Nie jest to świetny film godny polecenia każdemu ale rownież nie jestem zawiedziony. Z jednej strony cieszę się ze nie zrezygnowano ze schematów starych Star Wars pojawił się w końcu Han Solo księżniczka Laia, Luke, było nawiązanie do Lorda Vadera efekty specjalne tez były bardzo dobre. Z drugiej miejscami fabuła była nudna scenariusz tez czasem pozostawiał wiele do życzenia nowe, główne postacie tez nie były takie jakbym do końca tego oczekiwał, ale najgorsze rozczarowanie to główny czarny charakter (syn Hana Solo) kiedy pokazał swoją prawdziwa twarz to myślałem, ze usiądę. To był beznadziejny aktor jak na te role zupełnie się nie wczuł