to samo ostatnio pomyślałam, oglądając najnowsze produkcje Disneya.
"Kopciuszek" i "Piękna i Bestia" były fantastyczne, a te nowsze filmy ... szkoda słow
zupelne wypaczenie kinematografii i to wszytsko pod szyldem Disneya... kogo oni chca takim gownem przyciagnac do kina, chyba mieza tylko w 10letnia czytajaca brawo girl publike. Szkoda kiedys smialo mozna bylo zabrac dziecko do kina na prawdizwa i niepowtarzalna bajke
Naprawdę żal mi was. Oglądnijcie teraz "Królewne Śnieżkę" lub " Kopciuszka". Gdyby dziś byłaby premiera tych bajek zbluzgalibyście te bajeczki...Nie rozumiecie że jesteście starsi i nie kręcą już was historie Disneya ? My mieliśmy swoje bajki i filmy Disneya a teraz to młode pokolenie ma Hannah Montane i inne filmy oraz bajki.
a kręcą, kręcą. tzn te starsze
według mnie pomiędzy starym a nowym disneyem jest jedna zasadnicza różnica - oglądając ponownie, po latach pocahontas, króla lwa, czy dzwonnika z notre dame, dostrzega się wiele nowych wartości, i szczegółów (ale nie chodzi tu o nieco żałosne podteksty, które niestety stają się jakos tak popularne w nowych animacjach, hm), natomiast jak za jakieś 5-10 lat fanka hanny montany obejrzy film ze swoją bohaterką z dzieciństwa - będzie zawiedziona...
no różnica w jakości jest ogromna...
chociażby nawet podejście polskich producentów do tych produkcji... do bajkowych musicali zatrudniono poważnych dublerów... a tutaj to mnie naprawdę uszy bolały ^^
/o nie coś złego zrobiłam w poprzednim poście ale cóż.../
jeszcze chciałam dodać -
"cała nadzieja" w "The Princess and the Frog" i w "Rapunzel", czekam na te premiery z niecierpliwością :>
/Naprawdę żal mi was. Oglądnijcie teraz "Królewne Śnieżkę" lub " Kopciuszka"./ obejrzałam po raz setny nadal jestem zakochana w starych disneyowskich animacjach.
/Gdyby dziś byłaby premiera tych bajek zbluzgalibyście te bajeczki...Nie rozumiecie że jesteście starsi i nie kręcą już was historie Disneya?/ to nie tak. próbujesz wyciągnąć tu konflikt pokoleniowy czy coś w ty stylu... ja wychowałam się na Disney'u, a moi rodzice oglądali go wtedy ze mną. Nie wiem, czy ich zapał do siadania przed TV nie był większy od mojego... A skoro oni, pamiętający czasy Reksiów, Bolków, Lolków i Uszatków nie zwyzywali produkcji, które u nas pojawiły się w latach '90, oznacza to, że stary Disney miał klasę, a treści w jego bajkach są aktualne i dziś. Niestety Pokolenie Dream Works tego nie czai. Woli śmiać sie ze Shreka i zmuszać Walt Disney Pictures do pogoni za beznadzieją. Polecam obejrzenie filmu "Bambi", jest tam pewien tekst, o którym Wytwórnia zapomniała i zamiast tworzyć - "gada" głupoty.
Nie chcę wywołać jakiegoś konfliktu pokoleniowego na forum. Chcę tylko uświadomić że filmy i bajki się zmieniają. Może wam akurat się nie podoba dzisiejszy Disney ale są też tacy co byli zakochani w Disneyu lat 90 i dalej lubią oglądać ich produkcję. Dzisiejsze pokolenie nie kręcą już historie "Krolewny Śnieżki" czy innych baśni. Teraz jest popyt na Zaca Efrona ( nie lubie go) i Miley Cyrus. Za kilka lat dzisiejsze pokolenie disneya będzie wspominać swojego Disneya i narzekając na przyszłego.
dla mnie bajki poprostu powinny zostać animowane i tyle. Zrobienie bajki fabularnej to jak wprowadzenie w świat realizu totalną nierealność co strasznie wnerwia
Jak czytam tu niektóre komentarze to aż mi sie żal Was robi..
Te wszystkie wasze negatywne opinie płyną stąd że Miley Cyrus jest gwiazdą Disneya. Gdyby nią nie była, napewno nikt by nie pisał że Pan Walt przewraca sie w grobie, a film jest cholernie beznadziejny ;].
Noo heelloł ;|.
Fakt, film nie jest rewelacją ale nie jest też jakąś maksymalną katastrofą żeby tak pisać ;|.
Ja tam nie jestem fanką Miley, ale film jest nawet niezły. Ale ja tak uważam. Każdy może mieć inne zdanie , i na temat gustu sie nie dyskutuje, ale jak już macie pisać takie komentarze to sobie oszczędźcie Oo`.
uwierz, że gdyby zamiast Miley Cyrus był kto inny - też byśmy narzekali. Kiedyś nawet i filmy fabularne Disneya były lepsze. Ba! Jeszcze w 2003 roku wyszedł genialny film, ale nie był o nastolatkach typu Cyrus, Lovato czy inna Hudgens... Do tego fajna obsada, muzyka Hansa Zimmera. Jeszcze Piraci z Karaibów byli w klimacie, ale to co się dzieje teraz... HSM, Camp Rock, Montana... No po prostu katastrofa!
Zgadzam się! Tylko siąść i płakać! Gdzie klimat bajek takich jak "śpiąca królewna", "101 Dalmatyńczyków", "Kopciuszek"... ta muzyka, ta grafika... tamte filmy mogłabym oglądać kilkadziesiąt razy, pomimo, że już z nich wyrosłam. A teraz? Ogłupiające produkcje z potencjalnym, niedociągniętym morałem, niejednokrotnie udziałem przemocy... ech... co się dzieje z tym światem...?
Amen...
Klimat jak klimat, teraz Disney to poniekąd słodka, kiczowata, łatwo wchłaniająca się galareta masowa. Wróćcie czasy grunge'u...
Ja się nie dziwię jak Disney wyjdzie kiedyś z grobu. Na jego miejscu bym to zrobiła widząc to coś co wychodzi pod marką Disney'a.
Dawne bajki i filmy to z moimi rodzicami oglądałam. A teraz to patrzeć nie mogę na tą szmirę co powstaje.
Muszę napisać - nie mogę uwierzyć, że Disney wypromował na gwiazdę Cyrus, dziewczynkę która jest bezapelacyjnie beztalenciem aktorskim. Nie potrafi grać i mimo doświadczenia nadal nie poprawiła tej swojej pseudo-gry. Jest znana a raczej wypromowana, jednak nie można jej nazwać gwiazdą bo to wg mnie uwłacza wybitym aktorom.
Jest znana, bo jest twarz widnieje na jednorazowych talerzykach i kubeczkach. Brawo Miley, szczyt kariery.
Bóg dawno opuścił wytwórnie Disney'a......
Pan Walt przewraca sie w grobie...
Zgroza i rozpacz.
Hmm, obawiam się, że to niemożliwe. Walt Disney nie umarł. Został zahibernowany i jeżeli kiedyś nasza technika na to pozwoli będzie mógł wrócić do życia.
Notabene on dalej zarabia. Na tych filmach, które kręci się teraz.
Więc, może się przewracać tylko w swojej komorze hibernacyjnej. Ot co.
jeśli chodzi o mnie to ja nie wychowywałam się na starych bajkach disneya bo jak powstawały nie było mnie jeszcze na świecie. a w związku z tym 'konfliktem pokoleniowym' mają mi się podobać hm i hsm? ja osobiście kocham bajki disneya i zgadzam się że szanowny pan Walt przewraca się już w grobie. dobra moje pokolenie może lubić hanne montane i resztę krewnych i znajomych miley ale to nie znaczy że mają być nakręcane pod szyldem 'Disneya'! panu Waltowi z pewnością by się to nie podobało. To już nie są te same filmy. Może i wytwórnia ta sama ale różnica diametralna. To coś bo to nawet nie jest film nie powinno się pojawić na plakacie z nazwą Disney w rogu. Jak nie potrafią wymyślać filmów i bajek na poziomie tych starszych to niech wymyślą inną wytwórnię i dadzą sobie spokój z niszczeniem wizerunku prawdziwego Disneya.