Dopiero teraz pooglądałem ten film Kolejne gwiezdne wojny strasznie wtórne jakby w tej Ameryce nikt nie był już w stanie wyjść poza ściśle określone ramy. Fatalna gra aktorska postacie bez charakteru puste. Historia nudna wynudziła mnie oraz moje dzieci. Cały ten film podsumowuje ostatnia scena w filmie. Twarz luka mówi do widza dajcie mi święty spokój czego ode mnie chcecie po co tu przyszliście.
Czekam tylko na to, aż przyleci tu jakiś hejter prequeli z nowinką "To w ep1-3 było koszmarne aktorstwo! W TFA jest świetne, jak możesz krytykować" ;D
Cóż... Akurat scenę z Luke'em lubię, ale sama postać Luke'a w TFA została spartaczona do granic możliwości. Od bohatera do zera wręcz... Wygląda jak menel. Ben Kenobi w wersji pustelnika z AHN to przy nim koleś tryskający entuzjazmem.
Zresztą w ogóle cała trójka bohaterów z OT to wraki, a nie ludzie.
Jestem prorokiem!
Czy każdy kto uwielbia ten fanfik od Disneya musi go bronić argumentacją w stylu "PT było bardziej be!"? To żadna argumentacja, a odwracanie kota ogonem...
A TFA jak widać nie takie świetne skoro nie potrafi obronić się samo. Lol
Bo wychodzily jakieś petycje fanów zeby Lucas wrocil xd I sie przestraszyli, bo po stokroć wolą samo wykonanie Abramsa niż Lucasa.
Abrams to napompowany kopista. Ulgą odetchnęłam, że ten pajac został zastąpiony lepszym reżyserem - Rianem Johnsonem.
Lucas to średni reżyser, ale jaki pomysłowy. Łeb jak sklep. ;)