Gwiezdne wojny: Skywalker. Odrodzenie

Star Wars: The Rise of Skywalker
2019
5,8 91 tys. ocen
5,8 10 1 91124
4,2 67 krytyków
Gwiezdne wojny: Skywalker. Odrodzenie
powrót do forum filmu Gwiezdne wojny: Skywalker. Odrodzenie

Komentarz piszę parę miesięcy po filmie, tak mnie po prostu naszło, bo znów mam fazę na tą całą serię, której nie wiem czy mogę się jeszcze nazywać fanem, przynajmniej tej disneyowskiej wersji. Dlaczego wgl to piszę? Smutno mi jak myślę o tym, że takie coś wyszło, i uważam, że części 1-3 przy tym to majstersztyk, choć 1 mierna, 2 mi ujdzie a 3 jak dla mnie fajna i chyba moja ulubiona. Moim zdaniem te filmy nie powinny powstać, przypominają bardziej klimat legend, których nie lubię, a wiele rzeczy niedopowiedzianych, bądź po prostu głupich, napisane jest w nowych książeczkach, czaicie? Dla mnie to jest dramat, że trzeba płacić za informacje, które powinny być w filmie. Ok, możecie nazwać mnie januszem i że ja tego kupować nie muszę, ale dla mnie to jest szczyt chamstwa, że oni próbują na tym jeszcze zarobić. A co mi się w tej całej historii nie podoba? To, że kolejny raz główny bohater mający małe doświadczenie w walce i mocy po zaledwie chwili jest ''wykokszony'' i pokonuje w 1 walce swojego głównego rywala. To, że na siłę próbowano zrobić z tego podobiznę części 4-6 z kolejną gwiazdą śmierci. A no i to, że właśnie przez tą próbę zrobienia podobizny, republika nie ma armii, tylko oczywiście jest nędzna rebelia, która nie ma nic, ani armii ani dobrych statków, no i tymi siłami wygrywa. To jest nudne, i nie powinno to przejść u ludzi, którzy te scenariusze zatwierdzają, spieprzenie potencjału Snoke'a, który został po prostu nieudanym klonem imperatora, i w sumie samo pojawienie się Palpatine'a jest lipne jak dla mnie, bo niszczy piękny koniec części 6. Co mi się podobało? Historia Kylo Rena fajna, i jego zafiksowanie dziadkiem spoko, ale wydawało mi się, że reżyserka zapomniała, iż Vader ostatecznie zakończył swój żywot jako Anakin.