Po co zwykłym żołnierzom te śliczne białe zbroje skoro padają po jednym strzale z blastera? Mogli też darować sobie to całe szkolenie "komandosa" skoro i tak nie potrafią strzelać co w rezultacie zaoszczędzi im czasu i pieniędzy. 
A swoją drogą jakim cudem stormtrooper jest czarny skoro wszystkie klony były białe?
Stormtropery to nie klony, klony dawno nie żyją, to ludzie porywani od rodziców lub ochotnicy, nawet Finn mówi że zabrali go od rodziców których nawet nie zna. A co do białych zbroi, były zawsze, w starej trylogii, prequelach ale nikt się nie czepiał że wtedy padali na jeden strzał, wyszedł nowy film to nawet tego trzeba się czepiać bo co? Bo Nowy?
Wydaje mi się, że "czepiałem" sie tego od początku, ale co ja tam wiem - nie pisałem tutaj o tym w każdym razie. 
Zabawne jest to, że ludzie jechali po prometeuszu za niezniszczalny hełm itd. a tutaj mamy praktycznie wysyp takich absurdów i film ma o wiele większą średnią. 
 
Mogłbym wymienić wiele nonsensów, ale większość z nich już była wypomniana. Nigdy jednak nie zrozumiem jak można napisać scenariusz w którym laska, która pierwszy raz trzyma miecz świetlny pokonuje adepta czarnej mocy, który był szkolony przez mistrza Jedi. Po co do cholery stormtrooperom i "miecznikom" te wszystkie szkolenia skoro dostają wpier**l od byle kogo? Jak można ocenić film na 10 po takich absurdach?
Czepiasz się szukasz sensu i wnikasz jak w film dokumentalno historyczny, film fantasy i tyle, np pokazujące się duchy.Po co wogóle miecze świetlne, mogli by się w walce dusić mocą nawzajem i rzucać w siebie kamulcami używając force. Albo walki w kosmosie bez dżwięku bo w realu go tam nie ma.Było by to ciekawsze? .Jest full filmów do przeanalizowania absurdów, ale po co to komu.
Kompromisy summa summarum są konieczne, ALE dźwięk w kosmosie to jedno, a dziewka spuszczająca lanie Renowi to całkowicie inna sprawa. To jest po prostu absurd scenariusza, a nie kwestia estetyczna. Po walce miałem wrażenie, że grupa docelowa to drony z amazonu, a nie dorosły człowiek. 
 
A sama reakcja gawiedzi jest ciekawa jak już wspomniałem. Prometeusz był zjechany od góry do dołu a tutaj ochy i ahy (tak widze różnice w gatunku).
"dziewka spuszczająca lanie Renowi to całkowicie inna sprawa" - zobaczymy jak to wyjaśnią w kolejnych częściach. ;) 
 
Co do pancerzy klonów/szturmowców - zawsze mnie to zastanawiało, po co zbroja, która nie ochrania przed pociskami? Sama nie wiem, tak samo jak to, że szturmowcy nigdy nie trafiają. ;)
Nie widziałem Prometeusza.Jest tu sporo krytycznych wypowiedzi na temat TFA.Jeszcze nie wystawiłem oceny, zrobię to jak obejrzę drugi może trzeci raz.Dziewka spuszcza lanie Kylo, może chłopak miał słabszy dzień.Albo za mało midichlorianow we krwi, w końcu jest od obojga rodziców.Han Solo nie miał mocy.Obi Wan którego szkolenie przerwał Oui Gon pokonał Maula potem Anakina obdarzonego największą mocą w galaktyce.Wychodzi na to że Obi to największy madafaka.
Anakin vs Obi Wan to trochę inna sprawa ponieważ Obi miał doświadczenie. Jak sam Obi powiedział ma stały grunt i wygrał, mniej doświadczony Anakin zadufany w sobie zaryzykował i padł. Poza tym sam Gon przyznał, że nic go już nie może nauczyć od niego. 
Rey nie miała w ogóle doświadczenia i styczności z mieczem świetlnym jak i jej brat broni Finn, który dostał wpierdziel od stormtroopera, a jednak walczył przez chwile jak równy z adeptem czarnej mocy. Co!? To nie ma w ogóle sensu! A tłumaczenia, że była zdana na siebie przez całe życie nie trafiają w sedno.
Finn sam był szturmowcem,całe życie to walka,walczył z byłym kolegą z oddziałów który wymachiwał pałą, może szturmowcy 30 lat po Powrocie Jedi to inny wymiar w szkoleniu itp.Nie wiemy czy Finn nie machał pałami w swoim życiu, nie musiał mieć laserowej..Sądze że scenarzyści podjeli krok w scenariuszu taki że stają po jasnej stronie mocy i nie przewidzieli zmarszczonych brwi zwolenników ciemnej strony.Film o walce dobra ze złem.Wygrywa dobro.To Gwiezdne Wojny.Można się czepić starej trylogi,młokos Luke z pustyni po paru dniach szkolenia u Yody pokonuje największego badasa w całej galaktyce Lorda Vadera
Z tym "dobrem i złem" to bym się tak nie zapędzał. Podoba mi się scena gdy Ren o tym mówi "złodzieje, mordercy i zdrajcy, których nazywasz przyjaciółmi". Mogłem poprzekręcać, ale wydzwięk pozostaje. 
Swoją drogą to podoba mi się też scena gdy Palpatine mówi do Anakina "dobro to pewny punkt widzenia" bo samych Jedi i ich republikańską agende dobrem bym nie nazwał :) 
Dokładnie to nie wiem jak Imperium odbierał zwykły mieszkaniec galaktyki, czy odczuwał reżim w jakiś sposób. Widzimy radość tłumu po klęsce Imperium w 6 części. Pierwszy film ze SW z którym się spotkałem to była Nowa Nadzieja, przedstawiono widzowi strony- od razu wiadomo- Złe oczywiście Imperium - czarny lord- Rebelia i Jedi dobrzy.Spotkalem się z negacją i próbą odwrócenia na to spojrzenia.Jedi żli - Imperium dobrzy.....,,I nastąpi pokój'', to słowa Papatine w 3 części. Spójrzmy na USA,.niby statua wolności, a tu sojusznikom chcą ACTA czy jakiś kaganiec nałożyć.Snowden musi się ukrywać bo wyrok jak dopadną go.Może dążą do takiego nowoczesnego reżimu gdzie wszyscy będziemy niewolnikami i myszkami doświadczalnymi z obowiązkowym szczepieniem na tysiąc nowo wymyślonych wirusów przez tłusto zarabiające korpofarmy, a jednocześnie ci dobrzy mówią że to Rosja jest zła, a może ją chcą zniszczyć otaczając coraz bardziej bazami NATO by przejąć kiedyś jej surowce naturalne .Tego nie wiem. Mało kto zauważa ze manifest komunistyczny nie napisali Rosjanie, ani nawet etniczni słowianie.Przybył z zachodu wraz z mamoną na rewolucje. Z kolei machina wojenna nazistów była możliwa do rozkręcena z pieniędzy banksterki która nigdy nie traci.. Świat jest skomplikowany i nie wiem co tu się odstawia - gra odbywa się na wielu platformach i trudno to ogarnąć. Slave to podobno pochodna słowa Slavic czyli słowianie, tak ktoś tłumaczył szarpanie słowian różnymi złymi mocami.Kto wie
Trafnie, niemniej jest jeden sposób na udowodnienie, że to propaganda. Mianowicie czy ktoś kiedyś widział film, który pokazuje obecny reżim w złym świetle? Produkcje w czasach komunizmu chwaliły i pokazywały komunizm w dobrym świetle, a dzisiaj mamy to samo z demokracją. Oczywiście można pokazać palcem pewne filmy, które coś tam starają sie skrytykować, ale moim zdaniem to kwestia wymuszenia właśnie tych zmian w myśleniu na społeczeństwie tzw. kontrolowana rewolucja co dzisiaj świetnie możemy zobaczyć na marszach KOD. 
Propaganda USA krytykuje Rosje, a Rosyjska z kolei zachód. Imo nie ma dobra i zła (odnosząc się do dzisiejszych krajów) tylko właśnie punkt widzenia i interesy banksterki. 
 
W każdym razie temat rzeka.
Już ci wyjaśniam. Pancerze stormtrooperów służyły do podtrzymywania życia i udzielania podstawowej pomocy przedmedycznej ( podobną funkcję pełniła zbroja Vadera ). W rzeczywistości większość zastrzelonych żołnierzy np. z blastera, nie umierało. Tracili oni przytomność a właściwości zbroi pozwalały im przeżyć i oczekiwać na pomoc. Humanitaryzm imperium w pełni :) 
Druga kwestia odnośnie klonów a czarnego Fina jest również prosta do wyjaśnienia. Otóż kiedy powstały klony to były zmodyfikowane między innymi na bezwględne posłuszeństwo czy na szybsze starzenie się. To starzenie się było potrzebne aby klony już po kilku latach od stworzenia mogły być dojrzałe i walczyć. Jednak po wojnach powstał inny problem. Klony, które przeżyły zaczęły się szybko starzeć. Nie dosyć, że były już nieprzydatne to okazały się bardzo drogie ( opieka medyczna starców, choroby wieku starczego, wyżywienie, utrzymanie itp ). Zdecydowano więc o ostatecznym końcu programu klonów i powołaniu do akademii zwykłych obywateli. A więc już od IV części Gwiezdnych wojen mamy normalny pobór do woja. Luke Skywalker także chciał iść do akademii, ale historia potoczyła się inaczej. 
Niestety te informacje nie pochodzą wprost z filmów ( a szkoda ) tylko z innych materiałów, książek, wywiadów itp. 
Mam nadzieję, że pomogłem.
Dzieki za odpowiedź, bo teraz nieco to nabiera sensu. Jednak dalej nie rozumiem dlaczego Ren nie padał po strzale z kuszy (inna sprawa, że go nie odbił) gdy stormtrooper pada. Dziwny jest też fakt, że nie wymyślono kamizelki "blasteroodpornej", ale może dlatego używano blasterów? Chociaż z drugiej strony zawsze jak pojawia sie broń to pojawia się też odpowiedni pancerz, ale taka analiza to było by już czepialstwo :) 
 
PS 
Szkoda, że nie wytłumaczono nigdzie dlaczego żołnierze po akanemi nie potrafią strzelać :p