po serii VI raczej bym zostawił sprawę a skupiłbym się na wojnach maladoriańskich Revanie ,
Malaku itp - jakoś bardziej przypadły mi te czasy. Bądź co bądź mam nadzieję iż jak nie w tę stronę
to bardziej w wojny z yuzan vongami (sory za pisownie nie chce mi się sprawdzać)reżyser uderzy
Revan, Malak - to gra. Bardziej idiotycznego pomysłu nie ma. Nie wiem, czemu ludzie się uparli na to... . A co do youzan bogów - tragedia.
Revan, Malak to juz nie tylko gra ale i ksiazki i to calkiem niezle a kwestia starej republiki jako filmy to bardzo dobra opcja.
Gra czy nie gra, liczy się tylko jedna rzecz- czy ma to jakiś potencjał, czy nie. Ja osobiście w Revanie i Malaku go nie dostrzegam, ale możliwe, że gdyby nad tym przysiąść i pokombinować, może coś ciekawego by z tego wyniknęło.
Moim zdaniem fajnie by było jakby się zabrali za dziedzictwo mocy i pokazali historie Jacena.
Ja tam bym wolał czasy Nowej Republiki, bitwe o Couruscant i żeby stare postacie (Mark Hamill, Harrison Ford) pojawiły się, ale akcja toczyła by się wokół ich dzieci.
a no wiadomo każdy woli co lubi - poczekamy zobaczymy. Miejmy nadzieje że nikt z nas się nie zawiedzie :-)