Dzieciakom nowa trylogia się podoba. Nie podoba się natomiast dorosłym, którzy oglądali starą trylogie kiedy byli dziećmi. Wtedy byli zachwyceni. Dzisiaj są dorośli, nie są już tamtymi dzieciakami, którzy z zapartym tchem oglądali przygody Luka, Lei i Hana. Ja też do nich należę. Nie krytykuje jednak nowej trylogii, gdyż dzisiaj jestem dorosła i mam już inne wymagania. Teraz wolę kino dojrzałe, co nie znaczy, że nadal nie bawię się wspaniale przy dźwięku mieczy świetlnych. Traktuje nowe GW jako fajną rozrywkę i nie wymagam skomplikowanej fabuły. Zresztą spójrzmy prawdzie w oczy...Czy stara trylogia była jakimś mega ambitnym kinem? Otóż nie. Tylko, że wtedy, my "starzy" fani byliśmy dziećmi i inaczej postrzegaliśmy świat. Teraz tak samo mój siedmioletni synek reaguje na nowe GW. On jest zachwycony zarówno starą jak i nową trylogią. I niech tak pozostanie. Tworzy się nowe pokolenie fanów GW. Pozdrawiam i życzę większego dystansu.