6,2 1,5 tys. ocen
6,2 10 1 1519
6,5 11 krytyków
Hallow Road
powrót do forum filmu Hallow Road

od strony skojarzeniowej: coś na gatunkowych i wrażeniowych podzespołach francuskiego Zniknięcia spotykającego amerykańskie Zniknięcie spotykające angielskiego Locke

(aczkolwiek nad każdym z nich ma tę przewagę, iż w żadnym z dwóch Zniknięć nie było telefonu, a Locke to wrażeniowa bida z nędzą większa niż Baby Są Jakieś Inne)

w czasie rzeczywistym tak zwany a istny majstersztyk zawiłości - na trzech metrach kwadratowych z bagażnikiem włącznie - rozgrywany, a rozgrywany dobrze, na adrenalinowych turbo silnikach, z wdziękiem jakiegoś przenikliwego i wszystkowiedzącego nadporucznika columbo stopniowo ujawniającego nam, czym jest rzeczywistość.

na każdym kroku nowa niesodzianka zapowiada kolejną niespozapowiedziajkę, podbija stawkę zabawy, tu skręci, tam zboczy, gdzie indziej podskoczy, zmieniając trajektorię gatunkowej przewidywalności.

niestety musiałem wyjść mniej więcej w połowie, niemniej to co zapercepowałem dotychmiast każe mi pozytywnie sądzić o reszcie.

na wypadek ewentualnego komentarza tam poniżej, że co, że jak, no właśnie, a gdzie, a jakim prawem wlepiasz pan tam ten numerek, skoro do końca nie zaobejrzane, i tak dalej, i tak dalej, proszę sobie łaskawie odpowiedzieć na pytanie:

czy naprawdę potrzeba zjadać całe danie, aby rozpoznać smak potrawy?

film jest ogólnie fajny.

Westernik

Zdecydowanie warto nadrobić drugą połowę, kiedy film zmienia się w mroczną baśń, a rzeczywistość (wraz z kamerą) zaczyna się chwiać i zakrzywiać.

mannie

o kurde, jest już gdzieś dostępny?

Westernik

Jeszcze nie, ale jest już na zagranicznych streamingach więc pewnie niedługo i do nas trafi.

mannie

dokończone. w sumie to mam do ciebie żal, bo rozbudziłeś moją wyobraźnię, że w tych lasach to się będzie działo coś na miarę projektu Blair Witch przynajmniej, a jest bardzo skromnie. niemniej wypada pochwalić konsekwencję, trzymanie żelaznej dyscypliny: kamera - w przeciwieństwie do bohaterów - ani razu nie opuszcza wnętrza pojazdu, nawet kiedy przyjeżdżamy do lasu..

Westernik

Dopiero w ostatnim ujęciu opuszcza samochód (imho ta ostatnia scena była niepotrzebna i można było skończyć w samochodzie). Podobało mi się, że film nie poszedł full-on w Blair Witch a raczej wszystko bardziej subtelnie i zarazem w swoim niedopowiedzeniu - straszniej.

mannie

z tym "straszniej" to bym polemizował, bo też niewiele rzeczy tak mnie w kinie przestraszyło jak ta kobieta - czy raczej postać - zawieszona przodem do ściany z Blaira i wytrącona kamera, ale co tam. ogólnie się zgadzam - końcówka jest beznadziejna, z wytrąceniem, ale w złym tego słowa znaczeniu, jakby z innego filmu..

ocenił(a) film na 6
mannie

jest na gryzoniu z lektorem.

Lysiczka

proszę nid mówić gdzie jest, tylko jak wam się podoba!

ocenił(a) film na 5
Westernik

Na CDA

ocenił(a) film na 5
Westernik

Na CDA

pklo01

dokończyłem. moja pierwsza myśl - inaczej się to ogląda samemu na chacie, inaczej z garstką maniaków w kinie na wspólnotówce. w kinie cała sala wybucha śmiechem, kiedy ojciec mówi: biorę winę na siebie. na chacie to przechodzi niemal niezauważone. także film sporo traci oglądany tam na jakiejś platformie strumykowej..