Mam pytanie:
ABRAMS DLACZEGO NAM TO ZROBIŁEŚ?!
Wahałem się czy dać 5 czy 6, stanęło na 6. A to dużo niby? :-) Ten film nie jest jakimś szajsem strasznym, ale patrząc jak balonik został nadmuchany to dostaliśmy niezły flak z tego balonika.
Ale to prawda nadmuchana amerykańska maszyna marketingowa robi wszystko aby iść na sile do kina i i człowiek jest zawiedziony a miał być miło rozczaroyany.....film tylko dla zaślepionych fanów po 50 tace...
Bez przesady, oprawa wizualna była zrobiona na prawdę dobrze, tylko największy problem jest z fabuła. Dla przeciętnego amerykańskiego dzieciaka to nie ma znaczenia - bo na ekranie są błyskawice, wybuchy, X-wingi itd. ale fajni dostali strasznie w pysk. Mówiąc fani, mam na myśli osoby, które nie tylko obejrzały wszystkie filmy, ale też czytały niektóre książki, czy wyszukują informacje z sieci.
Niestety prawda jest taka, że i tak każdy fan/entuzjasta pójdzie na kolejne części. Nawet nie tylko z nadzieją, że może będzie lepiej, tylko z nostalgii i sentymentu do tego tytułu :)
A Ty kiedy wreszcie przejrzysz na oczy, że Jar Jar Abrams bezczelnie zagrał Ci na sentymentach? Emocje wzięły u Ciebie górę. To ludzkie. Ale ten film jest jak podstępna dziwka, która skutecznie udaje że cię kocha. A Ty jej uwierzyłeś. Na twoją obronę powiem że nie dziwię się bo w tym udawaniu jest naprawdę dobra. Ale dla mnie szmata, to szmata.
Ty przyznałeś się że wolisz chu*ową fabułę, powiedzieć że rozmowa z tobą nie ma sensu to jak nic nie powiedzieć
Właśnie widziałem film 3-ci raz,i jako fan na początku byłem malkontentem,ale teraz film "wyrósł"we mnie,i owszem nie jest perfekcyjny,ale jest nadal super,myślę że nic lepszego nie daliby rady wymyślić,biorąc pod uwagę też nasze czasy-trudno,przeboleję jakoś "Super Jedajkę",i fakt że zmuszają nas ją lubić na siłę (niektórych)-reszta filmu jest tego warta.W sumie najbardziej mi się podoba Kylo Ren-
jakoś się z nim identyfikuję w pewien sposób-nie jest on typowym czarnym charakterem,jego postać ma głębię.I dobrze że zabił Hana-teraz z perspektywy doceniam ten motyw.Co do walki finałowej to był on bardzo osłabiony i ranny z kuszy Chewiego,która rozwaliła
2 ludzi przed tym,teoretycznie powinien być martwy...:D a on bił się z 2 zdrowych ludzi,przy czym jedna była zdolna i wkurzona,chłop był też zdolny,ale bardzo osłabiony,rozdarty i był tylko adeptem Mocy...:D aha nie miej mi za złe że nazwałem Cię "bitch"-jako prawdziwy jedi mam honor by przyznać się do błędu-byłem zaślepiony Ciemną Stroną.
Ale zebraliście żałosną ekipę :) w sumie to wam współczuję, że nie potraficie się już cieszyć Gwiezdnymi Wojnami, w dodatku na tak wysokim poziomie, może czas przerzucić się na melodramaty ;)