Ludzie nie czepiajcie sie, ze Mike zyje. Chyba nie widzieliscie poprzednich Halloweenow skoro sie dziwicie jak on moze zyc, mimo iz ucieli mu glowe :). Przeciez Mike dostal dziesiatki kulek - miedzy innymi 2 prosto w oczy od Jamie Lee Curtis (i jakoś widzial w kolejnych czesciach), zostal wysadzony (mimo to przezyl) i splonal zywcem (w tym samym wybuchu zginal dr. Loomis a pojawial sie przeicez w nastepnych czesciach... aha wybuch byl w czesci 2). Na prade probowano go zabic na wiele spoobow a i tak zyl, wiec nie dziwcie sie, ze pojaiwl sie w kolejnej czesci. Mamy tu klasyczny shcemat zla, ktore nie moze zostac powstrzymane, podobnie jak w serii Piatek Trzynastego - tu Jason zmartwychwstawal, nic nie robil sobie z tego ze byl WIELOKROTNIE topiony. No w serii Piatku 13 byla niby proba wytlumaczenia, nadludzkosci, a raczej nieludzkosci Jasona. Przeicez Ci co ogladali wiedza, ze w czesci IX Jason okazuje sie czyms w rodzaju demona, tak wiec nie zdziwie sie jak wyskocza z czyms podobnym w kolejnym Halloween. "(...)and only by the hends of a Meyers will he die"....hmmm... tu to sie chyba nie sprawdzi, gdyz Jamie przeciez juz raz go rozwalila, wiec nie mam pojecia jak, i czy w ogole Mike kiedys zginie....