Oczywiście, że normalni. Na swój afrykański sposób oczywiście.
Wkurza mnie ta makabryczna empatia bogatych ludzi zachodu, którzy jadą do afryki by zetknąć się z dziczą. Potem krzewią swoje kolonizacyjne zapędy w zupełnie odmiennych umysłach. Wydają kasę i myślą, że kupując worki z ryżem, czy nawet wspomagając ich kasą...Ech A potem "gdzie jest ta dzika afryka".

A Ty czy jesteś normalna? Siedzisz przed ekranem i czytasz o tych wszystkich gwałtach itp. Śledzisz jakieś plotki z upokarzających portali. I Bóg mi świadkiem, że kurwa jesteśmy mocno popierdoleni, że to wszystko czytamy.
Na koniec, nie udawaj oburzenia i nie rób tematów, które zupełnie SAMĄ Ciebie nie obchodzą, bo to żałośnie patetyczne.

Nie obchodzi mnie? Obchodzi chyba każdego człowieka z choć odrobiną empatii. Każdy narzeka na życie w Polsce- na niską płacę, na korupcję, na kłótnie w sejmie etc. Potrafimy patrzeć jedynie na to jak nam jest źle, bo nie dostaliśmy premii. A czy potrafimy spojrzeć nieco dalej? Choćby za granicę naszego kraju?

Empatia nie zna granic, podobnie jak krzywda. Wszędzie ludzie cierpią tak samo, więc dlaczego miało nas to nie obchodzić. To tragedia spowodowana miernym rozumem i wąskim umysłem, dlatego trzeba o tym mówić bo cisza jest sprzymierzeńcem tego typu bezkarności.

Czy Wy w ogóle wiecie co to jest empatia?!
O czym Wy gadacie, przecież to żałosne, mnie to serio nie obchodzi, podobnie jak i Was. Nie chodzi o to, że nie jest mi przykro, że tak się dzieje, ale zaraz to minie.
Nie trapicie, nie zamartwiacie się tym. Wywołuje to w Was 10 minutowe oburzenie, nie zmienia nic w postępowaniu Waszego dnia.
Skoro tak to Was bardzo obchodzi, to co zrobiliście jak na razie z tym? NIC?! W takim razie po co ta patetyczność.

Czy naprawdę sądzisz, że napiszę, co z tym zrobiłam? Nie, bo nie zrobiłam tego, aby się pochwalić.

Proooszę, dobrze poleciałaś do Afryki, zmieniłaś konstytucję w 7 krajach, a w 6 napisałaś w ogóle. Powołałaś odziały policji obywatelskiej...tak?
Czy może w ramach protestu postanowiłaś nie jeść tego dnia bułek?
Już wiem, wysłałaś list do Papieża i do Ossamy Bin Ladena.
Może to nabijanie się, ale tekst "co z tym zrobiłam" jest bezczelny.

Wiesz czemu tak się uczepiłem? Bo to informacja z jakiegoś serwisu, ludzie już ją czytali, a jak nie, widać w ogóle nie szukają żadnych informacji, a Ty im podtykasz pod nos coś, co dzieje się tysiące kilometrów dalej. Tak, gdyby współczucie działało na odległość. I co niby mamy przestać płacić na PAH, czy czerwony krzyż? A może mamy płacić więcej, lub nawet polecieć do Afryki z bronią? Nie, to miało na celu kurwa ukazanie jakichś przykrych faktów ze świata, by ludzie zapłakali z Tobą.

"Proooszę, dobrze poleciałaś do Afryki, zmieniłaś konstytucję w 7 krajach, a w 6 napisałaś w ogóle. Powołałaś odziały policji obywatelskiej...tak?"
Oczywiście, a w przyszłym roku zostanę wybrana na sekretarza ONZ.

"Bo to informacja z jakiegoś serwisu, ludzie już ją czytali, a jak nie, widać w ogóle nie szukają żadnych informacji, a Ty im podtykasz pod nos coś, co dzieje się tysiące kilometrów dalej. Tak, gdyby współczucie działało na odległość."
Przyznaję ci sporo racji w tym co piszesz. Jednakże jesli wchodząc na dowolny portal ludzie widzą dwa newsy, dajmy na to: "Nowy biust dody" i "60 osób zginęło w zamachu", to jak myślisz, który wybiorą? Zgadzam się z tobą, że samym współczuciem nie można wiele zdziałać, ale powoli zamieniamy się w obojętne społeczeństwo, które mimo, że nie czyni zła (powiedzmy), nie reaguje na nie. Nic nas to nie obchodzi, bo to nie dzieje się w naszym kraju.
Nie próbuję się usprawiedliwiać. Święta nie byłam, nadal nie jestem i nic nie wskazuje na to, abym nią została.

Nieładnie rozpracowywać zdanie po zdaniu ;)
To z początku do była satyra przecież.
Wiesz, nie chcę uchodzić za jakiegoś człowieka bez serca itp.
Jest mi przykro, że np. coś takiego się dzieje, ale szczerze naprawdę nic mnie to nie obchodzi na dłuższą metę. W tym kłopot, innych też to tak naprawdę nic nie obchodzi, dopóki nie wejdą do Twojego ogródka...
To przyzwolenie do zła, ale cóż :/
Pisałaś o tym przykładzie "biust dody, czy 60 osób w zamachu".
Wiesz, myślę, że pół na pół, bo niektórzy już mają dosyć tego wszystkiego.
"Jezu, ale my wszyscy jesteśmy pojebani, że to wszystko czytamy".

A ja współczuję twojemu światopoglądowi. Lepiej wchodzić na portale typu kotek,plotekCzyJakTamToZwą i nie zauważać problemów?
Tak poza tym, to co zrobisz z wszystkimi gejami i lesbijkami? Zagazujesz? A może będziesz leczyć? Np jeśli geja niech zgwałci kobieta to się "nawróci"?

Tak poza tym, to co zrobisz z wszystkimi gejami i lesbijkami? Zagazujesz? A może będziesz leczyć? Np jeśli geja niech zgwałci kobieta to się "nawróci"?

ja jestem za tym sam bym udawał geja

Akurat homoseksualizm można leczyć i jednym z propagatorów i założycieli fundacji, czy organizacji pomagającej uleczyć się homoseksualistom z problemu jest pewien były homoseksualista z Ameryki, który "wyzdrowiał" i ma teraz normalną rodzinę, i jest szczęśliwy.

Homoseksualizm był od zawsze uznawany za chorobę (również przez WHO), ale od niedawna lobby homoseksualne wymogło zmianę tego zapisu i stwierdzono, że to oczywiście nie jest choroba.

Nie zgadzam się, że należy odcinać łby takim ludziom, należy mieć dla nich szacunek jako ludzi, ale nie należy mieć szacunku dla ich choroby. Jak ktoś ma raka to też go nie będę leczyć? Nie, bo umrze. Homoseksualizm implikuje śmierć społeczeństwa, dlatego też powinno się go leczyć.

Jeśli ktoś chce być homo, ok, jego sprawa. Niech jednak nie każe nam oglądać na ulicach parad i wezwań do tolerancji, skoro homoseksualiści są akurat najmniej tolerancyjni spośród ludzi, których znam.

ale już nie jest uznawany, poza tym poza skrajnymi przypadkami hiperhomofobii i supergejomanii to na ogół ludzie zakochują sięi8 spędzają życie z osobami, a nie z płciami... No, ale tak tak, wiem, choroba i wpierdolić mi!

Nie...ludzie tam nie są normalni.
Tak samo jak wszędzie indziej.
Jeszcze niecałe 50 lat temu tak samo działo się w usa i europie, że geje i lesbijki byli zaszczuwani, bici i zastraszani.
A że w Afryce to jest teraz, to nie zmienia faktu, że ludzie zawsze po części będą potworami.
U nas się po prostu ludzi niszczy w tzw "cywilizowany sposób", "czysty" ale równie okrutny, a tam "po dzikiemu" więc może nam się wydawać że to nie to samo, a jednak...

Co do samej informacji-ma jakiś wpływ na to jak odbieram ten film, już wiem co miała na myśli Lucy mówiąc, że to "może kara, zadośćuczynienie" (czy coś w tym stylu) ze strony sprawców.

tym dzikusom to szkoda pomagać, sami doprowadzają do degradacji swoich kultury a unicestw im tylko rozsyła pieniądze, które oni nie na biedne dzieci przeznaczają a na karabiny. Lepsza sprawa jest z rzezią albinosów, urodzi się komuś albinos ci go biorą tną na kawałki i jedzą bo wg ludowych etno porzekadeł to wyleczą się ze wszystkiego! nuke it.

Świetny tekst, popieram Cie w całości. Fajnie ujęłaś to niszczenie ludzi w "cywilizowany sposób".
Chce podziękować za wrzucenie linka. Wiele mi wyjaśnił jeśli chodzi o odbiór i zrozumienie przesłania filmu.