Gwiezdne wojny: Przebudzenie Mocy

Star Wars: Episode VII - The Force Awakens
2015
7,2 262 tys. ocen
7,2 10 1 261561
7,3 64 krytyków
Gwiezdne wojny: Przebudzenie Mocy
powrót do forum filmu Gwiezdne wojny: Przebudzenie Mocy

Nurtują mnie dwie kwestie, jestem ciekawy Waszych opinii i poglądów na ich temat.

Pierwsza sprawa - Nowy Porządek. Jak doskonale wiemy, Epizod VI kończy się wielką klęską Imperium, ginie Imperator, Vader, zostaje zniszczona Gwiazda Śmierci. Jest to bez wątpienia nokautujący cios dla Ciemnej Strony. Z pewnością uchowała się spora część imperialnej Floty oraz wojska, ale po takiej klęsce powinna być zdemoralizowana, osłabiona, skłócona wewnętrznie bez silnej ręki Palpatine'a. Nie powinna więc stanowić poważnego zagrożenia dla Rebeliantów, a raczej być łakomym kąskiem.

Rzeczywistość okazuje się jednak inna - 30 lat po klęsce Imperium na jego gruzach wyrasta jeszcze potężniejszy dziedzic, dysponujący silną armią oraz potężniejszą superbronią. Pytanie, jak to możliwe? Dlaczego Rebelianci nie dobili osłabionego Imperium? Dlaczego pozwolili na jego odbudowę? Wyjaśnień nasuwa się kilka:

1. Imperium było bardzo osłabione, ale nie na tyle, aby pokonać je szybko i łatwo, więc stwierdzono, że nie stanowi już zagrożenia i nie rozwiązano definitywnie jego problemu - być może zawarty został jakiś traktat pokojowy, być może potraktowano resztki Imperium jak Niemcy po I wojnie, czyli narzucono jakieś kontrybucje, kary.
2. Galaktyka jest ogromna, więc resztki sił Imperialnych ukryły się gdzieś w dalekich zakątkach i tam odbudowywały siły.
3. W Republice pojawiły się jakieś problemy wewnętrzne, waśnie, które uniemożliwiły wykończenie Imperium.

W każdym z powyższych scenariuszy pojawia się oczywiście pytanie, jakim cudem udało się stworzyć taką potęgę jak Nowy Porządek, dysponujący bazą Starkiller? Czy Republika o niczym nie wiedziała? Czy miała problemy, które nie mogły temu zapobiec? Czy nie wiedział (nie wyczuwał tego) Luke?

Oczywiście pojawia się w tym miejscu demoniczna postać Snoke'a. Można z dużą dozą prawdopodobieństwa założyć, że powstanie i siła Nowego Porządku to jego zasługa. Kim jest, skąd się wziął? Czy jest Sithem? Jeżeli tak, to w jaki sposób, skoro jak wiemy, Sithów zawsze było dwóch, a Palpatine miał tylko Vadera jako ucznia i obaj zginęli? Czy można to coś nowego i "Ciemna strona" to nie tylko Sithowie?

Kolejne pytanie - zależność i stosunki Republiki z Ruchem Oporu. Z przemowy Huxa można wywnioskować, że Republika jest teoretycznie neutralna, ale skrycie wspiera rebelię, za co zostaje ukarana. Dlaczego nie ma oficjalnej wojny pomiędzy Republiką a Nowym Porządkiem? Czyżby jakieś machinacje i spiski w Senacie, jak miało to miejsce w epizodach 1-3?


Druga sprawa - rycerze Jedi. W filmie jest powiedziane, że Luke szkolił nowych wojowników, ale zdrada Kylo spowodowało, że zaprzestał tego, ukrył się przed światem? Akcja filmu toczy się 30 lat po "Powrocie Jedi", Kylo ma może ze 20 lat, więc nawet jeżeli przeszedłby na Ciemną stronę parę lat wcześniej (co nie wydaje się prawdopodobne, bo dopiero się uczy i do mistrzostwa mu daleko), więc Luke powinien wyszkolić już jakąś grupę rycerzy, która byłaby gotowa do walki. Tego natomiast nie ma i kolejnym rycerzem ma szansę stać się dopiero Ren. Czyżby Kylo wymordował innych rycerzy jak Anakin, czy nastąpiło coś innego?

Pozdrawiam i zachęcam do dyskusji,

Crystiano02