Gwiezdne wojny: Przebudzenie Mocy

Star Wars: Episode VII - The Force Awakens
2015
7,2 261 tys. ocen
7,2 10 1 261436
7,3 64 krytyków
Gwiezdne wojny: Przebudzenie Mocy
powrót do forum filmu Gwiezdne wojny: Przebudzenie Mocy

.... że mnie spotkał spory zawód oglądając nowe Gwiezdne Wojny. Jakimś mega fanem nie jestem, uważam uniwersum za po prostu 6 dobrych filmów w tym o dziwo do gustu bardziej przypadła mi nowa trylogia z lat 99-05 niż ta stara, głównie przez mrok i atmosferę jaka w niej panowała (+ ciekawy wątek polityczny), a także - tylko mnie nie zabijcie - efekty specjalne. Lepiej mi się również ogląda dzięki HD i muzyce która w nowej trylogii jest po prostu lepsza (muzyka w czasie pojedynku między Darthem Maulem, a Jedi w pierwszej części - MAJSTERSZTYK) i dla tego mimo pewnych obaw na początku jakoś sobie tłumaczyłem - "No mając to wszystko do dyspozycji i jeszcze aktorów znanych ze starej trylogii chyba nie da się tego zepsuć" i wchodzę do tego kina, zajmuje miejsce na sali i co rusz muszę zadawać sobie pytanie - "Jakim cudem, no ?!?"

Film robiony zdecydowanie dla osób którym na widok aktorów ze starej trylogii lecą łzy wzruszenia (Coś jak babcine - "Kiedyś to nawet trawa była zieleńsza") i niestety poza Fordem (który gra jako jedyny 10/10) reszta aktorów się nie spisała. Takie jest moje zdanie, kompletnie nie rusza mnie gra Finna który ni śmieszny ni poważny, babci-księżniczki która zachowuje się jakby zamiast do walki to miała chęć na pospanie sobie przy kominku ale jej wredny Disney kazał znowu przyjechać na plan zdjęciowy czy tej całej Rey której postać mi się po prostu nie podoba, jeszcze w dodatku ten Sith - Kylo Ren... No wybaczcie ale gostka szkolił sam Skywalker, a on przegrywa walkę z kobietą która pierwszy raz trzyma odpalony miecz świetlny w ręce i w dodatku dopiero zaczyna zdawać sobie sprawę z istnienia mocy ?!? Czy tylko dla mnie ten ostatni pojedynek powinie zakończyć się po 10 góra 20 sekudach od jego rozpoczęcia i to na niekorzyść i Finna i Ray ? (Przy wątku miłosnym tej dwójki zresztą strzelałem face palma w kinie co chwile, najbardziej drewniana miłość od dawna)
W dodatku jego wygląd nie budzi respektu w porównaniu do Dartha Maula, Dooku, Anakina i Imperatora wygląda jak przedszkolak. Natomiast scenariusz - "Nowa Nadzieja" - kopiuj - wklej - "Przebudzenie Mocy". Nic w nim odkrywczego, zaskakującego - no może poza śmiercią Hana Solo - i wszystko się w dodatku kończy happy endem.

Dla tego dla mnie no niestety ale Gwiezdne Wojny VII nie powalają i chyba liczyłem na dużo dużo więcej, a wyszła z tego w mojej ocenie najsłabsza część w uniwersum.
Nadal jest to niezły film ale więcej niż 6/10 dać nie mogę.
Czas chyba wrócić do "Zemsty Sithów" i mieć nadzieję że kolejne części będą stały na równie wysokim poziomie.

Pozdrawiam.

XXXD

Trudno cię traktować poważnie, bo nowa trylogia jest dużo gorsza od starej trylogii.
Na każdym ważnym portalu filmowym to stara trylogia ma wysokie noty, a nowa przeciętne.
Krytycy też znacznie wyżej doceniali stare filmy.
Nowa trylogia nie ma klimatu, jest dziecinna (I i II epizod), ma mdły wątek romantyczny,
brakuje w niej takiej postaci jak Han Solo, nie ma kultowego Vadera (tylko jeszcze Anakin).
Padme i Anakin są bardziej drewniani niż Luke, Han i Leia.
Efekty CGI są zbyt sztuczne. Bardzo mocno i brzydko zestarzały się, a te robione tradycyjnymi metodami w starej trylogii nadal wzbudzają zachwyt.

ocenił(a) film na 10
returner

,,Nowa trylogia nie ma klimatu, jest dziecinna"
Nie ma w Gwiezdnych Wojnach nic bardziej dziecinnego niż Ewoki rozwalające szturmowców, a to nam zaserwowała Stara Trylogia.

returner

Co do najlepszych pojedynków to rzeczywiście ta na końcu I epizodu jest numerem jeden.
Zaraz za nimi umieściłbym pojedynek epicki Luke i vadera w Imperium kontratakuje skończonym mocnym Cliffhangerem "Ja jestem twoim ojcem" oraz pojedynek drugi między nimi w Powrót Jedi.
Te na końcu II i III epizodu były przesadzone, zbyt długie, nudnawe i pozbawione dramaturgii.
Szkoda, że w nowej trylogii nie ma tak wspaniałych momentów jak w starej trylogii.
Cóż Lucas na starość zdziadział i zamiast oddać komuś innemu reżyserowanie filmów to
postawił na sztuczne i plastykowe komputerowe efekty, nudną fabułę i źle dobrał aktorów.
W VII epizodzie nie powtórzyli błędów Lucasa. Ostrożnie postawili na naśladowanie wspaniałej Nowej Nadziei,
efekty są połączeniem praktycznym sposobów+CGI. Plenery, tło dużo mniej sztuczne jak w starych SW.
Nie dziwię się, że VII epizod tak dobrze zarabia, a nowa trylogia zarabiała w porównaniu do tego epizodu słabo.
Ludzi bardzo zawiodły epizody I-III i tu wreszcie poczuli moc. Poza tym czekali od 1983 na dalsze losy Hana, Luke i Lei.

returner

Nie nazwałbym tego naśladowaniem. To przeniesienie do roku 2015 Nowej Nadziei. Tak jak wspomniałeś, o ile epizody I oraz II z Nowej Trylogii były nieco infantylne, o tyle Zemstę Sithów oglądało mi się znacznie przyjemniej od Przebudzenia Mocy. Może dlatego, że to jednak było coś nowego? Jak dla mnie CGI aż tak nie straszy, w III epizodzie było go chyba mniej niż w I i II, film jest dość mroczny ( na pewno w porównaniu do siódemki) oraz ma postać Imperatora u którego fajnie pokazali przejście w postać znaną z Powrotu Jedi. Choć trzeba przyznać że samo przejście Anakina na Ciemną Stronę było raczej biednie wytłumaczone, to były sceny pokroju historii Darth Plagueisa czy Order 66.
W Przebudzeniu zrezygnowali z tej otwartości świata (dosłownie wysadzili Republikę), co mi bardzo nie przypadło do gustu. Wyglądało to jakby chcieli powiedzieć :"Spalmy wszystko co związane z Nową Trylogią", choć ta rozległość dawała poczucie, że w galaktyce jest coś innego niż planety na których jest sam piasek, sam śnieg lub same drzewa. No i naprawdę zastanawia mnie występowanie Japończyków w Gwiezdnych Wojnach.

W_Professional

Większość ludzi jednak miało złe odczucia po nowej trylogii (zawiodła ich bardzo)
To tak jakby porównać Władcę pierścieni z Hobbitem (piękne plenery z sztucznym światem)
Przebudzenie mocy naśladuje fakt (pewnie VIII i IX epizody będą bardziej oryginalne), ale robi to dobrze.
Swego czasu mówiono, że mniej CGI, więcej realności, inny reżyser oraz inni aktorzy w miejsce Anakina oraz Padme i mogło być znacznie lepiej. Nawet padało nazwisko Di Caprio.
Różnica byłaby kolosalna na korzyść.
A potrafisz wyjaśnić fenomen szybkości zarabiania Przebudzenia mocy w Usa ?
Padają kwoty niebotyczne i film wręcz zmiażdzy wynik Avatar 760mln w Stanach.

returner

Hobbit to zdecydowanie koszmarek, podpisuję się obiema rękami. Natomiast jak mówiłem, Zemsta Sithów wyszła naprawdę dobrze. Wystarczyłoby dwa wcześniejsze filmy na podobnym poziomie i trylogia byłaby udana ( może przedstawienie postaci Anakina później?). Co do aktorów. Wątpię żeby Portman była tragiczną aktorką, tak jak L. Jackson, a ich postacie były niemiłosiernie wręcz momentami drętwe. Patrząc na epizod II to Di Caprio mógłby zacząć odgrywać Titanica.
Co do naśladowania. Mam wrażenie, że tempo jest czasem narzucone zbyt szybko, nieco na modłę dzisiejszego sci fi.Skutkuje to tym, że w połowie traci się zainteresowani bohaterami. Do tego naprawdę drażniące jest, że każdy element technologiczny jest jakimś nawiązaniem czy wręcz przeniesieniem ze Starej Trylogii, szczególnie Starkiller Base ( poza samorosnącym chlebem, za to duży plus).
Dlaczego tyle zarobiło? Świetna promocja, no i przede wszystkim nostalgiczny bum. Po 32 latach robisz kontynuację najpopularniejszej serii filmów w historii, z aktorami ze Starej Trylogii. Plus podaję do zastanowienia, dlaczego nowe Gwiezdne Wojny wyprzedzają akurat Avatara, choć film chyba każdego rozczarował.

użytkownik usunięty
returner

Zgadzam sie , nowsza trylogia sw , jest dużo gorsza od starszych tylogi sw .

Nowa nadzieja............... imdb 8,7 ...(19 pozycja imdb) ...6 oskarów
Imperium kontratakuje imdb 8.8... (12 pozycja imdb)
Powrót Jedi....................imdb 8.4....(73 pozycja imdb)
Mroczne widmo............imdb 6.5....
Atak klonów..................imdb 6.7
Zemsta Sithów..............imdb 7.7 (w okolicach 600 miejsca na imdb)

returner

No i co mam zrobić z tymi średniami ocen ? Wiem że większości zawsze bardziej podobają się pierwowzory i zawsze one mają wyższe oceny i tak jest w każdym gatunku kina. Ostatnio przejechał się na tym w moim opini dobry - "Jurassic World", a wcale gorszy od I, II, a zwłaszcza III - wcale nie był.

returner

Dla mnie nowa trylogia jest tak hejtowana gdyż jest po prostu ofiarą zbyt wysokich oczekiwań fanów. Jest kilka wpadek (Zwłaszcza w przynudnawym "Ataku Klonów") jak Jar Jar który irytuje i wyraźnie jego postać miała zostać skierowana do młodszych odbiorców, czy nagłe wplecenie w historie Dooku o którym w pierwszej części nie było nawet słowa, ale patrząc z perspektywy czasu to więcej widowiskowych bitew, pojedynków na miecze świetlne itd. Mamy właśnie w Nowej Trylogii, a że one napędzały fabułe Gwiezdnych Wojen (przynajmniej dla mnie) to bardziej przypadły mi do gustu części I, II i III.
Z tym że to były przemyślane walki na miecze świetlne w których nie było czegoś takiego że nagle po zamknięciu oczu Rey staje się pro Jedi i z łatwością pokonuje Sitha po treningu u Skywalkera który za pomocą mocy mógł zatrzymać strzał z blastera.

Ale żeby nie było zgadzam się z opinią że to w Starej Trylogii byli lepsi aktorzy i dlatego aż tak na VII części się zawiodłem.
Ja jakoś specjalnie nie odczuwając sentymentu do "starych twarzy" widziałem że wysoką ocene ma zrobić zwyczajnie miłość do IV, V i VI. Tak więc w ten sposób mamy np. - Sokoła Milenium którego los zesłał naszym bohaterą akurat pod nos gdy był potrzebny itd. Itp.

Sami sobie musicie odpowiedzieć na pytanie czy bez Harrisona i społki nadal ten film aż tak wam by się podobał czy daliście się złapać w sidła starej miłości.

XXXD

Jakoś Przebudzeniem mocy ludzie tak się nie zawiedli jak nową trylogią:
sztywną, cukierkową, z sztucznym tłem i z plastykowymi efektami komputerowymi.

returner

Odpowiedziałem już na to - "Sami sobie musicie odpowiedzieć na pytanie czy bez Harrisona i społki nadal ten film aż tak wam by się podobał czy daliście się złapać w sidła starej miłości" i doskonałym przykładem tego co mówię jest ocena na Filmwebie gry aktorskiej Hamila (8.0) które jedyne co w filmie zrobił to...odwrócił się ;)

XXXD

Kylo Ren to nie jest Sith. Był targany sprzecznymi emocjami, a za chwilę został prawie śmiertelnie ranny.

returner

Sith czy nie - Trening u Skywalkera przeszedł i powinien wygrać walkę. Śmiertelnie ranny ? A kto tak powiedział ? Przecież gdyby był śmiertelnie ranny to nie mógłby się ruszać.

XXXD

Przebudzenie mocy ma znacznie lepsza zdjęcia i efekty od nowej trylogii.
I nie jest to zasługą komputera tylko pójścia na kompromis, by wiele rzeczy robić bez komputera.
Nowa trylogia pod tym względem kuleje, jest sztuczna, bo zbyt komputerowa tak jak krytykowana trylogia Hobbit,
która ma efekty komputerowe i sztuczne tła, a Władca pieścieni miał zdjęcia w plenerach + dodatkowo efekty,
a to miażdżąca różnica. Przebudzenie mocy podobnie jak Mad max to powrót do starej szkoły tworzenia efektów.

returner

No i ? A Nowa Trylogia ma dużo lepsze efekty specjalne od Starej Trylogii, ale czy ja jakoś krytykowałem "Przebudzenie Mocy" za wygląd ?

XXXD

Nowa trylogia ma lepsze efekty ?

Bzdury gadasz. Efekty w starej robią wrażenie do dziś.
Efekty w nowej są zbyt komputerowe i zestarzały się.
Bawi cię pokaz CGI ? To dobre dla dzieciaków.
Ale takich efektów się nie docenia. Żadna nowa część nawet nie dostała oskara za efekty,
a ty mówisz, że są dobre :)
Porównanie - Władca pierścieni , a Hobbit gdzie są lepsze i które dostawały oskara ?
Terminator 2 z 1991, a Terminator Genesis z 2015, które lepsze i które dostały oskara ?
Żeby T2 miał lepsze efekty od TG z 2015 to wręcz wstyd.
Star wars 4-6, a I-III, które mają oskary za efekty i które się brzydko zestarzały ?

returner

Nowa trylogia w efektach nie dominowała nawet w swoich czasach.
Co w nich było niby tak dobrego ?
w 1999 I epizod przegrał z Matrixem
w 2002 II epizod przegrał z Dwoma wieżami
III epizod nawet nie dostał nominacji

Efekty najlepsze to takie, które są najmniej sztuczne lub takie, które są przełomowe.
Nie starzeją się, po wielu latach prezentują się świetnie.
Odyseja kosmiczna 2001 1968
Nowa nadzieja 1977
Obcy 1979
Imperium kontratakuje 1980
Poszukiwacze zaginionej arki 1981
Powrót Jedi 1983
Powrót do przeszłości 1985
Obcy 2 1986
Otchłań 1989
Terminator 2 1991
Jurajski park 1993
Matrix 1999
Władca pierścieni 2001-2003
Avatar 2009

Wiesz co je łączy ? Wgniotły konkurencję w fotel.

http://gadzetomania.pl/587,oscary-za-efekty-specjalne-oto-wszystkie-filmy-ktore- zdobyly-to-wyroznienie