Cały wyścig, o którym rzekomo jest ten film, rozgrywa się na koniec w 4 ujęciach. Wcześniej jest tylko jakieś gadanie, jakieś dzieci biegają, zero sensu i składu, nie polecam.
Po seansie jestem w szoku. Wieś w Zjednoczonych Emiratach Arabskich tańczy i śpiewa. Wykrywam tu jakieś przebitki z kina amerykańskiego, ale nie wiem, możliwości chyba ograniczyły się do tego, że Abdul stanął z kamerą na odludnej ulicy, a Ahmet, co to umiał ruszyć samochodem, pokręcił się trochę po tej ulicy (tym...
Widziałem w życiu naprawdę dużo bardzo słabych filmów, kręconych bez pomysłu, bez umiejętności, bez budżetu, bez prawdziwych aktorów, bez sprzętu. W każdym z nich jednak, nawet w najgorszych, szło znaleźć cokolwiek wartościowego. Albo poczucie humoru, albo sam pomysł na fabułę, zdjęcia, cokolwiek.
W filmie Hajwala NIE...