Niech Was nie zwiedzie obecność w obsadzie Kajol i Saifa. Bo na tle innych filmów bollywoodzkich ten wypada bardzo słabo. Po przeczytaniu fabuły produkcja wydawała mi się romantyczna, jednak niestety - powielała schematy, nie reprezentowała sobą wiele, a chwilami denerwowało zachowanie bohaterów. Gra Adityi Pancholi to po prostu dramat. Równiez ścieżka dźwiękowa nie zachwyca. "Hameshaa" bez wątpienia usiłował być filmem romantycznym, niestety coś nie wypaliło. Nie powiem - były ze dwie, może trzy fajne sceny. Ale na tym koniec. To film zdecydowanie tylko dla tych, którzy nie chcą przegapić absolutnie żadnego z udziałem głównej pary aktorskiej. Reszta może być zawiedziona;)