Jakie są Wasze pierwsze wrażenia po seansie?

Osobiście jestem fanką "drugiej" trylogii, która opowiada o losach Vadera, ktory jeszcze jako uczeń, później rycerz stacza się na, nazwijmy to dno, Mocy, więc średnio podchodziłam do nowej historii z Hanem Solo.
Co do niego akurat nie mam nic do zarzucenia, może poza wyjątkiem komedii. Odniosłam wrażenie, że Han pojawia się na ekranie tylko po to, żeby rzucić żartem (zdaje sobie sprawę, że od czasu pierwszej trylogii minęło wiele lat i podejście do widza się zmieniło, szczególnie "Shrek" wyznaczył nowe trendy w filmach i bardziej skupia się na humorze wobec dorosłego widza, niż na jako takiej treści).
Wątek syna Hana Solo i Lei - no niestety, nikt nie zastąpi poczciwego Vadera. Widać, że Kylo Ren jest jeszcze mentalnie nieprzygotowany, żeby być tym złym. Miota nim bardzo dużo emocji i uczuć. Aczkolwiek w scenach walki, kiedy były zbliżenia na jego twarz - fajne efekty, Adam dał radę, ponieważ można zauważyć złość, którą wyraża, właśnie w jego oczach. Scena na moście podobała mi się i przyznam, że sam wątek śmierci Hana Solo do mnie przemówił, chociaż Leię też mam nadzieję uśmiercą.
Duet Rey i Finn daje radę, chociaż akcent Daisy jakkolwiek miły dla ucha, tak do Star Wars średnio mi pasuje. Myślę, że wyjdzie z tego jeszcze nie jedna, fajna przygoda, bo nawet "szturmowiec" w Finnie jest interesujący + mimika aktora i mamy interesującego bohatera.
Cała fabuła, czyli wątek poszukiwania Luke'a - średnio mi podchodzi. Nagle Yoda, który był legendą samą w sobie, umarł i już go nie ma, za to Skywalker, który ostatecznie wybaczył ojcu staje się niesamowitym wojownikiem, a przynajmniej na mnie jego umiejętności żadnego wrażenia nie zrobiły. Przewidywalne: w drugiej części będzie szkolenie Rey, w trzeciej zabiją Luke'a a Rey zemści się za śmierć mistrza. Pozostaje tylko pytanie skąd pochodzi Rey...?
Jestem ogromną fanką droidów i do tej pory moim ulubieńcem być R2-D2, ale BB-8 zdecydowanie skradł moje serce, jest przeuroczy :)
Nad oceną jako taka punktową muszę się jeszcze zastanowić...