Film też mi się bardzo podoba jest taki inny fabuła świetna i w ogóle te wzmianki o Matrixie i Powrocie do przyszłości super

Pewnie część w ogóle nic z niego nie zrozumiała. Tylko po co w takim razie oglądają film pt. "Haker"?

Taki rewelacyjny film a tu tak słaba ocena... . i ta Kasia Smutniak ;)))

Według Ciebie jak film mi się nie podobał, to znaczy, że go nie zrozumiałem? Fajnie.

Chyba jest wręcz przeciwnie. Nisko go oceniają osoby, które rozumiały o czym mówią bohaterowie. Pozostałym osobom się podobał, bo nie wiedziały, że bohaterowie majaczą. Emacsem przez Sendmail.

Ja doskonale wiem o czym mówili bohaterowie, a film bardzo mi się podoba.

Film super (obiecalem sobie, ze jak zdam mature, to go znowu obejrze ;)) jednak teksty typu "zresetuj sie turbo" mogli sobie darowac!

Osoby którym to ścierwo się podobało po prostu nie mają żadnego gustu. Rozumiem że można lubić złe albo beznadziejne filmy, ale to?

Jak widać - bywają i tacy. :-)

Wg. mnie chodzi o zrozumienie artystycznej wizji twórcy.
Logiczne jest, iż nikt nie tworzy złych filmów
(tylko ma różne wizje "dobra", rożne idee, przesłania).

Np. ten kto lubi ostrą kuchnie, określi nie ostrą potrawę jako złą
(i odwrotnie, ten kto nie lubi ostrej, jako dobrą).

Z kinem jest jak z wierszem lub muzyką klasyczną.
Trzeba mieć pewną wrażliwość na temat, umiejętność ZROZUMIENIA
(czyli odczytania dzieła, wpisując się w jego przesłanie -a raczej każde jakieś ma).

Tak więc jeśli nie zrozumie się idei, nie załapie tematu (nie poczuje pozytywnych emocji)
film będzie nie zrozumiały, obcy i nużący.

To tak jak z ludźmi -ktoś o jednej i tej samej osobie powie że jest fascynująca,
a ktoś inny, że jest nie ciekawa -bo jej nie zrozumie właśnie.

Dodam, że próba uniwersalizowania dobra i zła jest utopią (błędami w filozofii, wynikającymi z sekciarskiego wychowania, na którym jest oparta cała chrześcijańska cywilizacja. Teraz kościół przybrał rolę świętoszka, a dał się poznać jako wilk -siejąc przez długi czas terror i spustoszenie, paląc grabiąc niszcząc alternatywną literaturę. To w istocie duchowy totalitaryzm -podbój o zniewolenie na wielką skalę. Narodów min. o o wile wiele bogatszych tradycjach, zaawansowanych w wiedzę ezoteryczną, min. szamańskich -na wschodzie). W brew pozorom, nasza współczesna kultura, sposób myślenia ma swe źródło w doktrynie średniowiecza i biorąc pod uwagę zaawansowaną wiedzę, jest to nadal średniowiecze w zakresie umiejętności myślenia, wnioskowania, znajomości podświadomości i uniwersalnych praw.. /które kościół od dawna zwalcza jak nie wiem co.. kiedyś rozwijanie się w tej wiedzy było karane wyklęciem i stosem, a dziś jest przemilczane i co najmniej wyszydzane -o ile jeszcze ktoś nabiera się na straszenie demonologią.

Sorry, że tak się rozpisałem, ale żyjemy w (jak dla mnie) celowo utrzymywanym zaścianku. Tak aby nie umieć posługiwać się logiką i kategoriami prawdy (nurzając w wielkim chaosie i konfliktując ciągle, zamiast pożytecznie rozwijać, myśleć niezależnie -wierzymy w jedną prawdę, w podany schemat i staramy się innym go narzucać). Tym czasem wszystko jest względne.. /relatywizm jako alternatywny sposób dedukcji, rozwiązuje problemy/

"Wierzymy w jedną prawdę"... prawda nie jest istotą WIARY tylko WIEDZY, źle to napisałeś. Stąd spytam Cię czy znasz prawa natury?

TAK (bo jak to można wyjaśnić inaczej:)

wow, wzmianki o matrixie i powrocie do przyszłości, cza dać filmowi 10

nic

dlatego też nie ma co się sugerować ocenami filmwebu

Film jest słaby 1/10 gdyby nie KASIA SMUTNIAK

e nieee.... aż tak źle nie było - z czystym sumieniem dałem aż 3/10. drętwe teksty które pisały osoby nie znające się na komputerach (a co dopiero o hakowaniu)... film dla naiwnych ówczesnych licealistów... i to takich z max drugiej klasy

No dobra, trzeba przyznać że aktorstwo w tym filmie to totalna dykta, ale ten film ma w sobie coś że chce się do niego wracać. Fajny soundtrack i jedna z lepszych scen otwierających (mówie o napisach początkowych) fajnie zrobione i dobrze wkomponowane w sceny.... Może i głupota, ale mnie sie podoba.

Dokładnie, podobna sytuacja jest z "Młodymi wilkami" - taka sama tandeta pod względem aktorskim, a jednak ma w sobie coś, przez co chętnie się do niego wraca. W Hakerze soundtrack jest naprawdę niezły.