Krótko. Urodziłem się w 1971 roku i widziałem całą sagę WIELE razy - nie chcę się licytować. Szturmowiec - dezerter czarny jak sadza w kominie ... Litości... klon? Synek Solo zaiwania w masce choć wcale nie musi... Zbieraczka złomu i niby-klon-szturmowiec władają mieczem świetnym bez żadnego treningu (jaki przechodził Luk). I wiele innych niekonsekwencji. Efekty specjalne fajne ale dupy nie urywają jak na taką kasę. Szkoda czasu na rozpisywanie się. Może następna część będzie lepsza. Twórcom przydałby się zimny prysznic. Profanacja.
1. Kylo Ren jest fanboyem/cospleyerem Vadera, więc on po prostu chce nosić maskę. Nie ma w tych żadnych niekonsekwencji.
2.Finn nie umiał władać mieczem(Kylo go pokonał prawie bez wysiłku), a Rey miała wprawę we władaniu bronią białą. Nie ma w tym żadnych niekonsekwencji.
3.Dlaczego szturmowiec nie może być ciemnoskóry?
Albo kłamiesz i tak naprawdę masz 14 lat albo jesteś idiotą.
No tak oczywiście. Drogi fanie SW tak się składa klony JANGO FETTAsłużyły imperium tylko przez krótki okres zaraz po jego powstaniu. Później zostały wycofane i zastąpione poborowymi. Ale najlepiej wystawiać 1 filmowi, który ma za zadanie wskrzesić markę.
ale ten szturmowiec to nie klon . klony a szturmowcy to jest różnica , ten murzyn sam powiedział , że ich zabierali od matek jak byli mali , więc to nie są klony!
1. Ok. Może Kylo jest fanboyem swojego dziadka ale uważam, że ta postać mogłaby być chociaż trochę głębsza, mieć coś z obojga rodziców, a nie - tada ! pojawiam się i jestem zły, choć wstydzę sie tego, że lubię być dobry. Uważam, że twórcu filmu mogliby dodać tu więcej smaczków.
2. Myślę, że władanie białą bronią - kijem owiniętym szmatą, wymaga innej techniki niz mieczem świetlnym nawet jeśli (o czym jak sądzę dowiemy się w następnej części) posiada się całe mnóstwo midichlorianów we krwi.
3. Osobiście uważam, że klonowanie szturmowców jest "lepsze" od porywania dzieci ponieważ już od dziecka klon można przyuczać do swoich potrzeb. Nigdzie wcześniej (oprócz wyznania Finn'a) nie było mowy o tym, że szturmowców szkoli się z porwanych dzieci. Taki łzawy Disney'owski chwyt rodem z telenoweli - moim zdaniem.
Droga Blaxi, mój post jest moją opinią na jakiś temat. Nie ma na celu obrażania kogokolwiek.
Zastanawiam się jak na podstawie 4 linijek tekstu mojego posta wywnioskowałaś mój wiek i poziom inteligencji...
Życzę pomyślności w Nowym Roku.
1. Po co ? ta postać już jest głęboka - on chce być jak Vader ale nie jest - tak naprawdę to zagubiony mały dzieciak, dlatego on chowa twarz pod maską - on sam jest sobą zawiedziony i wstydzi się tego jaki on jest naprawdę, więc tak naprawdę nikt nie jest bardziej zażenowany Kylo niż on sam sobą
2. Przecież tak naprawdę Miecz świetlny nie jest jakąś tam skomplikowaną bronią, bo szczerze - czym on różni się od zwykłego miecza ? czy naprawdę trzeba całe życie się szkolić by wziąć go do ręki i pomachać nim parę razy ? tym bardziej że Rey nie robiła nim jakiś sztuczek (rzut mieczem jak bumerangiem)
2. Przypomnij sobie tą dyskusję.
http://www.filmweb.pl/film/Gwiezdne+wojny%3A+Przebudzenie+Mocy-2015-671051/discu ssion/Masakraaaaaaaaaa+co+to+mia%C5%82o+byc,2729590
Można zatem bojować się kijem z jakimiś menelami, a zarazem wygrać pojedynek z "wyszkolonym" wojownikiem "znającym" ścieżki ciemnej strony mocy i posługując się przy tym mieczem z klingą nie posiadającą masy, którego (przynajmniej z tego co do tej pory wiemy) nigdy na oczy się nie widziało ani nie używało? I nie mam tu na myśli mieczy treningowych używanych przez młodzików, które ciału zadawały jedynie słabe oparzenia. Brak masy w ostrzu oraz generowany przez nie efekt żyroskopowy odróżnia miecz od innej broni białej, a efekty pomyłki przy ćwiczeniach mogą okazać się tragiczne w skutkach, dlatego zamiast tego korzystano z drewnianych pałek lub wibromieczy.
Ten "wyszkolony wojownik znający ścieżki ciemnej strony" mocy oberwał od kuszy Chewbacci (ku*ewsko mocnej broni) i był rozbity emocjonalnie po zabiciu własnego Ojca, w końcu użytkownicy ciemnej strony czerpali moc z bólu i cierpienia a nie z wrażliwości i łez (Kylo wachał się miedzy obiema stronami mocy), więc nie wiem jak ty ale dla mnie twoja teoria nie przekonuje i raczej nie przekona
To nie są teorie tylko obserwacje wyniesione z filmu, w przeciwieństwie do domniemanego Kylo rozbitego emocjonalnie po stracie ojca, czy dyskusyjnych funkcji kuszy Chewie'go, która raz ciska wybuchającymi pociskami w szturmowców, a raz rani jak zwykłą kulką.
Jakby to były klony to by mieli z 80 ponad lad o ile by żyli oczywiście, szturmowcy byli brani przymusowo lub zgłaszali się dobrowolnie, Kylo jest fanatykiem Vadera i na siłę próbuje nim być, zbieraczka złomu całe życie była na Jakku gdzie żyła sama i nauczyła się władać bronią białą, miecz świetlny to też broń biała. Finn był szturmowcem, w filmie nawet widać że byli szkoleni w walce bronią białą, więc coś tam umiał machać mieczem. Argumentu do dupy wybrałeś.
http://i.iplsc.com/ewa-kopacz-rowniez-walczy-z-hejtem-w-ramach-kampanii-hejt-st/ 0004PPUEIFLOPIDD-C116-F4.jpg
Rozumiem, że film się nie podobał...ale argumenty, które podałeś są beznadziejne i już wyżej wyjaśnione. Poza tym były ona wyjaśniane 100 razy już, wystarczy poczytać.
Klonów nie był od dawna. Przestano ich używać w czasach Imperium. W czasach imperium szturmowcami byli różni ludzie. Tutaj tzn w 7-ce też pewnie tak jest. Nie widzę powodu, dla którego szturmowiec miałby nie być czarnoskóry. Kolor skóry jest szczerze mówiąc bardzo żałosnym argumentem. Tym bardziej, biorąc pod uwagę różnorodność bohaterów w SW, gdzie postaci potrafiły być tak idiotyczne jak poezja (w sensie gatunku).
Irytujący a zarazem zastanawiający jest fakt, że fani GW nie rozumieją sensu maski Kylo Rena...co się z wami dzieje ? Maska symbolizuje Vadera, siłę i ciemną stronę mocy. Maska = strach i siła osoby, która ją nosi. Kylo jak było wspomniane i co było widać, obawia się, że nie będzie tak silny jak Vader, jest jego fanatykiem więc nic dziwnego, że nosi maskę.
Oglądałam film 3 razy i nie zauważyłam, żeby Finn stworzył zagrożenie dla Kylo podczas walki. Cały czas dostawał potężne ciosy, Kylo praktycznie nie dał mu szansy, bo ciągle odpychał tylko Finna do tyłu.
No i słynna zbieraczka złomu...a co było z mały Anakinem ? Nie przechodził żadnego treningu a była w nim wyczuwalna moc...nie znamy jeszcze pochodzenia Rey, ale już można wysnuć wniosek, że moc w niej jest silna...zwracajcie uwagę na tytuł...PRZEBUDZENIE MOCY. Dlaczego więc sprowadzacie ta postać do zwykłej zbieraczki złomu ? Poza tym Rey już wcześniej dobrze władała bronią. Chociaż uważam, że powinna dostać większe baty, to i tak było ok.