Najnowszy Star Trek bije ten film na głowę pod każdym względem. Jest oryginalny, widowiskowy, są BITWY W KOSMOSIE czego w przebudzeniu mocy nie uświadczyliśmy. Efekty specjalne, zdjęcia, muzyka, wszystko lepsze. Star Trek technicznie pobił serię star wars na pysk, są kilka lat do przodu.
że niby TFA lepiej? sceny walk tez są całe w cgi, zestarzeją się tak samo. I w tfa jest bardzo mało efektów więc nie ma co się zestarzeć za bardzo, tylko dwie małe potyczki na ziemi (dosłownie ziemi, bo na obcą planetę to to nie wygląda xd). Żadnej potyczki w kosmosie, wstyd i hańba że nosi tytuł star wars.
I co najważniejsze jest oryginalny, są nowe rasy i planety, a największe wrażenie robi wielka stacja kosmiczna- miasto Yorktown. Jest dużo nawiązań do oryginalnej serii ale i starają się wymyślać nowe rzeczy. No i jest to porządne sci-fi, wszystko wydaje się "prawdziwe" np wielka baza ma swoje systemy obronne, nie to co starkiller xd
Sam nie wierzę w to co piszę, ale trochę racji masz. To samo chyba pomyślałem po seansie. Tylko, że potem zdałem sobie sprawę że 3 Star Trek nie musiał przedstawiać światu nowych bohaterów, w zasadzie całego nowego pokolenia. Twórcy Star Wars mieli o wiele trudniejsze zadanie. Owszem Star Trek w nieznane jest o wiele bardziej oryginalny ( w stosunku do TFA które trochę za mocno wzorowało się na Nowej Trylogii, bo poza tym gdzieś to wszystko też już było) i daje masakryczną wręcz ilość dobrej zabawy, ale wydaje mi się że za kilka lat ludzie nadal będą pamiętać o przebudzeniu mocy, a Star Trek wyleci nam z głowy.
Ja dopiero po wyjściu ze Star Treka sobie uświadomiłem jak bardzo skopali star wars VII. Jest dużo nawiązań do oryginalnej serii, miałem wrażenie jakbym oglądał wysokobudżetowy odcinek tego kultowego serialu ale i wszystko jest oryginalne, nowe rasy i planety, można? można.
Zgadzam się, nawet tak średni reżyser jak Justin Lin (twórca serii Szybcy i Wścielki) wykazał się jakas inwencja twórcza, był w stanie stworzyć coś nowego. Abrams to chyba obecnie najgorszy reżyser, bez wizji, zadnej wyobraźni. Nie wymyślił praktycznie nic, Michael Bay przy nim to wizjoner xd Odnośnie tych bitew jestem ciekaw jak będą wyglądać Ep VIII i IX, może nam to zrekompensują.