Ale chyba lepiej stworzyć coś nowego, nie przedstawiać tej samej historii dwa razy. Dlatego nowy film nie będzie czerpał z żadnych książek ani gier, może trochę nawiążą, jakieś easter eggi czy coś.

Dokładnie jak napisał Gazor - na cholerę komu znowu to samo? Najlepiej olać to wszystko (tak jak to zresztą zrobili) i stworzyć coś nowego.

Dokładnie jak napisał Gazor - na cholerę komu znowu to samo? Najlepiej olać to wszystko (tak jak to zresztą zrobili) i stworzyć coś nowego.

Tak właściwie to nawet trudno by było to zrobić. Bo jakby chcieli wykorzystać wątki z gier, to obraziliby się np. fani książek lub komiksów i na odwrót. A nie mogą przecież wykorzystać wszystkiego, bo jest tego w kij dużo, i nawet mało który nerd to ogarnia. Tak więc nie czerpią z niczego inspiracji, i wszyscy są równie zadowoleni (lub niezadowoleni, jak kto woli).