Mąż spóźnił się na mecz i leci obejrzeć powtórkę. Żona mówi: nie powiem Ci jaki był wynik, ale nie myśl, że zobaczysz jakąś bramkę ;) Dla mnie to postaci wzięte ze Star Wars zmieszane z Igrzyskami śmierci i Piratami z Karaibów. Tego się obawiałem. Nawet muzyka Johna Williamsa brzmi jakby robił ją Hanz Zimmer.