od serialu. Pomimo tego, że nie mam 13 lat to mi się podobał.
Nie pasowała mi trochę scena w której Miley śpiewa "Hoedown throwdown" bo te dziewczynki które tam się znajdowały, były fankami Hanny Montany, więc to nielogiczne, że nie rozpoznały głosu swojej idolki. No ale ok.. skoro już nikt nie rozpoznaje podobieństwa w twarzach to niech będzie i w głosach... w końcu to serial - głównie - dla młodszych widzów czyż nie tak, dorośli krytycy ?;]
Najlepszy w filmie było wykonanie "The Climb" i "Butterfly fly away".
8/10
P.S.
Kolejny raz znalazłam w czyjejś wypowiedzi "Disney pewnie przewraca się w grobie". Rozumiem, że jest to tekst każdego antyfana produkcji Disneyowskich XXI wieku, ale to staje się nudne,wiecie? Zresztą nie sądzę, żeby z tego powodu cierpiał katusze. To raczej wy nie możecie sie pogodzić z tym, że coś nie jest po waszej myśli i nie wszystko kręci się wokół waszych gustów .
Pozdrawiam.