dziesięciolatkom, których mózg jeszcze nie zdążył się dostatecznie rozwinąć by ocenić jakikolwiek film w skali od 1-10. Zjawisko Hannah Montany wzbudza we mnie głębokie zdziwienie. Ale mniejsza z tym. Typowy film zrobiony wyłącznie dla kasy. Morał niby jest, ale wole filmy, których morał sami odkrywamy,a nie kiedy sam się nam narzuca.