Gwiezdne wojny: Przebudzenie Mocy

Star Wars: Episode VII - The Force Awakens
2015
7,2 261 tys. ocen
7,2 10 1 261364
7,3 64 krytyków
Gwiezdne wojny: Przebudzenie Mocy
powrót do forum filmu Gwiezdne wojny: Przebudzenie Mocy

Pod koniec filmu strasznie się popłakałem. Popłakałem się, bo Abraham zabrał mi moich ukochanych bohaterów robiąc elipsę do pierwszej, według czasu nakręcenia, części. Było też wiele zapożyczeń i film mógł mnie męczyć, a jednak jestem zadowolony. Mam też sporo żalu do Abrahama.

Bardzo przypadła mi rola Rey - chłopczycy z niezdarnym wdziękiem. sama aktorka poza kadrem już mi tak nie imponuje, ale w filmie wypadła celująco. Wykreowała o wiele ciekawszą postać niż przed laty cukierkowa Natalie Portman.

Kiedy na Planecie Śmierci Bis biegali całą gromadą, pomyślałem sobie, że jak jest z nimi Hans solo, to nikt nie ma prawa zginąć. W końcu takie są prawidła z początku serii, że Hans może być nawet zamrożony, ale w życiu nie zginie, jak John Wayne w Rio Bravo". Jednak zabija go jego własny syn po pełnej emocji walce z samym sobą. Śmierć nakręcona w sposób głupi, żeby nie powiedzieć, banalny i niegodny tak wielkiej postaci, jak postać największego Niemca we wszechświecie - Hansa Solo.

Kolejne rozczarowanie, to Luke Skywalker, który przez cały film siedzi na jakiejś skale po środku oceanu na peryferiach kosmosu, a jego dawni kompani samo paroma blasterami i myśliwcami rozwalają Imperium Bis. Sądziłem, że Mark Hamill zagra jednak dużo więcej.

W ogóle odniosłem wrażenie, że Abraham nie zdążył nakręcić wszystkiego, co powinno się w filmie znaleźć. Odczuć to można szczególnie pod koniec, kiedy akcja się rwie, bohaterowie w pięć minut wykonują akcję, która powinna im zająć godzinę, a Gwiazd Śmierci Bis rozwala się tak szybko i niezauważenie, jakby widz oglądał trailer, a nie pełną wersję filmu.

Zabrakło mi naprawdę wielu rzeczy. Zabrakło mi symetrii w scenariuszu i właściwych proporcji w nakręconej całości. Ten film może się podobać i mi się podobał, ale to nie było dzieło na poziomie trzech pierwszych części. Albo Abraham dostał telefon, że ma szybko zakończyć, bo studio spieszy się dystrybucja, albo Abraham spieprzył robotę.