Mam dwa zastrzeżenia:
Jak Palpatine był w stanie zbudować na tej swojej planecie sithów taką flotę. Skąd miał środki i "ludzi"
A teraz najgorsze: To, że niszczyciel może teraz niszczyć całą planetę, rozwala wcześniej ustanowiony rozkład sił. Wcześniej planetę można było zniszczyć tylko bronią wielkości minimum księżyca. Teraz zaś, każdy z niszczycieli Imperatora ma taką moc, że gwiazda śmierci wygląda na bezsensowny, nieopłacalny i niewygodny w użyciu twór.
Ogólnie to mi się podobało. Zwłaszcza poprowadzone wątki Rey i Kaylo, co było dla mnie najważniejsze.