Gwiezdne wojny: Przebudzenie Mocy

Star Wars: Episode VII - The Force Awakens
2015
7,2 261 tys. ocen
7,2 10 1 261436
7,3 64 krytyków
Gwiezdne wojny: Przebudzenie Mocy
powrót do forum filmu Gwiezdne wojny: Przebudzenie Mocy

Najnowsza część Star Wars zachęciła mnie do obejrzenia w końcu pozostałych części. W jakiej kolejności je oglądać? Każdy mówi co innego... Najbardziej przekonująca wersja na jaką się natknęłam to:
IV, V, I, II, III, VI
Co sądzicie?

ocenił(a) film na 8
kalambury1008

To zależy od tylko od Ciebie. Kolejność jaką przedstawiłaś, to kolejność powstawania filmów.

Zaś kolejność I, II, III, IV, V, VI to kolejność chronologiczna akcji.

Jakkolwiekbyś nie obejrzała, w akcji się zorientujesz. Co lepsze? Nie wiem, bo ja oglądałam od części IV, ale wtedy nowej trylogii jeszcze nie było. Może faktycznie lepiej zacząć od czwartej, będzie ona bardziej ciekawsza (no chyba, że już wszystko wiesz tzn. znasz podstawowe informacje wtedy chyba lepiej lecieć od początki tj. od epizodu I). Sama musisz zdecydować.

ocenił(a) film na 7
Belief

Nieprawda. Przyjrzyj się dokładnie. :) Nie podałam kolejności według powstawania filmów.

ocenił(a) film na 8
kalambury1008

A faktycznie :). Nie, taka kolejność jest bez sensu. W takiej kolejności to nie oglądaj.

Belief

Taka kolejność jest jak najbardziej z sensem. Ale tylko dla CAŁKOWICIE nowych widzów. Pisałem o warunkach wczoraj, kilka wpisów niżej.

ocenił(a) film na 8
kubisz77

Nie, jest bez sensu.

Belief

Nie, nie jest. "Ale tylko dla CAŁKOWICIE nowych widzów" - doczytałeś to zdanie i spróbowałeś się choć chwilę nad tym zastanowić? Słyszałeś kiedyś o tzw. "Machete Order"? Owszem, taka kolejność może się wydawać dziwna, patrząc z perspektywy kogoś, kto dobrze zna sagę.

ocenił(a) film na 8
kubisz77

Nie, skądże, akurat to pominęłam :]. I co będziesz mnie teraz siłowo przekonywał, że ma sens jak dla mnie nie ma? Nie ważne czy znasz sagę czy nie. Obie trylogie różnią się od siebie zarówno klimatem, wizualnie jak i sposobem prowadzenia wątków, już nie wspominając o tym, że mają różnych głównych bohaterów i różne przygody. Teraz ktoś zaczyna chronologicznie od środka, następnie przerywa by iść do wątków sprzed tego co przed chwilą oglądał, zaliczył przy okazji "szok" związany z tymi różnicami, które wypisałam wyżej, by potem znów wrócić do historii od której zaczynał. Zero w tym logiki. Nie wiem co przyświecało temu kto taką kolejność zaproponował, ale filmy to on chyba jednym okiem oglądał.

Belief

Nie, w odróżnieniu od niektórych na tym forum nie mam zamiaru przekonywać kogokolwiek do czegokolwiek. Każdy swój rozum ma. Chodziło mi o to, żeby pokazać, że jest jeszcze jeden sposób na obejrzenie sagi, oprócz tych dwóch oczywistych. Skoro powstał i ma całkiem sporo zwolenników, to chyba jednak jakiś sens w tym jest. Ja wiem, że ciężko uwierzyć, że ktoś może nie znać jednego z lepszych twistów w historii kina, albo że nie kojarzy gęby Haydena Christensena, ale załóżmy taką sytuację: dziewczyna poznaje chłopaka, który jest fanem SW. Idą razem na "Przebudzenie Mocy" i dla niej to jest w zasadzie pierwszy kontakt z sagą. Łapie bakcyla i chce obejrzeć pozostałe 6 części. Ogląda je w krótkim odstępie czasu - czy naprawdę ma znaczenie , że "obie trylogie różnią się od siebie zarówno klimatem, wizualnie jak i sposobem prowadzenia wątków, już nie wspominając o tym, że mają różnych głównych bohaterów i różne przygody"? Przecież to i tak jest jedna saga. No to dziewczyna ogląda:

Na wszelki wypadek SPOJLER!




- w kolejności epizodów I, II, III, IV, V, VI: na koniec "Zemsty Sithów" dowiaduje się, że Luke i Leia są rodzeństwem, a ich ojcem jest Anakin Skywalker, który stał się Darthem Vaderem. Brak zaskoczeń podczas oglądania Starej Trylogii;

- w kolejności powstawania filmów IV, V, VI, I, II, III: na koniec "Powrotu Jedi", podczas z jednej z bardziej emocjonalnych scen, kiedy Luke'owi pokazują się duchy dawnych rycerzy Jedi, obok Obi-Wana Kenobiego i Yody stoi jakiś pryszczaty wymoczek. Zamiast coś poczuć podczas tej sceny, zastanawia się, kto to k... jest.


Koniec SPOILERA.

Ja też wolę kolejność epizodów, ale Jak wspomniałem - każdy swój rozum ma i niech sobie ogląda jak lubi. A jeżeli jest nowym widzem - niech wie, że ma do wyboru 3 opcje. Pozdrawiam.

ocenił(a) film na 8
kubisz77

"Skoro powstał i ma całkiem sporo zwolenników, to chyba jednak jakiś sens w tym jest."

Do tej pory nie pokazałeś mi jaki. I zwolenników? Pierwsze słyszę o takiej kolejności.

"czy naprawdę ma znaczenie , że "obie trylogie różnią się od siebie zarówno klimatem, wizualnie jak i sposobem prowadzenia wątków, już nie wspominając o tym, że mają różnych głównych bohaterów i różne przygody"?"

Tak.

Co do sceny z duchami z ostatniej części. Serio jednosekundowa scena ma być powodem oglądania w tak dziwnej kolejności? Już nie wspominając o tym, że ktoś może dorwać starsze wydanie a tam "obcej gęby" nie ma :).

"Zamiast coś poczuć podczas tej sceny, zastanawia się, kto to k... jest."
Starzy widzowie jedyne co czują to wkurzenie za beznadziejną podmianę :].

Również pozdrawiam :), ale nadal sensu w tej kolejności nie dostrzegam.

Belief

To, że o czymś nie słyszałaś, nie przesądza o bezsensie tego czegoś, prawda?:)

Ciężko przekonać do tej kolejności kogoś, kto z góry założył brak jej sensu. A mam wrażenie, że masz takie nastawienie. Ale spróbuję. Właściwie nie ja, bo ktoś już to elegancko zrobił:
http://www.nomachetejuggling.com/2011/11/11/the-star-wars-saga-suggested-viewing -order/
Polecam, fajnie napisane.


)* Oryginalnie "Machete Order" odrzuca epizod I, jako niewiele wnoszący do fabuły i wkurzający w kilku elementach. Ale uważam, że mimo wszystko warto go obejrzeć, żeby znać całą sagę.

Belief

Dodam jeszcze kilka słów.

"nie wspominając o tym, że ktoś może dorwać starsze wydanie a tam "obcej gęby" nie ma"
- Ciężka sprawa z tym dzisiaj:)

"Starzy widzowie jedyne co czują to wkurzenie za beznadziejną podmianę"
- Owszem, ale pisałem o nowych widzach, którzy nie znają wersji z Sebastianem Shawem.

użytkownik usunięty
kalambury1008

obie kolejności są dobre
jednak najlepiej zacząć od IV części do VI a właściwie dzięki temu trylogia od I-III nie będzie cię nudzić bo jest słabsza od starej, i będziesz miała więcej szmaczków które poprawią ci odbiór filmu. Ale jak zaczniesz od epizodów I-III też jest dobrze

użytkownik usunięty
kalambury1008

Ja ci proponuje by , zacząć oglądanie od I II III pózniej IV V VI . I nie popieram tego , co mówi wyżej kolega . Trzy kolejne części , nie są nudne . Dla mnie nudna część sw , to ta najnowsza .

kalambury1008

I, II, III, IV, V, VI :)

ocenił(a) film na 9
wort801

Tak jest gorzej

użytkownik usunięty
Himiteshu

obie kolejności są poprawne, to samo jest z Hobbitem i LOTR możesz oglądać je od Niezwykłej Podróży do Powrotu króla, albo od Drużyny do BPA. Obie kolejności są poprawne

ocenił(a) film na 9

Ale Hobbit i Władca Pierścieni to dwa różne filmy

użytkownik usunięty
Himiteshu

nie... Hobbit to prequel do władcy pierścieni akcja dzieje się w Śródziemiu więc jak różne

ocenił(a) film na 9

Ksiązka Hobbit i Władca Pierścieni to dwa różne dzieła

kalambury1008

Jak byś nie zaczęła to najgorsze masz już za sobą. Swoją drogą jestem bardzo ciekawy Twojej opinii po obejrzeniu całej sagi. Nie znam nikogo kto zaczął SW od disneya..
Jeśli chodzi o kolejność to moim zdaniem powinnaś obejrzeć te filmy chronologicznie według akcji. Każdy film jest jak rozdział jednej książki i żeby zrozumieć całą historie dobrze jest oglądać po kolei czyli: Mroczne Widmo - Atak Klonów - Zemsta Sithów - Nowa Nadzieja - Imperium Kontratakuje - Powrót Jedi.

ocenił(a) film na 9
kalambury1008

Tak, tak sie zawsze ogląda SW

Himiteshu

W każdym temacie dotyczącym kolejności oglądania "Gwiezdnych Wojen" forsujesz swoje zdanie, używając tych samych argumentów. Czyli nie używając żadnych. Ma być tak jak sobie sam wybrałeś i ch... "Tak się zawsze ogląda SW" - otóż nie zawsze, ogląda się tak, jak sobie widz wybierze. A sensowne sposoby są 3, każdy ma swoje wady i zalety, niech sobie każdy wybierze sam dla siebie.

kalambury1008

Nie słuchaj ich. Obejrzyj w takiej kolejności w jakiej powstawały: IV, V, VI, I, II, III. Chociaż kolejność, którą podałaś też nie jest zła, bo wtedy będziesz miała więcej zaskakujących momentów (widzę, że mało kto zauważył, że nie jest to kolejność w jakiej filmy powstawały...)

Imitation

Kolejność IV, V, I, II, III, VI jest bardzo dobra dla kogoś, kto zaczyna przygodę z GW i nie zna tych najważniejszych twistów. Ciężko uwierzyć, ale na pewno są tacy. Każda opcja na pewno ma swoich zwolenników, oglądałem sagę w obu tych najczęściej proponowanych wariantach (IV, V, VI, I, II, III i I, II, III, IV, V, VI) i teraz - znając już dobrze całą historię - wolę kolejność epizodów: I, II, III, IV, V, VI. Wszystko zależy, czy Koleżanka kalambury1008 wie, dlaczego w "Imperium..." Luke krzyczał "Nooooooooo!!!";)

kalambury1008

Tylko i wyłącznie najpierw stare potem nowe. Dlaczego ?

Jak najpierw zobaczysz Mroczne Widmo to może Ci się odechcieć oglądać dalej. A to zły wniosek. Bo stara trylogia jest o wiele klas lepsza.

Dlatego najpierw IV V VI