Ja miałem największe ciary, gdy po 41 latach wyszło, że Han Solo, to nie od zawsze Han SOLO, a przydomek/nazwisko wymyślił mu jakiś Imperialista. Mimo, że oceniam ten film nieco gorzej od "Ostatniego Jedi", to jestem bardziej podekscytowany, niż po ósmej części, dlatego, że na"Ostatniego Jedi" miałem ogromne oczekiwania i rozpisaną całą swoją fabułę i trochę się zawiodłem, a tu miałem bardzo niewielkie oczekiwania i żadnych przewidywań co do fabuły i dostałem więcej, niż oczekiwałem. Czekam na kontynuację, zakończenie wątku Enfys Nest, Maula i Qi'Ry.

To raczej nie był Darth Maul, gdyż ten chyba został nieco ubity przez Obi Wana w SWI. No chyba że jakoś go odratowali, o ile Wojny Klonów animowane są kanoniczne wciąż.. Bo tam podobno biegał jako jakiś kadłubek

To był Darth Maul. I Wojny Klonów są kanoniczne.

To o ile lat Han był starszy od Lei gdy się poznali?

Około 10 lat, ale nie wiadomo do końca. Han urodził się kilka lat po "Mrocznym Widmie".

To był Darth Maul, jego dalsze losy można było śledzić w serialu rebelianci, który dzieje się po wydarzeniach przedstawionych w Hanie Solo.

Zauważ że tu jeszcze nie było rebeliantów i były wojny klonow

Pojawienie się Maula powoduje, że odejmuję gwiazdkę temu filmowi.

i ja zrobiłem dokładnie tak samo. Scena totalnie nie potrzebna i w dodatku durna. Już lepiej jakby w jego miejsce pojawił się np. Snoke.

Ale teraz mogą jakoś rozwinąć ten wątek ja bardzo chętnie zobaczę jak maul znalazł się na tej planecie gdzie go znaleźli w rebeliantach

Może to wstęp do filmu o obi wanie

Bardzo możliwe, że wstęp, bo film o Obi Wanie już od dwóch lat jest kolejny na liście spin offów. A że akcja Solo działa się w trakcie drugiej części Gwiezdnych Wojen to mamy duże przypuszczenia, że Maul jeszcze wystąpi w drugim spin offie. I na pewno też wtedy pokażą początki rządów po Anakina/Vadera po śmierci Lei.

nie w trakcie drugiej części, tylko pomiędzy III, a IV epizodem, przed wydarzeniami zawartymi w Rebeliantach i nie Lei, tylko Padme..

''wstęp, bo film o Obi Wanie już od dwóch lat jest kolejny na liście spin offów. ''
Niestety film o Obi wanem kenobim nie ,za szybko sie ukaże ponieważ film o solo został negatywnie przyjęty i jest finansowa klapa .

Powody są uważane przez hejterów słuszne
1 Zle dobrany aktor na główną role i ani troche forda nie przypomina
2 Zły pomysł na fabułe
3 brak potencjału .


Ja osobiście NIE zgadzam sie z tym byś wiedział .

A może pojawienie się Maula pokazuje pojawienie się sithów? to daje furtkę do stworzenia filmu o np. Yodzie i początkach zakonu

Pojawienie się Maula pokazało, że opierają sie na animacjach i historiach w nich zawartych. Do dupy. Maul dla mnie został zabity w mrocznym widmie.

Maul zginął z rąk Obi-wana Kenobiego w ostatecznej potyczce na Tatooine przed Nową Nadzieją.

Jest o tym jakąś książką, pełnowymiarowy film? Czy to tylko bajki?

SPOILER.
SPOILER.
SPOILER
Jest serial. Gwiezdne Wojny: Wojny Klonów - tam dowiadujemy się w jaki sposób Maul powrócił, że miał brata zwanego Savage oraz, że obalił rząd na Mandalor. Jako ciekawostkę dodam, że w serialu można zobaczyć pojedynek Maul vs Sidious. Maul całe życie szukał zemsty na Kenobim, ostatecznie stoczyli ją w serialu Star Wars Rebelianci (można zobaczyć ten pojedynek na youtube), gdzie Maul mówił również o wybrańcu i ostatecznie odszedł w ramionach Kenobiego.

Jest jeszcze "Son of Dathomir"

Też oglądałam serial i spin offy trzymają się schematu Gwiezdnych Wojen a trylogia 7-9 jest trochę bez sensu. Spin off o Obi Wanie, początkach Vadera i potyczce z Maulem Obi Wana zobaczymy w kolejnym spin offie.

o ile on będzie o obi wanie bo w sumie chodzą plotki że wpierw ma być Boba Fett to chyba mądry wybór. Przynajmniej wprowadzą coś nowego jednakże film o obi wannie to ciekawszy temat na ekranizacje ale boje się ze go zepsują

Jaja sobie robisz?? Ludziska nie chodzą na film o Hanie, szykuje się klapa, a ty się spodziewasz spin-offu o Bobie, postaci która w Sadze zaledwie mignęła?
Chyba w Disneyu nikt nie jest tak niepoważny w tym momencie by na poważnie rozważać scenariusz o postaci którą podnieca się tylko garstka fandomu.xD

Ludzie nie chodzą nie dlatego że nie lubią Hana wręcz przeciwnie ludzie kochają Hana. Ludzie nie chodzą na Solo dlatego że jest inny Han niż Harrison Ford a po za tym mocna konkrecja jak Deadpool 2 i Avengers: Infinity War a przede wszystkim dlatego że Han solo miał mały budżet przeznaczony na marketing z powodu dodatkowych kosztów i problemów na planie.Disney nie chciał dofinansowywać filmu który i tak jest na straty a film o Bobie F takich problemów nie musi mieć a jak przyjdzie zdolny scenarzysta to naprawdę może wyjść z tego coś fajnego tak jak miało to miejsce np Rouge one

Nigdzie nie mówię że ludzie nie kochają Hana. Kochają, ale gdy jest nim Ford. W Disneyu komuś się coś popierniczyło i myślą że w SW mogą sobie dowolnie zmieniać papy. O ile przejdzie taki numer w przypadku mniej znaczących postaci tak nie w przypadku głównych.

A Rogue1 byłby taką samą klapą jak Han Solo gdyby nie dwie kwestie:
- tragiczna śmierć Carrie Fisher - ludzie się totalnie wzruszali gdy widzieli jej młodziutką postać- coś jak było z Too Fast&Too Furious gdzie pobito rekordy oglądalności ze względu na tragiczna śmierć Paula Walkera.
- kilkudziesięciosekundowa sekwencja z Vaderem w korytarzu, gdzie ludzie mający bardzo proste wyobrażenie o postaci sikali z wrażenia bo "ło jezu to jef plawdziwy Vadell! Siekaaaj!"

Gdyby nie te dwie rzeczy to nawet pies z kulawą girą by na Łotra nie poszedł.

Całkowicie się zgadzam co do powodów sukcesu R1. Powiem szczerze, że sama z całego filmu kojarzę praktycznie jedynie ten korytarz i śmierć dwójki głównych bohaterów (naprawdę nie pamiętam ani jednego imienia oprócz Vadera z tego filmu :D). Gdyby nie Vader to ten film przepadłby jak Solo. Jak widzę komentarze na temat R1 to ZAWSZE pierwsze co jest podawane jako zaleta to właśnie ta scena w korytarzu. Fanom SW niewiele potrzeba do szczęścia, dlatego dziwię się jakim cudem LucasFilm masakruje serię takimi filmami jak TLJ.

I wcale Ci się nie dziwię że nie pamiętasz, tam biegały same postaci z papieru^^ Osobiście zapomniałam już imiona prawie wszystkich z R1.
Tak, też się dziwię że Lucasfilm nie wyjechał z jakąś prostacką dwugodzinną siekanką, przecież tłum byłby zachwycony.^^ Jeszcze daliby motyw z książki "Tarkin", gdzie Vader i Palpie zwalają Mocą krążowniki, każdy po jednym...^^ Podnieta byłaby na całego.

W Disneyu muszą zmienić taktykę, skończyć z debilzmami fabularnymi, nijakimi postaciami, poprawnością polityczną i zacząć robić Gwiezdne Wojny jak należy, z głową i sercem.

"głową i sercem" co dokładnie ma być w SW ? nie ma takiego filmu ani serii, która by pasowała wszystkim.

W mojej ocenie Deadpool 2 nie można uznawać za konkurencję Solo ze względu na zupełnie inną kategorię wiekową w jaką celuje. Avengers miało premierę 2 tygodnie (nie che mi się sprawdzać....) przed Solo, więc tak naprawdę Solo bez problemów powinien zbierać grube miliony. Ludzie nie poszli na Hana nie dlatego, że nie gra go Ford (chociaż dla części na pewno był to główny powód), ale ze względu na to, że to film, którego większość nie chciała....Solo przed OT nie jest jakoś wielce ciekawą postacią. Mam wrażenie, że większość fanów SW chce widzieć Jedi, Sithów, miecze świetlne i statki kosmiczne w akcji. W Solo było wiadomo, że tego nie dostaną. Do tego dochodzą kontrowersje wokół filmu - wyrzucenie reżyserów, praktycznie kręcenie filmu od nowa, ogromne koszty, panseksualny Lando, pomoc na planie z warsztatem aktorskim. Nie ma też co się oszukiwać - wielu fanów potraktowało Solo jako kozła ofiarnego za marnie przyjęty TLJ. A film o Bobie chyba już potwierdzony? Wydaje mi się, że gdzieś widziałam o tym artykuł. Osobiście nigdy nie rozumiałam fenomenu tej postaci, ale jeżeli dadzą ciekawą fabułę to może wyjść dobry film.

Po pierwsze Rouge one miał dużo nowych bohaterów swoją drogą bardzo dobrze napisanych wiele fajnych nawiązań dla fanów. Osobiście cieszyłem się gdy zobaczyłem Tarklina po tylu latach nie mówiąc już o dwóch scenach z Vaderem a Dedpool 2 i Avengers to była ogromna konkrecja dla Solo prosty widz idzie do kina raz na jakiś trzy miesiące. W tym roku w ciągu dwóch miesięcy mieliśmy trzy dosyć oczekiwane produkcje mały marketing solo w porównaniu do np Deadpoola 2 nie mówiąc już o Avengers. Solo jest spoko filmem nie licząc gry i zachowania nowego Hana np wreszcie Chewie ma swój własny cel a Rouge one to jak na razie najlepsza produkcja star wars która pochodzi od Disneya

Nie będę się sprzeczać z R1, bo wg mnie to właśnie marnie rozpisani bohaterowie to największy problem tego filmu, ale to nie jest raczej miejsce na taką dyskuję.
Co do meritum - Solo to Star Wars, czyli marka, która ZAWSZE powinna bić na głowę każdą konkurencję - zwłaszcza, jeżeli mówimy o rynku amerykańskim. Niedawno czytałam artykuł z wyceną filmowych marek i Marvel był na 1 miejscu, a bodajże na drugim były Gwiezdne Wojny. Tyle tylko, że Marvel to zbiór kilkunastu/kilkudziesięciu superbohaterów i złoczyńców, a SW to praktycznie saga jednej rodziny. Wcześniej było tak, że to inne studia unikały za wszelką cenę konkurowania ze SW, a obecnie Solo zapowiada się jako pierwszy w historii marki film, który na siebie nie zarobi. Jeżeli to nie jest znak, że coś nie tak dzieje się wewnątrz LucasFilm to ja nie wiem kogo tam zatrudniają.

No raczej można uznać za konkurencje... nie każdego stać żeby iść na 3-4 filmy w krótkim czasie...

Deadpool 2 ma rating R, a Solo PG-13 i celuje w młodszą widownię w przeciwieństwie do dorosłych i starszą młodzież jak w przypadku Deadpool 2. Stąd moje stwierdzenie, że target widowni jest inny w przypadku obu filmów.

Wiec zostają jeszcze Avengers, który ma już prawie 2 mld i nadal zarabia. A zaraz w kinach Park Jurajski.

No tak tylko, że Avengers miał premierę miesiąc przed Solo.....(23 kwietnia Avengers, 25 maja Solo), więc jaka to konkurencja? Wybacz, ale mówienie, że Solo zarobił katastrofalne 83 mln $ (w USA) w pierwszy weekend ze względu na konkurencję w ogóle nie jest poparte realiami.

Ludzie zrozumcie że nie każdy chodzi co miesiąc do kina normalni ludzie chodzą do kina 2 razy do roku . a że marketing solo był dosyć słaby a wcześniej miała miejsce premiera Avengers. Pomiędzy tymi filmami była mała różnica czasu. Kathleen Kennedy radzi sobie nawet spoko trzy filmy zarobiły po wyżej 1 mld .Nawet jeżeli solo okaże się klapą to nic nie zmienia że ludzie nadal kochają Star Wars ale klapa solo nie jest taka pena Avatar też na początku nie zarobił kokosów a jest najbardziej dochodowym filmem wszech czasów.

Sęk w tym, że fani SW są pasjonatami (dla większości to nie są zwyczajne filmy, a styl życia) i chodziliby na DOBRE filmy SW choćby i co miesiąc. Naprawdę uważasz, że Disney nie przemyślał premiery Avengers i Solo? Przecież oba studia należą do nich i chcieli aby zarobiły jak najwięcej. Dlatego dostosowali oba filmy tak, aby nie były dla siebie bezpośrednią konkurencją (nie wierzę, że pozwoliliby na klapę Solo z POWODU Avengers). Pieniądze w SW tylko w niewielkiej części pochodzą bezpośrednio z filmów, SW to przede wszystkim gigant w merchu. Obecnie sprzedaż zabawek i merchu ze SW pod wodzą Disney leci w dół. TFA zarobiło dużo, bo fani czekali 10 lat na kolejny film z serii, był wielki hype i większość dostała reboot Nowej Nadziei, więc byli zadowoleni, R1 zarobił dużo, bo reklamowali go Vaderem, TLJ zarobił dużo (choć mógł zarobić znacznie więcej), bo reklamowano go jako wielki powrót w chwale Luke'a, a zamiast tego dostali zdziwaczałego starca, nieudacznika i tchórza....Solo to kozioł ofiarny po TLJ i dowód na to, że bez bohaterów OT (oryginalnych) Disney nie jest w stanie nakłonić fanów do kin. Wciąż czekam aż nowe SW da nam NOWE i CIEKAWE postacie, bo póki co niszczą i uśmiercają znanych bohaterów nie dając nic w zamian.

''Ludzie zrozumcie że nie każdy chodzi co miesiąc do kina normalni ludzie chodzą do kina 2 razy do roku ''

Tu sie mylisz bo ja akurat chodzę co miesiąc do kina . I jeśli myślisz że normalne jest by chodzić 2 racy do roku do kina sam tak rób .

Nie każdy chodzi na kilka filmów w krótkim czasie.. podam swój przykład jestem fanem SW, ale byłem na Awengers i na Solo już nie idę tak samo moi Koledzy z pracy. Ja osobiście trzymam kasę na Park Jurajski.

Ja mówię o tej części fandomu, która uważam, że stanowi sporą część, czyli osobach, dla których SW to priorytet i nie ma znaczenia co innego leci w kinie. Natomiast Ty i Twoi koledzy widocznie zaliczają się do grupy "niedzielnych fanów", dla których SW to jedynie jeden z wielu możliwych do wyboru tytułów :)

Aigneis niech ci będzie że masz rację :)

Czy wy w ogóle znacie kanon SW, czy tylko się sugerujecie co widzicie w filmach ? Co w tym dziwnego, że pojawił się Maul ? Przeżył on pojedynek z Kenobim. Są dwie wersje jak. Jedna mówi o tym, że jakimś nieznanym sposobem udało mu się dostać na planetę Lotho Minor, gdzie ukrywał się latami. Natomiast druga (nie pamiętam dokładnie) opisuje jak go wiedźmy poskładały do kupy. O tym, że Maul przeżył było już wiadomo ładnych naście lat temu. Film o przygodach Hana Solo wcale nie jest czymś, co nagle spowodowało "WoW ! Maul jednak żyje !".
Proponuję poszerzać wiedze z uniwersum, które jest bogate w różnej maści książki, komiksy, animacje.

Kanon? Coś takiego jak animacje które są serwowane w postaci bajek nie są dla mnie niczym kanonicznym. Trzymam się filmów kiedyś przeczytało się też kilka książek. Jednak to co czytałem ma się nijak do tego co dostajemy. Np Han i Leia nie ograniczyli się do jednego potomka.

Ja także miałem ciary gdy zobaczyłem Maula i owszem szkoda że nie było dłuższej konwersacji miedzy nim a qi'rą