Hańba

Disgrace
2008
6,6 6,2 tys. ocen
6,6 10 1 6160
5,4 8 krytyków
Hańba
powrót do forum filmu Hańba

Film oprócz niepotrzebnej brutalności, niczym mnie nie zaskoczył. Sądząc z opisu, że jest to jedna z najlepszych powieści ostatnich lat, czy nawet stulecia, zaczynam się zastanawiać, czy coś ze mną jest nie tak.
Film mi się nie podobał, po obejżeniu nie pozostawił po sobie nic, poza niesmakiem.
Może Wy mi podpowiecie, co znaleźliście tak fenomenalnego, czy wartościowego w tym filmie, że jego oceny i opinie o nim są tak dobre ?

ocenił(a) film na 5
majhewa

ja też nie znalażłam w nim nic ujmującego na tyle aby wyjść z kina z zachwytem.. może nie z zachwytem, ale nie myślałam o nim zbyt długo.Kreacja córki zwyczajnie mnie wkurzała.Sama sobie taki los wybrała.. zupełnie jej nie rozumiem.Wybrała dziwne wyjście z sytuacji(a moze raczej nie wybrala wasnie zadnego? ) nieprzeciwstawiala sie losowi, a przeciez wielu rzeczy mogla uniknąć..np.gdy jedzie z ojcem samochodem, wyznaje mu,ze nie byl to pierwszy raz gdy ja zgwalcili,znala wiec tych chlopakow..dlaczego wpuscila ich do domu? dlaczego nie poszula ich wtey psem? nie byla sama, nie byla w tej sytuacji bezbronna.
Film byl na swoj sposob dobry ale ta historia mogla byc troche lepiej opowiedziana. Byly momenty, na ktorych przysypialam.. a tu nagle zaczyna dziac sie akcja..potem znowu troche ciszej..potem znowu akcja.. Te 'akcje', jak napisal moj poprzednik byly jedynie niepotrzebna brutalnoscia ,wtracone zostaly do filmu aby tworzyc z pozoru dobry film. Nie mowie,ze byl totalnie niefajny,jak juz wspomnialam byl dobry.. ale po ocenie tutaj spodziewalam sie czegos wiecej.

ocenił(a) film na 5
ryan_4

Obejrzałem tenże film jedynie dla Malkovicha. Rzeczywiście wykonał swoją pracę bardzo dobrze, jednakże fabuła jest smętna, a paradoks głównego bohatera po skonfrontowaniu z jego córką jest mało ciekawy, a nawet nudny. Piękne zdjęcia, ale to za mało, aby obejrzeć ten film ponownie. 5/10.

ryan_4

Masz rację film nie ujmuję, a momentami wręcz denerwuję. Szczególnie postać Lucy. Myślę, że jej postać ma wzbudzać takie reakcje, celowy zamysł reżysera. Widz ma się zastanawiać, skąd jej nie zrozumiałe dla nas wybory. Tak samo jest z jej ojcem,nie rozumie,potępia jej decyzję, ale nic nie może zrobić. I właśnie o tym jest ten film. O rzeczach których nie możemy zmienić i które musimy zaakceptować takie jakimi są. Hańba ! ; krzyczy dusza profesora, a jednocześnie ta hańba popycha go, okazania skruchy przed rodzicami studentki. I on, dystyngowany starszy pan odnajduje w sobie odwagę, by paść na kolana przed jej rodzicami.
Film nie zachwyca, ale na pewno wart jest obejrzenia i przemyśleń.Chociaż przez chwilę. Pozdrawiam.