Myślę, że "Przebudzenie Mocy" wiele by zyskało gdyby to Dameron Poe był głównym bohaterem zamiast tego całego Finna. Nie mam nic do afroamerykanów ale Boyega to straszliwe beztalencie i do tego ma tak wyjątkowo małpią gębę, że nie da sie na niego patrzeć. On i Driver (wiadomo dlaczego, bo temat był maglowany milion razy) zepsuli cały film. A mogła to być najlepsza część "Gwiezdnych Wojen".