PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=33034}

Halloween: Powrót

Halloween: Resurrection
2002
5,2 9,7 tys. ocen
5,2 10 1 9696
3,8 12 krytyków
Halloween: Powrót
powrót do forum filmu Halloween: Powrót

Halloween 8, wiec coz nowego mogli wymyslic?! Niewiele - bylem tego swiadom idac do kina, ale to co zobaczylem sprawilo, ze stracilem wiare, iz ludzie potrafia robic dobre horrory. Bo pan Rosenthal na pewno stracil umiejetnosc ich krecenia. To co zrobil z H II (1981) bylo na prawde niezle, ale teraz patrzac na H: Ressurection mozna sie tylko poplakac. Czyzby on zapomnial, ze napiecie w H budowalo sie calkowice inaczej?! Sztuczka polegala na tym, ze Myers byl pokazywany tylko czasami i to odpowiedni sposob, a Ty miaem wrazenie, z jest to jakby jakis "wywiad" z nim bo od pewnego mometu kamera podaza za nim caly czas i widzimy tylko jego - to bylo potwornie glupie, zwlaszcza iz nie moglo wytworzyc zadnego napiecia - jak masz sie czegos przestraszyc, jesli ten kto ma straszyc jest ciagle w kadrze?!?!
Rosenthal w ogole nie umial wytworzyc tu napiecia, oraz przestraszyc widzow - tak jak w innych horrorach robia to przynajmniej scenami, gdzie glosno puszczaja dzwiek i nagle zmieniaja obraz, tak tu byly proby tego, ale bardzo nieudolne.
Sceny przypominajace Blair Witch Project byly okrpne, nudne i wprowadzaly wielki chaos.
I jeszcze jedna ostra krytyka rezyser - czyzby zapomnial jak "usmiercil" Mike'a w H II??? - tak brawo chlopak tez splonal i co... jakos nie przeszkodzilo mu to pojawic sie w czesci IV. Rosenthal powinien byc bardziej ostrozny, a jesli to nie jego wina to powinin powiedziec to scenarzystom, ze TO JUZ BYLO i nikt nie bedzie zdziwony, ze Myers przezyje.... a co do tego to klasyczne otworzenie oczu na koncu to bylo raczej smieszne.
Wyglad Myers tez pozostawia wiele do zyczenia - maska przylegala zbyt rowno do jego twarzy, poza tym do okola oczy mial skore pomalowana na czarno - przypominalo mi to batmana, i czyzby Mike nauczyl sie charakteryzacji?! Nastepnie rezyser chyba zapomnial, ze krew zasycha - a tu noz byl caly czas wrecz "soczysty" od krwi, nawet przed pierwszym morderstwem w domu... on po protu az sie blyszczal ta pseudo krwia....
Co do krwi to nie lubie takich sztucznie keczupowych scen jak ta na koncu w szopie, gdzie bohaterka lezala w kaluzy krwi - BTW Mike musialby chyba wyciskac ofiare, zeby tak "ubrudzic" cala podloge, poza tym warstwa tej "krwi" byla zbyt gruba (serio to widac) oraz jakas taka "ciagnaca sie".... zbyt lepka.

Nie lubie jak aktorzy pajacuja, a tu bylo tego bardzo duzo... proby karate, glupie miny, texty, zalosna gra....wszystko sprawilo, ze film byl bardzo.... zenujacy raczej a nie smiszeny, nie przeszkadzalo mi nawet jak cala sala smiala sie z koncowych walk z zabojca.

Po co wlasciwie dolaczyli ta scene z Jamie Lee Curtis - taka wyrwana z kontekstu, nie psuajaca do calosci oraz bardzo naiwna. Czy JLC zgodzila sie zagrac tylko w filmie dla kasy i pozwolila usmiercic kolejna wielka boahterke kina?!?! - mysle, ze i tak jesli powstaeni H IX to zostanie wytlumaczone, ze przezyla po ciezkiej operacji, bo H bez JLC mimo iz Myersem to nie H.

Do takich glupot naleza jeszcze sceny na przyjeciu, gdy wszyscy "przyzwali" internetowy pokaz - takie naiwne i udawane; czemu nie bylo zadnej ochorny na miejscu showu - bo w rzeczwistosci powinna byc gdyby jakis fan chcial sie tam dostac; po co oddal noz temu kolesiowi ze szpitala - czyzby nagle zaczal dbac o swoj wizerunek?; nie podobalo sie mi tez, ze na sile chcieli wprowadzic roznorodnsc morderstw - nabijanie na brame, zgniatanie czaszki, i po co wlasciwie powiesil ta prezenterke w szopie - co nudzilo mu sie???

Nie pamietam wiecej glupot jakie ujzalem w tym ilmie, ale zdecydowanie moge stwierdzic, ze jest to najgorszy film w calej serii... oraz najgorszy jaki ostanio widzialem. Zdecydowanie nie polecam!!!!
Oceniam na 3.