Akademię pogrzało. Na tą chwilę wiadomo, że SW dostaną MAX 1 (jednego) Oscara, jeśli w ogóle! John Williams ostatnią nadzieją...
Stawiałem na Mad Maxa i mogę być lekko rozczarowany… tzn. byłbym, gdyby nie to, że nagroda wędruje akurat do Ex Machiny, która jest przykładem jak rozsądnie i ze smakiem korzystać z cyfrowych efektów specjalnych. Plus, ten film potrzebuje jak najwięcej ekspozycji, więc każda nagroda dla Ex Machiny byłaby na plus. A o gwiezdnych wojnach szkoda sie rozpisywac efekty były słabe i tyle.
sam żeś słaby... dobrze że Ex Machina ma za efekty... Gwiezdne Wojny wcale słabe nie były
W porownaniu do konkurencji miały lepsze tylko od Marsjanina. A reszta kategorii w których uwzględniono SW była przesądzona. 
 
Nowe otwarcie Star Warsów będzie dla starej trylogii tym czym Hobbit dla Władcy Pierścieni, zapchaj dziurą (czytaj. wypchaj kieszenie (Petru)dolarami).
według mnie miały świetne efekty na równi z Mad Max. Gdyby efekty były słabe nie nagrodzonoby go baftą. 
 
Zobaczymy
3 z 4 osób odpowiedzialnych za efekty specjalne to brytyjczycy - dlatego BAFTĘ wygrali. Te nagrody są specyficzne, najczęściej wygrywają je brytyjczycy lub filmy z kapitałem europejskim.
no tak zgodzę się dlatego nie będę narzekał jeśli chodzi o SW i tak wiedziałem że nie zdobędą oscara. Mimo wszystko w tym roku nie jestem zły na oscary ale to mało by wiarę w nie przywrócić mi. Cieszy mnie zjawa za reżyserię, oczywiście Leo, i Nienawistna 8 za muzykę 
 
pozytywnie zaskoczyła mnie wygrana dla EX Machiny należy jej się i tak ją potraktowano po macoszemu w tych nominacjach :)
Dokładnie tak. Ja Wielki Mistrz Przepowiedni nieomylnie wyczytuje znaki ze spalonej jajecznicy i kryształowej kuli. Tym razem jednak aby przewidzieć brak Oscarów dla Gwiezdnych Wojen pozwoliłem sobie na pewną improwizację. Wrzuciłem do ognia zdjęcie Lucasa oraz DvD Mrocznego Widma, dodałem musztardy, majeranku oraz pewnego tajemnego składnika i gotowe. Z chmury dymu który się uniósł z tej barwnej kompozycji powstał znak oczywisty - brak Oscarów dla Przebudzenia Mocy.
haha ;D możesz mi w ten sposób przepowiedzieć czy będzie maraton Pottera w kiniew CC albo w multikinie z okazji premiery jego spin offu? Z góry ci dziękuję :) i Zapłacę?
Hmm, to już nie takie proste wróżby jak Ci się wydaje...do tego jest potrzebna pełnia księżyca, a ta nastąpi dopiero 23 marca. Po za tym muszę złowić jakiegoś czarnego kota. A zapłacić możesz krwią, nie ma problemu.
Williams nie dostał też Oscara za muzyke do Imperium Kontratakuje i Powrót Jedi . bym się zdziwił gdyby teraz zdobyl za najgorszą ścieżkę muzyczną w całej sadze SW
Dobrze się stało, SW nie było w tym roku poważnym zagrożeniem w żadnej kategorii. Przeczuwałem, że może dostaną za efekty specjalne (chociaż sercem za Maxem), ale akademia zaskoczyła, w sumie fajnie. :)
0 Oscarów dla nowych/starych "Gwiezdnych wojen", 
3 dla "Zjawy", 
6 dla "MAD MAXa". 
I dobrze! 
Akademia dała odpór machinie marketingowej, nagrodziła innowacje, a "GW" odstawiła do muzeum.
Antykościelny? Film mówiący prawdę, jak było jest antykościelny>? Idąc tym tokiem rozumowania to piętnowanie i odkrywanie pedofilii w Kościele jest zjawiskiem negatywnym.
Dobrze wiesz, że w tym filmie chodziło o coś innego. O wpisanie się w lewacką retorykę polegającą na UOGÓLNIANIU żeby fałszywie móc powiedzieć że "cały" Kościół to zło. 
 
Zeszły rok - Ida. 
Ten rok - Spotlight. 
 
Krótko mówiąc, chcesz dostać Oscara - zrób film albo szkalujący Polaków albo antykościelny... To właśnie nazywam żenadą. 
 
@AutorAutor Pojęcie "kultowy" jak rozumiem jest ci obce?
Widziałeś chociaż Spotlight, czy piszesz takie głupoty bo gdzieś usłyszałeś "o tam kościół, cisną, pewnie robota żydów he he"?
O kurczę, to trzeba uważać. Na szczęście każdy film oglądam z figurką małego Jezuska i zdjęciem pana Prezesa u boku, więc chyba nie jestem narażony na działanie mocy nieczystych. Rozumiem, że Spotlight nie widziałeś?
@fox6 bulwersujące, ale nie zaskakujące, bo wiadomo że Hollywoodem kręcą żydzi (ze względu na takie ich zachowanie, celowo z małej litery).
Mieszasz porządki. 
Użyłeś słowa "marka", nie kultowy". 
Po drugie, to, że coś jest kultowe jeszcze nie oznacza, że prezentuje wysoki artystycznie poziom. Kultowa jest "Teksańska masakra piłą mechaniczną", ale sztuką nie jest. 
Oscary to nie jest nagroda popularności, ani nagroda publiczności. To nagroda akademii sztuki i wiedzy filmowej.
Pokrętna ta twoja logika. W swoim gatunku, Teksańska masakra jak najbardziej MOŻE być po prostu dobra.