Poważnie fanom star wars tych co ogladali to jeszcze na kasetach przypadła ta część? Ten film jest o niczym... o VII słyszałem chyba jeszcze zanim pojawily sie te nowe "zaklej dziury" no ale spoko coś tam chcieli wyjaśnić co skąd i po co się wzięło... ale to? To jakaś bajka a aktorzy wygrzebani spod kamienia i grali jakby na siłe... spóźniony epizod jak dla mnie... Disney za jakis czas nakreci pile... mnie się osobiscie nie podobało a takie kolorowanki i te wszystkie 3d fx będą sie powtarzać... mamy czasy jakie mamy ale czy naprawdę tak musiało to wyglądać? Pan Mark Hamill chyba dłużej wchodził na plan filmowy niż grał... jeste zniesmaczony tym filmem i brakiem pomysłu
Em, co? Bo nie rozumiem. Zrozumiałem z tego tyle że twoim zdaniem film jest słaby ale napisałeś przecież więcej.
Ja jestem fanem który wychował sie na OT i ta część mi przypomniała właśnie klimat tamtych starych części