Mam wrażenie, że raczej więcej osób(pomimo oczywistych wskazówek) osądzają albo Obi-wana o ojcostwo, albo Leię i Hana o nieślubne dziecko. Ja jednak mam teorię, która wyjaśnia pochodzenie Rey. W scenie, w której dotyka ona miecza, i dostaje tych wizji, widzi ona Rena po jakieś ewidentnej rozróbie. Ten nagle się do niej odwraca, jakby zdał se sprawę, że pozabijał wszystkich, oprócz tej małej córki Luke'a. Następną wizją jest, jak ktoś zostawia ją na Jakku. Ja uważam, że to Ren wymazał jej pamięć, i zostawił na tym zadupiu(być może uznał za zagrożenie), a ona teraz ma tylko prześwity z dzieciństwa(upiera się, że jej rodzina wróci). Potwierdza tą teorię np to, że gdy Kylo dowiedział się, że z robotem z Jakku uciekła "jakaś dziewczyna", to dosłownie i za przeproszeniem ROZWALIŁ SYSTEM. Oczywiście, z pewnością nie zna wszystkich dziewczyn w galaktyce, no ale gdyby to była jakaś zwykła dziewczyna, to chyba nawet u Rena nie wywołałoby to takiej agresji. Kolejną wskazówką jest to, że w scenie prób czytania myśli Rey, zdjął przed nią maskę. Moim zdaniem, to najzwyczajniej chciał sprawdzić, czy pamięta kuzyna. W końcu chyba nie często ją zdejmuje. Jeszcze jedną wskazówką, jest to, że pod koniec, Luke w tych ruinach tak jakby...pochyla się nad grobem?(może to tylko moja wyobraźnia)W każdym razie ten poker-face...Czy ktokolwiek to wszystko zauważył? Jestem jedną z wielu, czy jedyną? Niech ktoś napisze, jaka jest jego opinia.