Moim zdaniem Hagane no Renkinjutsushi ( Full Metal Alchemist ) bez przede wszystkim King Bradleya, Alexa Louisa Armstronga i przede wszystkim Scara z anime to nie Full Metal Alchemist. To, co przedstawiono w filmie to nic innego jak streszczenie odcinków od pokonania Cornello w Liorze po śmierć Maesa Hughesa.
Najlepszym co można było zrobić to stworzyć nie jeden cały film, ale tak jak w przypadku anime cały serial przynajmniej tacy bochaterowie jak King Bradley, Alex Louis Armstrong i Scar byliby wspomnieni, a tak to jest tylko Tim Marcoh i Shou Tucker. nawet nie wiadomo, czy będzie kontynuacja.