Wiekszosc fanow mowi o zawodzie jaki ich spotkal na premierze filmu. Skad zatem taka wysoka srednia? Czytajac forum mozna sie domyslec.....Ludzi opisuja trailer, twierdza ze wkrotce obejrza film ale juz daja 10. Mnie tez przeraza sama obsada w stylu Mali Agenci pół D i usmiercanie ikony dagi GW..
Średnia ocena znajomych: 8.47
widziało: 38
jak patrze na oceny znajomych to jednak film się podoba...
Niestety jak przewidywalem, po weekendzie premierowym, w ktorym rzesza fanow szturmowala kino, srednia ocena nadal spada. W tym tyg w najbzszym Cinema City mozna kupic bilety tylko na wersje z Dubbingiem. Pomimo nie ustajacej popularnosci kolejni widzowie sa bardziej obiektywni, stad srednia zauwazalnie spada. Sadze ze za miesiac bedzie miala najnizsza srednia z calej sagi..... Wsrod znajomych niestety nie mam nikogo zadowolonego z najnowszej czesci. Coz gusta sa rozne....
Niestety nie sposób się nie zgodzić. Film jest nowocześniejszy lecz obsada wszystko psuje. W Cartoon Network zrobi furorę
A obsada to skladowa calej oceny......moze wplynac na ocene w sposob pozytywny a takze negatywny. Ostatecznie kazdy ma prawo do wlasnego gustu i zdania. To ostatnie nalezy szanowac :)
Jak to piszecie, kalka nowej nadziei którą uwielbiacie, więc jak fabuła jest kalką to czemu hejtujecie fabularnie taki sam film? Bo czytałem sporo opinii że to remake itd...
Bo jakby ludzie chcieli obejrzeć "NOWĄ NADZIEJĘ" to by se odpalili na DVD "NOWĄ NADZIEJĘ",
a nie szli do Kina na potencjalnie NOWY film! Proste? - proste. Nie musisz dziękować.
Wysoka średnia pewnie stąd, że mimo paru wad i przesadzonych rzeczy, większości odbiorców ten film się spodobał. Na serwisie Rotten Tomatoes ma wynik 95%, co oznacza, że 95% recenzji wystawiło pozytywną ocenę temu filmowi, a 5% negatywną. Ściślej na 274 recenzje 260 jest "świeżych", czyli pozytywnych, a 14 "zgniłych", czyli negatywnych.
Notabene taki sam wynik, 95%, na wspomnianym serwisie ma "Nowa Nadzieja".
O ile "Nowa Nadzieja" miała w całości naprawdę dobrą fabułę, świetne postacie i atmosferę, natomiast dialogi były nie najlepsze, a sceny nie tak widowiskowe, o tyle w "Przebudzeniu" fabuła jest też ogólnie dobra, tak jak atmosfera i dialogi, a sceny widowiskowe, jednak postacie - jedne są lepsze, inne słabsze (np. Finn mógłby mieć lepszą historię, Kylo mógłby nie być tak komiczny i nieporadny (choć z drugiej strony, można to uznać za zaletę, bo nie jest kopią Vadera), a Snoke mógłby nie wyglądać jak wielki ork/goblin skrzyżowany z Gollumem). A Baza Starkiller jest trochę groteskowa.
Fabuła może po części jest odtwórcza, chociaż "Powrót Jedi" w sumie też był (druga Gwiazda Śmierci). Jednak wiele motywów jest nowych, a fajnymi smaczkami są momenty, w których "Przebudzenie Mocy" puszcza oko do starej trylogii (kantyna, wzmianka o zsypie i zgniatarce śmieci, "I have bad feelings about this" wypowiedziane przez Hana itd.).
Jaka większość fanów? O większości, mówisz patrząc na te kilkadziesiąt postów na filmwebie? Nie każdy ma ochotę przekonywać wszystkich, że film był dobry. Wystarczy też spojrzeć na imdb i jak tam oceniają ludzie. Czasem mam wrażenie, że naszemu wspaniałemu Nardowi naprawdę się nie dogodzi. :D
Mam na mysli to ze ludzie opisuja trailer i daja ocene 10. O samym filmie nie pisza ani slowa. Jedna jaskolka wiosny nie czyni ale 10 juz daje do myslenia.....nawet jesli bedzie jaskolek 1% to juz jest podejrzane. Zapewne jednak macie wszyscy racje i szkoda Panstwa cisnienia :)
Wiele osób zapewne spodziewało się nie wiadomo czego po tym filmie, a takim się nigdy nie dogodzi. Niektórzy też pewnie trochę inaczej będą patrzeć gdy ciśnienie zejdzie, albo po ponownym seansie. :P
Owszem po nowej serii filmow SF nie mam zadnych oczekiwan i lepiej jest byc mile zaskoczonym. Po filmie na ktorym sie wytarlo glowice starego VHS w przerwach pomiedzy staniem w kolejkach ma sie ine oczekiwania :)
Wiecej Lucasa mniej disneyowskiej Hanny Montanny :)
Pozdrawiam
Ja się spodziewałem poziomu przynajmniej 6 poprzednich części, a w efekcie film miał daleko do nich już nie wspominając o tym że miał to być wielki powrót sagi w starym klimacie.
Może to świadczy o tym, że niektórzy ludzie używają jeszcze myślenia podczas oglądania filmów i potrafią oceniać je obiektywnie.
No skoro zestawiasz 6 poprzednich części na równym poziomie to rzeczywiście, ludzie mają problem z używaniem myślenia. ;)
Nigdzie nie napisałem że 6 poprzednich części jest na równym poziomie. Mówiłem, że poprzednie stoją lepiej od najnowszej co nie oznacza, że względem siebie się nie różnią. Pozdro ;)
Redakcja usunie (albo i nie, patrząc na spuszczanie się nad GW w nowym odcinku MOVIE SIĘ, chyba im ktoś słono zapłacił) konta pozakładane w dniu premiery, przez psychofanów i trolli nagonionych przez oddział GW w Polszy i od tak spadnie średnia.
Biorac pod uwage statystyki najpierw ida do kin zagorzali fani pozniej bardziej obiektywni. Rzecz jasna tym drugim takze film moze sie spodobac. Czas pokaze
Według mnie ludzie się po prostu "podjarali" nowym filmie, który był pompowany w mediach niczym Ryszard Petru. Wg. mnie "czepianie" się aktorów jest błędem, ponieważ zagrali to, co mieli napisane w scenariuszu i to on jest winny takie a nie innego obrotu spraw. Wiele osób pisze, że "niektóre" postacie mogły być lepiej rozpisane. Otóż każda postać ma wielki potencjał który został po prostu zmarnowany. Postacie z "podrzędnych" zjadaczy chleba nagle wpadają i doskonale wpasowują się w buty wielkich bohaterów. Rozumiem, że główny bohater w postaci kobiety jedi może się podobać, ale wszyscy pomijają fakt, że w ciągu godziny? przeszła drogę Luka Skywalkera, która zajęła mu 3 długie filmy. Skoro już teraz bohaterka pokonuje głównego antagonistę, który o dziwo zostaje uratowany przez zapadnięcie się ziemi, to po co te kolejne części? Będzie kolejna "planeta śmierci" tylko 20 razy większa od Gwiazdy Śmierci? Dostaliśmy odgrzewanego kotleta w nowym wydaniu, z lepszą oprawą wizualną i nowymi bohaterami, lecz z tą samą fabułą.
Powtórzę się, ale ten film został stworzony dla przeciętnych amerykańskich dzieciaków, dla których liczą się wybuchy, pościgi i kiepskie romanse, podczas gdy fani, którzy wyczekiwali zostali kolejny raz w pysk. Pierwszym uderzeniem było odcięcie się od "kanonu" i uznanie go za legendy, a teraz dostaliśmy taki produkt marketingowy. Teraz informacja dla ludzi bardziej obeznanych. Wiele osób może uważać, że akcja potoczyła się tak a nie inaczej bo "taka była wola mocy", lecz należy pamiętać, że jedyną prawdą która obowiązuje, a raczej obowiązywała, jest stwierdzenie "że wszystko ma swoją cenę" czyli inaczej konsekwencje. Pozdrawiam i zapraszam do dyskusji :)
Bardzo trafny komentarz p. Ygrek. Mark Hamill tez nie byl wielkim aktorem a kazdy go pamieta jako Luka. 25 lat temu ogladajac IV epizod, widzialem arcydzielo. Gdy obejzalem "setny raz" w tym roku stwierdzilem ze dialogi tego filmu przypominaja dialogi z serialu Statek Milosci i innych seriali z lat 70. W szczegolnosci Mark Hamill wydzieral sie jakby jakosc mikrofonow byla z czasow Adolfa Dymszy. Jednakze w pamieci ma sie pozytywny obraz caloksztaltu. Jak ktos napisal wyzej, Ci co sie zawiedli na VII epizodzie to Ci co mieli zbyt wysokie oczekiwania. Zapewne tak jest. Oczekujac na kontynuacje GW mozna miec oczekiwania do filmu jak do ekranizacji epopeji narodowej. Stad moj lekki zawod nie sama gra lecz doborem obsady. Np osoba Adama Drivera nikogo nie urazajac nijak ma sie do Nastepcy Vadera. Dlugo szukalem kogo mi on przypomina....i znalazlem....Slawomir Szmal. Poniewaz ten drugi przywodzi na mysl same pozytywne skojarzenia, stad "Kierowca" moze tez kiedys sie dobrze kojarzyc.
Pozdrawiam
Według mnie Driver jest akurat świetnym wyborem. Chcieli zrobić z antagonisty roztrzęsionego młodego człowieka walczącego z własnymi demonami, to kto lepiej by się wpasował, niż 30-latek wyglądający jak nastolatek. Podoba mi się akurat motyw, w którym odeszli od stereotypu. Zwykle "złymi" są szaleńcy jak np. Joker czy eleganccy starsi panowie jak Dooku. Pomysł bardzo fajny, ale wykonanie już znacznie gorsze, i znowu wracamy do scenariusza. Wolałbym, żeby ta premiera była w czerwcu 2016 - może w tedy historia byłaby spójniejsza :)
Zawsze można zrobić premierę na Wielkanoc.....jeśli widzom się nie spodoba pomyślą że ktoś nakręcił to dla JAJ......