Do kosza poszły gry, bajki, komiksy, a nawet pewnie byłe filmy co widać po nazwie gdzie nie ma w tytule "VII". Fabuła będzie całkowicie od nowa napisana przez Disneya, co widać po wielu nieznanych postaciach w tym przeciwnikach. Nie liczcie do wielu nawiązań, bo to nowe uniwersum disneyowskie. ;p
Bzdury piszesz. Akurat filmy są podstawą tego uniwersum i nawet historie tworzone przez Disneya będą do nich nawiązywać. To oczywiste, że powstanie nowa historia, ale będzie ona KONTYNUACJĄ tego co działo się w po filmie "Powrót Jedi". Nieznani przeciwnicy? A jacy mają być skoro akcja filmu umiejscowiona będzie 30 lat po śmierci Imperatora i Vadera? A nawiązań będzie tyle, że kopara ci jeszcze opadnie.
No dobrze, może nawiązanie do filmów będzie, ale reszta jest zresetowana, czyli przykładowo taka akademia jedi na yavin 4 pewnie nie będzie istnieć.
Już nawet nie chodzi o Lucasa, ale o Lawrence'a Kasdana, scenarzystę "Powrotu Jedi" i "Imperium kontratakuje", który napisał również tę część.
Chodzi mi bardziej o to, że Kasdan ma przy tej części więcej do powiedzenia niż Lucas. I całe szczęście, bo Lucas to zdolny kompilator cudzych pomysłów - "Gwiezdne wojny" wykorzystują sporo z filmów Kurosawy - natomiast Kasdan to świetny scenarzysta. Dowód? Nie pisał "Nowej nadziei", a ona jest uznawana za najgorszą część starej trylogii.
I z tego też powodu - przez Kasdana - patrząc na "Przebudzenie mocy", trzeba skupić się wyłącznie na filmach, a nie na tworach osadzonych w uniwersum, które powstały później.
ciebie może to zdziwi , ale ja nie jestem zadowolony z tego ze Lucas nie bedzie miał nic do gadania przy nowszej trylogii .
Lucas wymyślił wspaniały świat, ale na tym skończyły mu się dobre pomysły. Lepiej poprowadzili to inni, w szczególności właśnie Kasdan. Dlatego dobrze, że nie będzie miał nic do gadania. W "Przebudzeniu mocy" to uniwersum, które stworzył będzie, natomiast całej reszty nie zepsują jego nowe pomysły.
Wiem, że z Abramsem bywa różnie, natomiast fakt, że Kasdan jest głównym scenarzystą, sprawia, że nie boję się o film. Wiadomo, nie można oceniać niczego, czego się jeszcze nie widziało, ale podejrzewam, że "Przebudzenie mocy" będzie lepszym filmem od każdego z drugiej trylogii, zapoczątkowanej przez "Mroczne widmo".
Okaże sie czy jjAbrams dorówna Lucasowi , czy zrobi lepszą trylogie niż on . Ale i tak mam wątpliwości co do jjAbramsa oby tylko nie spartolił nowszej trylogii
Wspaniała jest tylko stara trylogia, z której zresztą Lucas wyreżyserował i napisał tylko "Nową nadzieję". Przy reszcie był tylko pomysłodawcą i producentem. No i te filmy okazały się lepsze niż pierwsza część. Z kolei druga trylogia jest niezła jako całość, ale na pewno nie dorównuje starej, w sumie daleko jej do niej. A przecież nową trylogię napisał i wyreżyserował Lucas. To coś znaczy, prawda? Moim zdaniem to, że jednak nigdy nie był wybitnym twórcą, co najwyżej facetem z fantazją. Dlatego cieszę się, że nie ma go przy "Przebudzeniu mocy".