Spodziewałem się kolejne części GW, a trafiłem na kontynuacje Gwiezdnych jaj. Byłem i potwornie żałuje zmarnowanych pieniędzy. Pomysł, żeby dziewczyna na co dzień zbierająca złom pokonała Imperium wymachując kijem od szczotki to pomysł tak głupi, że każdy fan serii powinien czuć się obrażony. Do tego księżniczka Leja, która przez 80 lat walczy z Imperium. Nawet z tego czarnego zrobili kretyna. Ford próbował wycisnąć ze swojej roli ile mógł, ale facet ma już swoje lata. Postać syna Hana Solo wzięli ze Shreka (księciulo), który żeby nie wyglądać na idiotę chodził w garnku. Film po prostu tak nieprzeciętnie głupi, że aż żal pisać. Brakowało mi tylko Franka Drebina, Rolanda T. Flakfizera i Froda. Nigdy w życiu już na żadne GW nie pójdę.
CO?!
"Pomysł, żeby dziewczyna na co dzień zbierająca złom pokonała Imperium wymachując kijem od szczotki to pomysł tak głupi, że każdy fan serii powinien czuć się obrażony."
Miała więcej wspólnego z walką niż Luke zanim wysadził on Gwiazdę Śmierci.
Lepsze to też niż banda miśków pokonująca Imperium.
Ty tak na poważnie? Ten film to plucie na fanów, nowe trzy odcinku Lucasa przynajmniej trzymały jakiś poziom, były naiwne, momentami zbyt, ale trzymały jakiś poziom. Przebudzenie moczu to po prostu katastrofa, to jakby ktoś pluł na fanów wiedząc, że wszystko łykną jak pelikany. Nawet ci dwaj generałowie Nowego Porządku to jacyś kretyni, a księciulo po każdej kwestii wyciąga gadżety i rozwala bazę, do tego trzyma truchło Vadera w sypialni. Tak jak pisałem to jest kontynuacja Gwiezdnych jaj. Tak jak pisałem, gdyby nie Han Solo i efekty to byłby film klasy B.
Tylko że ten "księciulo" to jeden z najlepszych czarnych charakterów w Star Wars. Przynajmniej nie dostaliśmy kolejnego Dartha Vadera. Taki rozdarty wewnętrznie i niestabilny psychicznie bohater to coś świeżego.
Księciulo to najbardziej komiczna postać w tym filmie. Vader przy nim postać przerażająca, ale wyjątkowo pragmatyczna, natomiast Księciulo to komiczny imbecyl, facet który robi wszystko, aby zniszczyć Nowy porządek, taki miejscowy idiota. Nie ma jak obronić tego chłamu jaki wypocił Abrams, po prostu Lucas musi wrócić i wykopać wszystkich, którzy brali udział w produkcji tego gniota (zostawiłbym jedynie speców od efektów). Żeby najlepiej wykreowaną postacią była postać Chewbaccki, litości ludzie !!!!!!!!!! Słać trzeba do Lucasa listy żeby szybko zrobił z tym porządek.
bzdura. Dostaliśmy nędzną podróbkę Vadera i to jest problem. Abrams nie miał dość umiejętności, żeby stworzyć naprawdę oryginalną postać - KR aspiruje do bycia badassem, prawdziwym czarnym charakterem itd. ale nim nie jest - po pierwsze z powodu kiepskiego naszkicowania postaci w scenariuszu, a po drugie z powodu cielęcej gry aktorskiej (Hayden Christensen, na którym część widzów wiesza psy przynajmniej był przekonujący w fazie przechodzenia na CSM). Drewno, drewno, drewno. Wysoki wzrost, czarne ciuchy, maska na twarzy czy głęboki głos mogą dobić dobre pierwsze wrażenie, ale tylko pierwsze - bo potem trzeba czegoś więcej.
Mężczyznę poznajemy nie po tym jak zaczyna, ale jak działa i kończy :)
Podróbką Vadera to on starał się być, ale nie wychodziło mu to, bo w głębi duszy nadal miał w sobie dobro. Według mnie ta postać w ogóle nie była kreowana z myślą o byciu badassem, tylko kimś kto stara się nim usilnie być.
Można na różne sposoby tłumaczyć ten kretyński film, można powiedzieć, że Ben niczego nie planuje, na niczym się nie zna, ma ADHD, ogólnie miał ciężkie dzieciństwo, bo Solo nie dawał mu grać w gry, nosi nocnik na głowie bo taka moda, Luke mógł go w końcu prać i dlatego trzyma truchło Vadera w sypialni, a szef go po prostu lubi, bo z idiotami najlepiej władać galaktyką :) Słuchajcie, nie da się wybronić tego syfu. Gdyby nie Chewbaccka i stary poczciwy Harrison Ford, który robił co mógł, to naprawdę oprócz efektów nie znalazłbym nic, dosłownie nic do pochwalenia.
Nie ma jak porównać do szpiku kości wyrachowanego ludobójcy Vadera do generałów Nowego porządku :) Nikt przy zdrowych zmysłach nie uwierzy, że rządzą galaktyką. W serii Lucasa mamy do czynienia z potężną Rebelią, z generałami, sztabami i słodką księżniczką, która na szczęście nie podejmuje kluczowych decyzji. Mamy Vadera, który jest zabójczo pragmatyczny i metodyczny. Nie dziwne, że rządzi galaktyką. Trzyma się kupy? W wersji Abramsa i idiotów z Disneya mamy do czynienia z babcią która prowadzi wojnę od 100 lat :), do tego Luka, który zajął się sushi, na szczęście jest zbieraczka złomu, która kilkoma machnięciami szczoty niszczy imperium. Trochę marudziłem na Christensena, ale wtedy z czystym sumieniem mogłem dać 6-8/10, Przebudzenie moczu to dla mnie oplucie fanów, zrobienie z nich kretynów, którzy łykną wszystko, nawet tak głupi film jak ten.
Eee ... Luke, zwykły wieśniak z Tatouine, który nigdy nie trzymał w dłoni miecza świetlnego nagle niszczy Gwiazdę Śmierci używając Mocy, o której istnieniu nie miał do tej pory pojęcia ;)
Skoro już krytykujemy to po całości ;)
Z jednym się zgodzę, mając takich kretynów po stronie Nowego porządku, bohaterem rebelii mógłby być nawet Frank Drebin. Tak jak wcześniej napisałem, nie ma jak wybronić tego chłamu. Mam nadzieję, że Lucas znowu przejmie kontrolę nad Gwiezdnymi wojnami, bo teraz wypocili jedynie naszpikowaną efektami marną kontynuację Kosmicznych jaj. Najgorsze jest to, że producenci traktują fanów serii jak kosmicznych kretynów, a to boli najbardziej.
Rey nie pokonała Imperium (Nowy Porządek) ty tłumoku !
"Do tego księżniczka Leja, która przez 80 lat walczy z Imperium." - czemu to jest wadą filmu ?
"Nawet z tego czarnego zrobili kretyna." - sprecyzuj bo sam wychodzisz na kretyna
"Słać trzeba do Lucasa listy żeby szybko zrobił z tym porządek." - teraz to straciłeś jakąkolwiek szansę żebym kiedykolwiek traktował cię na serio, Lucas zepsuł Nową Trylogię Nędznymi Dialogami, Zaprzeczeniem ideologii mocy, nędznym character development i nasraniem wszędzie gdzie się da wszędobylskim CGI (którym swoją drogą nas4ał też na starą trylogię w edycji specjalnej)
Podsumowując: jesteś żałosnym trollem który jak każdy inny chce zaistnieć w internecie
Idź oglądać swoją nową trylogię przecież seria znana że zrujnowania tej sagi jest lepszą od hołdu dla niej
koles ma racje, czarny tchorz (bo wszystko co robi w tym filmie to ucieka) wywijajac mieczem swietlnym dostal baty od szturmowca z energetyczna dzida ("Traitor!"), a pozniej oklada kogos a'la Sith trenowanego przez Jedi, absurd goni absurd, i rzeczywiscie przypominalo to troche Kosmieczne Jaja, a mocniejsza fabula byla w pierwszym Jedi Knight o Kyle Katarnie
Taa a Farmer z Tatooine był w stanie zranić wielkiego Lorda Sith i jeszcze rozwalić gwiazdę śmierci
zasadniczo w tym filmie gwiazde smierci rozwala przypadkowy pilot x-winga, wiec pewnie nie bylo to az takie trudne dla syna Anakina
zle, wroc, przeciez w A New Hope chodzilo o wstrzelenie torped protonowych w szyb reaktora, a w tym gniocie Poe wlecial do reakatora zrobil koleczko i porozwalal wszystkie rdzenie, smieszny film i tyle
"Poe wlecial do reakatora zrobil koleczko i porozwalal wszystkie rdzenie" - i dlaczego niby to jest absurdalne ? przecież również dobrze nowa broń First Order też mogła by mieć dziurę przez którą mogła wlecieć torpedą i nie byłoby różnicy
Hawk19 nie będę zniżał się do poziomu takiej piaskownicy jaką proponujesz, dla mnie to żenada i zwykły trolling. Wiem, że dzieciom do lat 10 film na pewno się spodoba, tak więc pędź do miejsc, gdzie lecą tylko chamskie epitety. Tyle w temacie trolla Hawka.
necrovomit74 pełna zgoda, dokładnie syn Anakina nie był jakiś przeciętniakiem z wioski, Luke pracował na dużej, zamożnej farmie, brał udział w wyścigach i był od początku NAJ. Niech mi nikt nie mówi o płytkości Lucasa, Disney, Abrams i cała reszta durni zniszczyła piękną sagę, po prostu. Poe to inna bajka, ja już nie mówię o jego ucieczce z ogromnej bazy Nowego porządku (porównajcie to choć przez moment do uwolnienia księżniczki Lei !), po prostu kretynizm, potem rozwalają się na planecie i gościu znika, po prostu znika. Kretynizm goni kretynizm, a to jak Poe rozwala nową broń Porządku to kolejny debilizm. NIE MA JAK PORÓWNAĆ do serii Lucasa. Jak dla mnie ten syffff Disneya mogą sobie wsadzić w dupę, skoro traktują fanów jak kompletnych debili.
Górski troll tez był, a jakże , Snoke (śmieszne imię, naprawdę zero respektu w porownianiu z tymi wszystkimi Darthami, Jerrecami, Thrawnem). Górski troll z Władcy Pierścieni, jak go zobaczyłem to jeb... Później doszło do mnie, ze to hologram, a w związku z tym musiał mieć nieźle napompowane ego, żeby się tak prezentować, pomimo tego, że był zwykłym leszczem i niczego nie potrafi przewidzieć. Atak na drugą Gwiazdę Śmierci przewidział Imperator, tylko jak zwykle szturmowcy nie dali rady, tymczasem troll nie przewidział nawet, że mroczny emo zabije swojego ojca. Oczywiście końcowy atak to błazenada, Rebelianci w ROTJ użyli do ataku całej floty, krążowników Mon Calamari, koreliańskich korwet, B-wingów, A-wingów, X-wingów, a tu mamy ze 20 starutenkich X-wingów atakujacych obiekt uzbrojony jak SSD Executor, osłaniany Tie-Fighterami (przez 30 lat to powinni miec w uzyciu co najmniej Intereptory i Advanced, ktore Imperium uzywalo juz w ROTJ)
Od kiedy to jakikolwiek użytkownik (czy to jasnej czy ciemnej) Mocy potrafi przewidywać przyszłość ?
po prostu czepiasz się na siłę.
To nie kwestia wyobraźni, a przyzwoitości. Disney zrobił film dla dzieci do lat 10, gdzie można po prostu zapomnieć o fabule.
Przebudzenie moczu z udziałem Franka Drebina i Rolanda T. Flakfizera i gotowe GJ2. Jestem ciekaw, jak na tego gniota zareagował Lucas.
Żarty z Porzebudzenia Moczu na bok, wyobraźmy sobie jaka by była beka jakby zrobili faktycznie Spaceballs 2 i wyśmiali cały ten hajp, łącznie z powrotem starego Billa Pullmana i Johna Cand... oh, zaraz xD
Problem, że nie da się zrobić Kosmicznych Jaj na bazie Przebudzenia Moczu, śmieszne filmy można robić na dobrym filmie, ale nie na kwasie, który jest połączeniem kilku (znakomitych) efektów specjalnych. Księciulo i Wymoczek (drugi generał NP) to postacie z kabaretu, myślałem, że w erze histerycznej poprawności politycznej postać Finna będzie się wyróżniać, ale nawet z niego zrobili kretyna, ja już pomijam, że to najbardziej drewniany aktor, który ma taki wyraz twarzy jakby cały czas czekał na przerwę w zdjęciach. Pilot Poe to gościu, którego wycięli z reklam gaci, brakowało jedynie, aby za każdym razem robił sobie sweet fotkę. Rey to po prostu zbieraczka złomu, która wie wszystko, zna się na wszystkim, reakcje termojądrowe wykonuje z d**y, radzi sobie znakomicie na planecie, gdzie może ją zabić dosłownie wszystko. Pomimo takich zdolności technicznych siedzi na d*pie na złomowisku i czeka aż starsi wrócą z imprezy i będą mogli razem mieszkać pod blaszanym dachem przykryci papierami. Nigdy nie sądziłem, że w nowych GW najlepszą rolę będzie miał Harrison Ford, który niedługo będzie obchodził swoje 80 urodziny. Nie da się zrobić Kosmicznych Jaj na bazie tego kabaretu. Najchętniej poprosiłbym o zwrot pieniędzy za bilet ... i nigdy więcej GW z tym reżyserem i tą ekipę producentów i aktorów.
Na pewno się da, to, że TY nie masz pomysłu to nie znaczy, ze Mistrz Mel Brooks by czegoś nie wymyślił. Nawet ja mam przebłyski tego, co by się mogło znaleźć w Spaceballs 2. Beka z fanów czekających latami na nową trylogię tylko po to, by narzekać, że epizody 1-3 jednak lepsze. Bill Pullman powracający tylko jako nostalgiczna pocztówka. John Candy powracający jako hologram w CGI. Rebelia składająca się z samych przedstawicieli LGBT wojujących przeciw złym Republikanom. Nie obrażaj Mistrza miarą swojej ograniczonej wyobraźni. Mel Brooks by ze Złotopolskich wykręcił coś śmiesznego.
nie ma to jak umyślne trollowanie odpowiadając na komentarz który był napisany 2 miesiące temu. Good job
Ano nie ma to! co to to trollowanie? czas nie istnieje. co to 2 miesiace?
ja nie zaściesciaju tiebia patamu ja wys iescial szto ja z bielariusi rientiegiena prichawoznik i ja nikagda w palsze nie zascieszcial mmogichich diewiz nie paluczil. my zywiom i w malienkiej dierewni. ka eta gieroj? ty? machniom?
Dawać 1 temu filmowi to wielki trolling (sam napisałeś efekty, Han Solo to już by się zebrało 3-4), ale nie widzieć, że Kylo Ren jest mdły to też nadużycie.
Czekałem na ten film kilka ładnych lat, wydałem kasę na bilet i czuje się jakby mi ktoś w ryj strzelił i jednocześnie opluł.
20 zł to pewnie na kebaba wydajesz, więc to trochę żałosne tłumaczenie, a że czekałeś? Po grze Anakina chyba fan SW się powinien spodziewać niespodziewanego.