Skąd "Nowy Porządek", "Rebelia"? Dlaczego niektóre wydarzenia są z dupy, np. pojawienie się Hana, włącznie R2-D2, wątek miłosny, zbieraczka złomu, która bierze po raz pierwszy do ręki miecz świetlny i rozkłada na łopatki chłopca, który chce zostać nowym fuhrer`em? 
I do tego czarny w nazistowskich Niemcach. Swoją drogą bardzo irytowała mnie ta postać. 
Śmieszyło mnie, że Han Solo jest młodszy od Luka... przynajmniej wizualnie. 
Ale tak serio, o co chodzi w tym filmie? 
 
Podobały mi się kalki, nawiązania do poprzednich części, ale mam wrażenie, że akcja wyparła fabułę. Ciągle się dzieje, a widz nie wie do końca "co" i "dlaczego"...