Zawsze mnie interesowało skąd taki zachwyt tą serią? Przecież tak naprawdę to baśń filmowa powielająca wiele schematów. Od taka przyjemna seria bluckbusterów, dla jednych fajna, dla innych o nieco niestrawnej konwencji. Nie mam zamiaru krytykować samej serii, chociaż nie trafia do mnie, ale dlaczego fani Star Wars, nawet tu w przypadku negatywnej oceny, zachowują się tak jakby bronili niepodległości? Wyzwiska, osobiste epitety..naprawdę nie rozumiem tego..Ludzie to tylko film..