Jestem praktycznie po obejrzeniu animacji Star Wars the clone wars. Jak woecie dzieje sie ona nie tal daleko potepianej "nowszej trylogii". Lecz nie o to mi chodzi (ok, tez o to, SW miazdzy mi glowe.. I do tego yebac palpatina!).
Meritum.. Coz to za podjarka nowym SW? Vader dezintegrowal praktycznie kazdego Jedi ze swoimi ziomalami miedzy III, a IV czescia SW tak? W starej trylogii gina najsilniejsi Jedi? Czyli Yoda i Obi.. Zostanie teoretycznie garstka jak sie upra. Co moze zaoferowac nowy SW? Fabula juz obnazyla Jedi.. Zaczna wymyslac nowych "wybrancow"? Jak Ezra? Pewnie bedzie mozliwpsc zpbaczenia Asoki w ktorejs czesci. Jakos nie widze tego nowego SW... Mam nadzieje, ze sie myle. Ok. Prosze o jakas pomoc psychologa galaktycznego.
Według mnie Clone wars są wspaniałą , animowaną kontumacją sw . Co do pojawienia sie Ahsoki , to zobaczyć ją można w Star Wars Rebelianci . Co do fabuły trudno mi powiedzieć , co disney wymyśli
Wiem, z ciekawosci obejrzalem SW; Rebels.. W drugim sezonie nawet pojawil sie Rex ;d
Dzisiaj przeczytalem gdzies artykul jakoby "stara" Trylogia SW przeszkadzala Disneyowi w ciagnieciu fabuly i sie nie dziwie hehe.
no tak gwoli scislosci to masz SW: the clone wars, SW;clone wars i do tego pelnometrazowke clone wars Oo dlatego spytalem co uwazales za blamarz. I w sumie nie.. uwazam, ze te dwie animki to jakies dopelnienie ciekawe do reszty zestawienia filmowego. Animka cos wniosla dla kogos kto mial ochote czegos wiecej od, niz filmy. Ale nowe czesci star wars i brak moich ulubionych Jedi bedzie nie do zniesienia... Yebac palpatina!
Nie zważaj na fanów sw którzy , krytykują Clone wars i sage lucasa , im sie wydaje że lucas swoimi pomysłami wszystko zniszczył i rozumieć, nie chcą że drugim fanom sw podobają sie pomysły lucasa zrobione w Clone Wars i jego sadze .
Tak? To spytaj sie kazdego starszego fana (w tym i mnie) co o tym sądzi :) Lucas po nowej trylogii zajął się tylko sprzedawaniem zabawek i głupich bajek dla dzieci na licencji filmów. Dzięki Bogu już go nie ma :)
co ci Ewoki przeszkadzają i jar jar ?????? Trudno ci jest zrozumieć że fani sw np ja lubią pomysły lucasa .
twój tok rozumowania jest dziwny , skoro nie potrafisz zrozumieć że są fani sa którzy lubią sage Lucasa i jego pomysły , oznacza że jesteś gburem .
Masz absolutne prawo do lubienia tego, co lubisz. Jednak to, ze tobie się owe pomysły podobają, nie oznacza, że są to dobre pomysły. Każdy, najdebilniejszy nawet pomysł znajdzie swoich amatorów - nie czyni to go jednak mniej debilnym.
Swoją drogą naprawdę nie rozumiem, jak komukolwiek, kto ma więcej niż 10 lat może podobać się np. scena z Jar Jarem wdeptującym w kupę...
Wiem o tym że mam prawo do , lubienia sag lucasa , jednak Himithesu to gbur , jego zdaniem pomysły lucasa są dziecinne mam więcej niż 10 lat .
Co ma wiek do postrzegania filmu? Ja jestem starszym fanem SW, ale jakos nie czuje odrzucenia po tym jak ogladam moich ulubionych bohaterow w animowanej akcji. Do tego ogladanie, ze Anakin byl przepowiedzianym przez QGJ wybrancem? Inne fajne smaczki. Czego tam nie lubic?
Serio? To jego wina, ze ktos go tak wykreowal w uniwersum SW? Zrobili najsilniejszego Jedi, ktory jednak zostal pograzony przez milosc i gniew. I wybral cwela palpatina, nad wszystkie nauki przyjaciol, No tak.. najjjgorszy. Bardzo desperacka opowiastka i wojna.
nie zważaj na krytyków sag lucasa Himiteshu nie rozumie że , pomysły lucasa nam sie podobają .
Najgorszy, gdyż sypiący najbiedniejszymi tekstami w całej sadze. Można chociażby przytoczyć tu słynny, wyśmiewany przez wszystkich fragment o piaskowych wadach...
Nikt nie lubi postaci, które jedynie narzekają, a to właśnie wypisz wymaluj główna cecha charakterystyczna Anakina. To i mania wielkości. Nic, tylko narzekał, jak wszystko mu się należy i jacy to inni są dla niego okropni, i jaki to on jest super. Rzeczywiście świetnie wykreowana postać, o mentalności rozpuszczonego bachora lat trzech.
Dobrze napisane, takie zupełne przeciwieństwo postaci honorowej i odważnej. On jak był dorosły był bardziej dziecinny i niepoważny niż jak był dzieckiem. I pomyśleć że Vader i on to jedna postać ;/
Hmm, to była część jego uroku, którą nie każdy musi lubić, czy podziwiać. Dzięki, której z wielu bitew wyszedł właśnie zwycięsko, w innych uratował wiele osób. Poza tym animacja ukazuje go z wielu stron, nie tylko z tych które opisałeś. Poza tym.. mania wielkości, a pewność siebie i wiara w swoją moc to dwie różne sprawy ;)
I jak napisałeś w tym odrębnym poście, każdy film znajdzie swoich amatorów, ale żeby oceniać film/postać od debilnych, bo ma przewagę antyfanów, niż fanów? Lekko obnażające postrzeganie.