podczas ataku bandytów profesor Lurie nie wypuścił reszty psów,myślę że każdy logicznie myślący zrobiłby to najpierw
W książce było to opisane tak, że wpadł na taki pomysł, ale wcześniej Lucy je zamknęła, a następnie wypadki potoczyły się zbyt szybko.
A możesz napisać jaka jest ta książka w sensie, jak ją oceniasz i czy jest tam więcej opisów ich wewnętrznych przemyśleń - np. samego profesora. Co jest na plus czy minus. Czy treść pokrywa się z treścią ekranizacji? Nie zdradzaj tylko szczegółów jeśli są jakies poważne różnice w przebiegu historii :)
Film na tle książki wypada bardzo słabo, niektóre sytuacje są zupełnie niejasne. W powieści chodzi właśnie o wewnętrzne rozterki bohatera. Książkę oceniam na mocne 9/10 a film jak dla mnie naciągane 5/10.
Przeczytałam książkę już dość dawno. Ogromnie mi się podobała, ale wcale nie wpłynęła ujemnie na moją ocenę ekranizacji, której z biegiem czasu (aczkolwiek też już spory czas temu) podniosłam notę do 10 gwiazdek. Jak dla mnie i film, i książka są znakomite. Mają względem siebie pewne różnice, które jednak idealnie współgrają mi z każdym z nich i powodują, że całość historii odbieram w jeszcze bogatszy sposób, jeszcze więcej z nich wynosząc niż gdybym miała do czynienia jedynie z samą książką lub jedynie z samym filmem. Po pierwszym seansie nie byłam zachwycona, ale później treść tego filmu bardziej we mnie dojrzała i w końcu dołączył do moich ulubionych. Nie uważam żeby pewne sytuacje w nim były niejasne. Po jednym seansie tak, ale nie po kilku. Część filmów wymaga kilkukrotnego obejrzenia, żeby w pełni je docenić i według mnie tak też jest w przypadku tej produkcji. Mi osobiście to odpowiada, ale na pewno znajdą się też osoby, dla których może to być minus.