Mam wątpliwości co do uczestnictwa Harisona Forda w tym projekcie. Nie chciałbym, żeby przez niego ten film był pół żartem pół serio. Ludzie szaleją ale to przecież nie ma być film o Hanie Solo. Rola raczej za zasługi a nie za udział w castingach, na które nie musi chodzić, tak więc i nie musi dbać o rozwój aktorstwa. Oby nie zrobił z tego filmu czegoś w stylu Expandables gdzie aktorzy rzucają jakimiś sucharami.
Film powinien być na poważnie bez ośmieszania, wiadomo jakie są oczekiwania. To Luke Skywalker powinien być podstawą tego filmu. Na nim powinno się to opierać gdyż po tylu latach historia zatoczyła koło i upomniała się o niego po tym jak Lucas trzymał te wszystkie postacie w swojej komercyjnej niewoli.
Obym się mylił.
Nie dziwie ci sie , też mam wątpliwości uczestnictwa Harinsona Forda ja to wogóle sie dziwie że dał sie przekonać aby grać w nowej trylogii . I zgodzę sie z tobą że wokół luke Skywalkera powinna być nowa trylogia . Nie wiem jak ty ale mam wątpliwości czy jjabrams nie zniszczy nowej części sw .
A ja wolałbym, żeby Luke pełnił w filmie podobną rolę co Obi Wan albo Yoda w starej trylogii - jest on bowiem najstarszym i najpotężniejszym z żyjących Jedi. Nie może z Luka zrobić głównego bohatera.
Tak by było najlepiej a jego córka syn jest nowa nadzieja moze historia zatacza koło ale tak jest najlepiej
A dlaczego nie można zrobić z Luka głównego bohatera ? . W starych trylogiach yoda i obi wan kenobi byli głównymi bohaterami a oni przecież już nie żyją . Więc nie wiem w czym problem widzisz aby luk nie był głównym bohaterem
Nie musi być głównym bohaterem, chodzi mi o to, żeby nie był postacią epizodyczną.
Oczywiście, że tak . Wtedy to była doskonała postać. Ale w przebudzeniu powinna być o nim tylko wzmianka jako o ojcu dzieci, które ma z Leią. Swoją rolę już wypełnił.
Sorry, ale SW to w 70-80% Han Solo i bez niego nie ma dla mnie SW.
Jeżeli Luke powtórzy rolę Obi Wana to też będzie wtopa. Powinni wyjść z tego zaklętego kręgu i pokazać coś nowego, a nie kolejnego Jedi i kolejnego Sitha z rodu Skywalkerów. Już " Legacy " miało ciekawsze pomysły i w miarę fajnego bohatera.
Rola Hana Solo skończyła się gdy spłodził dzieci. Czego niby więcej miałby dokonać a co nie byłoby wciśnięte na siłę.
Na razie nie wiemy, czy w ogóle jakieś spłodził ;)
Mam już dosyć" wykańczania " starszego pokolenia - Harry Potter, Naruto, itp.
Najpierw bredzisz, że bez Hana nie ma SW, a potem bredzisz, że chcesz coś nowego. Co on ma tu dalej robić? Albo Luke? Główne role przypadają Rey, Finnowi i Poe.
Nie chcę schematów, w których kolejny Skywalker staje się Sithem i jego brat / siostra / syn lub córka muszą pokonać.
Niestety, książkowe uniwersum nie ustrzegło się tych błędów - Jacem Solo.