gdzie się podziali ci krytycy którzy krytycznie pisali o Batman vs Superman? przecież ten film to nie dość że jest gniot to jeszcze plagiat, ...
Może według CIEBIE to gniot. Ma same wysokie oceny użytkowników, krytyków i pozytywne recenzje (np na youtube w większości ci sami recenzenci którzy ostro skrytykowali BvS są zachwyceni Przebudzeniem Mocy)
to tylko świadczy o amatorstwie tych "dziennikarzy i krytyków" część od połowy jest identyczna jak Nowa Nadzieja, siedząc w kinie miałem wrażenie ze to jest rebort a nie jakaś pełnoprawna kontynuacja.
Jesteś typowym hejterem, który podłapał gdzieś w sieci hasło "plagiat" albo "kalka" i teraz to bezcelowo powtarza. Oglądałem kilkadziesiąt razy Nową Nadzieję. Nie mogę doszukać się żadnego plagiatu...Skąd Wy to bierzecie?
Tutaj sie zdziwisz bo , ja jestem jednym z krytyków i nie dałem wysokiej oceny . Jesteś pewny że na yutube są , same pozytywne recenzje ? To zerknij tu https://www.youtube.com/watch?v=KWM9Py9Wz0c https://www.youtube.com/watch?v=qJO74pG8ytg
to dyskusjao filmie, napisali taki tytuł by przyciągnąć widzów. Zobacz sobie recenzję tych samych kolesi (gdzieś wcześniej musi być). Sa filmem zachwyceni.
https://www.youtube.com/watch?v=ZoBmCYxnhjE . I tu masz trzeci materiał , krytyczny o Przebudzeniu Mocy , są wymieniane powody , przez co wcześniejsze części są lepsze od nowej .
widze że porządnie przekopaliście wszystkie filmy i powstał dobry materiał porównanie z dupą no piękne ... dobra więc tak, Lucas przez 40 lat kiedy to nakręcił 2 trylogie zrobił pewien kanon, pewne reguły gry w Gwiezdnych Wojnach, które zawsze były przestrzegane, bo to coś jak po prostu prawa panujące w jego filmach ... jednym z nich było zagadnienie mocy, oraz jej używanie: w EP I gdy powiedzmy 20 letni młody Jedi Obi Wan wraz ze swoim mistrzem walczą z Darthem Maulem, Obi Wan był szkolony na jedi od dziecka, miał najlepszych mistrzów bo wszyscy żyli - Joda, Qui Gon Jin, Windu więc znał sztuczki, od wyskiego skakania, poprzez trik z mamieniem przeciwników, i pewno jakieś drobne w stylu odepchnięcia czy przyciagnięcia gdy zginął jego mistrz ledwo przyciągnął miecz by go przeciąć - trwało to chwilę, stres położeniem, stratą mistrza, koncentracja i w końcu się udało powiedzmy trwało to 30 sekund zanim to zrobił ... zróbmy taki wykres ile kto miał potenciał mocy wraz z trenningiem, ile to mogło być w procentach ...
Imperator 100% mocy
Yoda 100% mocy
Anakin/ Vader 70%
Obi 50%
Luck 60%
Duku 70%
Maul 50%
Gui Gon 40%
Windu 40%
Kylo Ren%? Adept jak to piszą jego obrońcy, nie Jedi ... co gość umie? ano umie zatrzymać laser z blastera! albo sparaliżować postać, nigdy nie widziałem czegoś takiego, ani Yoda ani Imperator nie robili takich sztuczek, a oni byli mistrzami a to dopiero adept .. czyli kandydat na jedi.
Ray %? ... zero treningu jedi w mocy, ona sama wpada na to by powiedzieć do szturmowca - musisz mnie uwolnić, a on na to - muszę cię uwolnić, i to robi .. no ludzie, takie sztuczki mamienia robił Obi Wan, ok ale ktoś mu to pokazał, nie można nagle na coś takiego wpaść. Dalej tam bylo jeszcze przyciąganie miecza również zrobiła to sama i to w ułamku sekundy - nie jak Obi Wan który to robił długo i powoli, ... Abrams zniszczył wszystko co przez 40 lat budował Lucas, ten cały fundament szkolenia Jedi ...
dlatego dla mnie postać Rey jest beznadziejna, bo polecieli z nią na skróty ... postać Kylo Ren zapowiadała się świetnie, świetna macha, mroczna dusza, miecz fajny, a okazało się że to jakiś brzydki gość syn Solo i Lei? chyba Leia puściła się z Tantanem :P
Proszę cie panuj nad językiem , i nie pisz wyzwisk w stylu dupa . Te trzy materiały , zostały dawno nagrane . Co myślisz o powodach , wymienione w trzecim materiale ? .
aa w EP I, na końcu Obi ustala z radą że będzie szkolić ANakina, bo tak chciał Qui Gon który umarł, na co rada do niego że Anakin jest za stary!! a ma z 5 lat ... przeskakujemy dalej, Luck ma powiedzmy tyle lat co Ray, ma przyśpieszony kurs Jedi, bo Obi szybko ginie, powiedzmy 2 dni z Obi Wanem, i kilka dni na planecie Yody .. i walczy z starym Vaderem, ale dostaje wpie ... Ray nie ma żadnego przeszkolenia, trzyma miecz pierwszy raz w życiu i wygrywa pojedynek z Kylo Renem który byl szkolony przez Lucka?? więc po co było to całe szkolenie Jedi? i te akademie Yody czy tam kogo?
Dla mnie to jest kompletne dno co , do Kylo Rena , co ponoć przez Luka był szkolony . Najdziwniejsze jest to , jak mu sie udało wybić , cały nowy zakon jedi .
ja rozumiem że ten film dla kogoś kto nie zna sagi będzie ok, bo faktycznie robiąc plagiat oni powrócili do budowania scenaografii, wrócili do Endor, na pustynie trochę uciekli od tej nowej trylogii która była przeładowana efektami, i to im wyszło nieźle strona techniczna bardzo o ... w sumie pierwsze pól filmu mi się podobało miało niezły klimat, dobre wprowadzenie, niezła prezentacja postaci, gdzieś tam było nawet dramatycznie w scenie wyrżnięcia tej wioski nawet krew była ... ale od momentu spotkania z Solo i Chewbaką czar pryska, za bardzo widać remake epIV. Moc nowej gwiazdy śmierci no to jakaś totalna bujda, dwa promienie przez galaktyki które rozwalają 2 planety? a Solo z ekipą sokołem wylądowali zaraz przy ich bazie, nikt ich nie namierzył, laska szturmowiec w chromowanej zbroi to miała chyba najgłupszy epizod, przemaszerowała tylko 2 razy, wydawało się że jest jakimś półbosem, a załatwili ją jak dzieciaka ... aaa i ciekawe jestem jaką gażę dostał Mark Hamill za minutę występu?
recenzenci powinni znać wczesniejsze części, i powinni widzieć plagiat, czy też błędy takie czysto logiczne, rozumiem jakby to jeszcze były średnie opinie, ale żeby zachwyt? i bardzo dobrze że akademia nie dała żadnych oscarów, i wszystko poszło do Mad Maxa :D
Ponoć za minute występu Mark Hamil , otrzymał bardzo wysoką kwotę pieniężną . Jednym sw nowe sie podoba , gdyż lucas nie miał na nic wpływu . A drudzy fani sw są zawiedzeni i tyle .
Rey słyszała wcześniej legendy o Jedi i pewnie słyszała wiele o ich umiejętnościach, jest pewnie jakimś dzieckiem mocy więc nic dziwnego że tak sprawnie przekonała szturmowca by ją uwolnił
Błagam, oby tylko Rey nie była dzieckiem Mocy... Na całą sagę jeden taki osobnik wystarczy. Niech już będzie lepiej tą córka Luke'a. Przynajmniej byłoby uzasadnione, że ta Moc zostaje w całej rodzinie.
a propo Kylo Rena - dlaczego tyle umiał ? bo ciemna strona mocy pozwala na znacznie więcej niż jasna poza tym ej zatrzymanie pocisku albo sparaliżowanie kogoś nie jest jakaś wielką sztuką
Pomyśl przez chwilę zanim coś napiszesz. Co wiemy o Snoke'u? Ano nic, kimkolwiek jest (ponoć Plageus) z pewnością wprowadzili najpotężniejszą postać jak dotąd. Kylo jako jego uczeń może potrafić rzeczy o których się Yodzie nie sniło. O Rey też jeszcze NIC nie wiemy, mogła być uczennicą Luke'a i ktoś wymazał jej pamięć. To jedna z wielu już teorii. Jak ty oglądałeś ten film? Małe dziecko powinno zauważyć że coś się kryje za tym jej przebudzeniem mocy.
Ponoć Snoke i darth Plageueis , to ta sama osoba . Tutaj zerknij https://www.youtube.com/watch?v=LpDYn5G5VOQ . Wiadomo że plagueis zginął , z reki palpatinea ale chyba sie odrodził
Ben to syn Hana i Lei, nie może być jej bratem. A że to córka Snoke'a też mało prawdopodobne, zwróć uwagę jaki on jest stary, jak by miał setki lat. W książce jest informacja że widział wszystko co się działo, republikę, powstanie i upadek imperium- że niby cały czas obserwował.
No ok ja ci tylko pokazałem , co głosi ta teoria .Racja jest stary . Ciekawe w jaki sposób snoke obserwował wszystko ? Jeśli możesz podaj linka z tą książką
nie mam tej książki ale tutaj są jakieś informacje http://star-wars.pl/News/20597,Ciekawostki_z_ksiazkowej_adaptacji.html
"Dowiadujemy się też więcej na temat samego Snoke’a. Oczywiście nie jest nigdzie powiedziane kim on jest, czy Lordem Sithów, czy kimś innym. W każdym razie wiemy, że był obserwatorem wydarzeń klasycznej trylogii. Właściwie to widział jak Imperium powstało i upadło. W dodatku miał kilku uczniów przed Benem Solo. Oni jednak byli kształceni od początku po Ciemnej Stronie. Kylo Ren jest upadłym Jedi. Dlatego jest tak bardzo obiecującym uczniem. Bo jest zrobiony z Ciemnej i Jasnej strony. Kwestia „The Dark Side – and the Light” właśnie pada w tym kontekście. Z filmu została wycięta."
równie dobrze można powiedzieć że takie Pixels, X men Origins Wolverine, Battlefield Earth albo Garbage pail kids są lepsze od Przebudzenia Mocy bo nie kopiują motywów z innych filmów, poza tym trzeba mieć talent żeby widzieć wady w Przebudzeniu Mocy a nie widzieć ich w Batman v Superman
No, ale, ale!
Przecież Snyder jest ambitny, nie to co kolorowy Marvel!
Od MOSa Snyder stawia na rewolucyjną drogę głębi i ambicji w kinie komiksowym.
Jego filmy są mroczne, czyli ambitne! Muzyka zimmera podkreśla depresyjny ton filmów Snydera! Dlatego jakby nie patrzeć na wady filmów Snydera, to należy je cenić za podjęcie dojrzałej tematyki, podkreślenie powagi,egzystencjalnej zadumy.
Tak zupełnie poważnie, to nie wiem kto w zarządzie WB sobie , że trzymanie się kurczowo konwencji ciemnych filtrów, buczenia Zimmera i wkładania w usta bohaterów patetycznych tekstów o wielkich sprawach- których, nikt normalny w prawdziwym życiu raczej nie używa, nawet kiedy mowa o naprawdę istotnych sprawach- nadaje filmowi głębi.
Generalnie łatwo odnieść wrażenie, że większość obrońców Snydera to gimbaza, która nie rozumie gdzie leży problem.
Ktoś zarzuca nadmiar wątków? "Po prostu film był za ambitny dla ciebie!" etc Wszystko sprowadza się do obrony dzieł Snydera, bez względu na wszystko bo są głębokie....
No dobra Watchmen faktycznie mieli jakąś ambicję, ale Snyder nic tam nie dało od siebie, tylko skopiował prawie w 100% małe dziełko jakim jest ten komiks.
Boli dupa po BvS to się przyszło płakać na forum GW, nie zapomnij odwiedzić jeszcze forum Avengers, X-manów, Facetów w Czerni i animacji od Disneya. BVS ma własne forum, tam pisz ten nędzny spam a nie tu.
... obydwa to bloxbustery się świetnie sprzedały, natomiast jeden został zrecenzowany przez krytyków świetnie, a drugi został zjedzony ... widziałem oba i dla mnie jeden z tych hitów to plagiat, dlatego się pytam jakimi kryteriami się dzisiaj ocenia filmy? i czy recenzenci powinni mieć widzę albo przegląd poprzednich filmów z universum zanim zaczną wychwalać albo powieszą psy na takim filmie. Co do Marvela to ci powiem że ich produkcje są szybko, wesoło, kolorowo i śmiesznie, i te filmy powstają na komputerach, a 80% scena akcji to grafika CGI .. mało tego jakbyś wyciął sceny akcji z takiego avengers2 to ci zostanie 20 minut filmu - dla mnie to jest wyznacznik że coś jest nie tak, że na seansie czuje się jak na karuzeli i to się po prostu źle odbiera, ja lubię klasyczną narrację w filmach - lubię jak film jest dobrze wyważony na poszczególne wiesz akty, filmy Syndera albo od DC sa bardziej psychologiczne, dryfują na poziomie dramatu o bohaterach, i są zwieńczone na końcu morałem ... dlatego mówię że sa skierowane do innego rodzaju odbiorcy. Producenci zapomnieli że widz się starzeje i nie ma absolutnie żadnej gwarancji że Marvel swoją polityką 3 filmy o tych samych bohaterach rocznie nie zanudzi, i skoro dzisiaj są powiedzmy plany ze Iron Man4 powstanie w 2020 roku, Thor 3 w 2019 a Czarna Wdowa w 2022 to nie ma absolutnie żadnej gwarancji czy publika za x lat będzie chciała jeść tego samego kotleta ... Spielberg kiedyś powiedział że bohaterowie komiksów przeżywają dzisiaj identyczny okres renesansu jak kiedyś było z kowbojami w westernach, i ten okres trwał x czasu i tak samo nastąpi zmiana bo wyczerpią temat. Na pewno nie będzie drugiej generacji IronMana i Downej JR jest ostatnim aktorem który się w niego wciela a że gość ma 50 lat ... można łatwo wywnioskować że schyłek kina komiksowego od Marvela będzie za 2-4 lat ... myśle że zbliżamy się do ery filmów Camerona i wielkich sukcesów i zachwytów nad Avatarem 2-3-4-5 i może to być złoty okres dla SF - Fantasy, natomiast nie koniecznie będzie to złoty okres dla Star Wars. Jedna rzecz zwróciła moją uwagę po seansie Przebudzenia, byłem z grupą znajomych ok 10 osób, średnia wieku 35 lat, wszyscy znaliśmy obydwie trylogie z dzieciństwa, w sumie dla każdego SW to klasyka. Po seansie wszyscy mieliśmy takie same odczucia, film nie jest kierowany do starszego widza który pamięta poprzednie części, tylko do młodego widza który nie zna. Wiem na 100% że starzy widzowie nie dadzą się nabrać drugi raz Abramsowi, i że nie pójdziemy do kina na kolejną część - nawet jak będzie zbierała znowu świetne opinie. Także Disney będzie miał wpływy mniejsze o jakieś 30%, i podobnie jak Marvel wprowadzając do universum kolejne części zawieszone na różnych osiach czasowych - przed New Hope i po Przebudzeniu, zanudzi publiczność tym samym kotletem.
Poza tym, oni się zatrzymali na pewnym poziomie efektów specjalnych ... mimo ze to spektakularne widowiska, to nie potrafią zrobić czegoś żeby ten widz powiedział wow ... A Cammeron zna takie sztuczki, pierw zrobił to w Aliens, potem Terminatorze 2, potem był Matrix Wachowskich właśnie z takimi czarami no a potem był Avatar ... dlatego uważam że kolejne Avatary będą miały po prostu przewagę, przyciągną ludzi do kina świeżymi doznaniami ...
BvS to gniot, a dla mnie najgorsze jest to że Bruce Wayne to idiota w tym filmie. W Mrocznym Rycerzu to był geniusz, inteligentny człowiek, taki wręcz detektyw. Wie wszystko, jest wspaniałomyślny-to jak się poświęca pod koniec. W BvS to idiota, bo inaczej go nazwać nie można. https://www.youtube.com/watch?v=E0EfP7ZZPEk zgadzam się z opinią tego kolesia.
stary a może mi powiesz dlaczego mam słuchać dywagacji jakiegoś podirytowanego fana? widziałem film na własne oczy i mam wyrobione swoje zdanie, Afleck jako Wayne/Batman wypadł na tyle dobrze że kupuje jego punkt myślenia, jest racjonalny, kwestia zawalenia wieży Wayne i ewakuacji pracowników, przypomnij sobie ile ludzi umarło w WTC i dlaczego nie uciekli? ... nie chce mi sie komentować i dalej słuchać tego co ma do powiedzenia ten spoiler grubas. Sekwencje początkową w BvS z perspektywy Wayna uważam za świetnie nakręconą, po prostu wyjasnili od razu pobudki dlaczego superma postrzegany jest jako wróg przez batmana. Jest jeszcze jedna rzecz, Batman tutaj zabija bez litości a to coś nowego, czekam na wersję rezyserską z R :D
wszyscy hejtują ten film, nie znalazłem pozytywnej recenzji, chwile szukałem i nic
Ej, a BVS to był nagrywany na modelach a Superman naprawdę umie latać? I od razu najazd na Marvela, kocham was fanatycy DC. Powiem Ci że mam gdzieś oba te uniwersa, bo to nie moje klimaty. Są wyjątki, Deadpool, V jak Vendetta na przykład ale na Boga, zrozumcie że w BvS przesadzili z wielowątkowością w filmie przez co ugiął się pod wszystkim. I co ty porównujesz SW do BvS w box office? Sw lekko ponad 2.000.000.000 a BvS nawet połowy tego nie dobił.
sukces SW można porównać tylko z Avatarem ... zobaczymy jak za rok sobie SW8 poradzi z wynikiem Avatara 2 ... co do wielowątkowości to przypomnij sobie w trylogi Nolana co tam było, 3 akcje szły naprzemian jednocześnie, dlatego miałem wrażenie że Snyder się tutaj wzorował i było poczucie zgubienia nagle wątku, dlatego licze ze wersja reżyserska będzie spójna. U Snydera podoba mi się mrok, i ciężki klimat, najgorzej z bvs wypadła końcowa walka, to jako pomost wrzucony żeby rozpocząć ligę zepsuło ciężar i narracje całego filmu. Mimo to stary, jak widziałem niedawno Avengers2 to ten młyn co tam zrobili no to przebił wszystko. Filmy które mają kilku bohaterów nie wychodzą, wyjątkiem jest Xmen2. Także możesz się obawiać, bo Legion Samobójców prawdopodobnie podzieli los BvS jeżeli chodzi o chaos ...
Avengers 2 średnio mi się podobało, brak tam dobrego czarnego charakteru, za szybko to się tam potoczyło wszystko. Avegners 1 było za to całkiem fajnym filmem rozrywkowym. A co do A2 i SW8, SW ma odstęp dwa lata, Avatar jakieś 7? 8? 9? 10? Cholera wie kiedy wyjdzie bo ciągle przesuwają premierę. Jak wyjdzie to ludzie zapomną co w jedynce się działo.
Marvel jest do d***, bo nie ukrywa, że robi filmy pod popcorn, do rozerwania się.
DC to z kolei Ci ambitny, którzy będą ci suszyć d, suchymi, napuszonymi dialogami i i odpowiedzialności, miłości i przyjaźni i będą ci wmawiać, że tak tak w prawdziwym życiu rozmawiają rodzice z dziećmi, albo partnerka z partnerem.
Ot "dojrzałość" ;)
Większości fanom filmów DC, umyka fakt, że od ambitnego kina wymaga się też wiarygodności, a tego w tych filmach nie ma- te dialogi d;
Obydwa filmy nie sprzedały się równie dobrze.
Batman i Superman to finansowo spektakularnie smutna porażka. SW miało miliard po 12 dniach.
Minął ponad miesiąc a B v S nie dobił miliarda. Żeby film o dwójce najbardziej popularnych bohaterów komiksowych sprzedawał się tak średnio? To jest dramat.
Dla porównania Guardiani od Marvela, których przed filmem poza komiksiarzami nie kojarzy nikt- mają prawie 800 milinów.
"filmy Syndera albo od DC sa bardziej psychologiczne, dryfują na poziomie dramatu o bohaterach, i są zwieńczone na końcu morałem ... "
Nie, nie są, tylko takie udają.
W MOSie było wyraźnie czuć tą pseudo-ambicję doszytą na siłę. Do Supermana nie pasuje mrok, ciemne filtry i bziuczenie zimmera w tle.
Ktoś w WB tak bardzo podniecił się estetyką filmów Nolana o Batmanie- te filmy są jak najbardziej w porządku- że chciał zrobić taki film z Supermanem no i zrobił.
No i tylko dla samej estetyki, bo ambicji w MOS nie ma za grosz.Cała jezusowa symbolika była w tym filmie okropna.
A co się tyczy Snydera, faceta wystarczy zostawić samemu sobie i tworzy jakieś potworności, czego dowodem jest Sucker Punch.
Teledyskowy styl, momentami toto przypomina bardziej grę komp niż film.
Watchmen? 300? Wyszyły dobrze tylko dlatego, że Snyder praktycznie przekalkował genialne pierwowzory na język filmowy. Dopóki Snyder bawi się w kalkowanie jest dobrze, a każda odstępstwo od tej reguły skutkuje koszmarem.
W ogóle cało to posiłkowanie się tą całą rzekomą ambicja, jakie to jest słabe.
Film zbiera baty głownie, za przeszarżowanego Luthora, ujowy montaż, 500 wątków w jednym filmie.
Film ma być broniony tylko dlatego, że jest poważniejszy od Marvela- a co w ogóle z nim nie tak?
Marvel po prostu jest kinem stricte rozrykowym, nie udaje czegoś więcej i chwała mu za to.
No ale jak wygląda ta sławetna ambicja DC?
Też nic szczególnego. Słabiutko toto wypada przy kinie faktycznie ambitnym, gdzie masz szeroki wachlarz twórców od Kubricka przez Kurosawę po Lyncha, a we współczesności choćby Iñárritu, Refna.
Nie wystarczy stworzyć film w mrocznej stylistyce i kazać wszystkim robić poważne miny przy waleniu monologów o odpowiedzialności- którym nikt nie mówi w prawdziwym życiu- żeby film był ambitny.
Mi to wręcz przypomina usilne napinanie się, żeby pokazać z jakim poważnym filmem ma do czynienia widz.
Snyder adresuje swoje ambicje głównie pod pózną gimbaze, gdzie człowiek zaczyna myśleć, że chce czegoś więcej w filmach, ale rzeczywiście ambitne kino jest dla niego za trudne i ambitne- bo to bardziej "zwyczajne" historie, aniżeli snyderowski cyrk w cgi- więc idzie w snyderyzmy.
Śmieszne.
Komiksy o trykociarzach mogą być i są ambitne, ale to nie działa na takich zasadach jak filmy Snydera.
jeżeli Snyder adresuje pod gimbazę to nowe Star Wars jest adresowane pod przedszkole ... film na podstawie komiksu nie może być realistyczny, co najlepiej widać w przypadku Batmanów Nolana który bardzo chciał i nagle zrobił dwie twarze albo złamany kręgosłup Wayna dieta skórka od chleba i woda, brzuszki pompki i po tygodniu rehabilitacji rekord świata w skoku w dal z miejsca, ekranizacja komiksu to ma być bajka tylko zależy od reżysera w jakiej tonacji ją zrobi. Przypomnij sobie Batman i Robin tam był cyrk, a Batman Returns Burtona schizofrenia oraz ekspresjonizm niemiecki ... akurat Snyder robi najlepsze filmy jak ma podane wszystko na tacy, jak przenosi 1:1 jak robi coś od siebie to wpada we własne sidła bo za dużo chce powiedziec? ale nie można mu odmówić umiejętności kręcenia scen akcji, oraz uchwycenia klimatu. Poczekaj na wersję reżyserską, może ona lepiej poskleja wielowątkowść.
BvS kosztował pewno z 200 milionow, zarobił 850, to nie jest sukces? o SW mogę powiedzieć że to był skok na kasę, i to była jednorazowa zaliczka dla Abramsa dostał kredyt zaufania od fanów i go zmarnował, napewno kolejna część nie zarobi 200 000 000 dolców to ci gwarantuje :) ... tak można jednym plagiatem pogrzebać legendę, natomiast Disney zarobi jeszcze na tym Łotr Jeden, to nie reklamowane nazwiskiem Abramsa i bez gwiazd, produkcja będzie koszotwać mało to film zrobi dobry wynik.
Przecież to oczywiste że Epizod VIII nie zarobi tyle co VII ale lekko dobije do 1,5mld. Hype będzie pewnie równie wielki. Pierwsza część najwięcej zarabia, do tego po tylu latach oczekiwania, tak samo było z Mrocznym Widmem.
"dostał kredyt zaufania od fanów i go zmarnował" że co? bardzo wysoka ocena na imdb -chyba 8,4 mówi sama za siebie;) Fani są zadowoleni i nie mogą się doczekać VIII i IX.