muszę stwierdzić, że film wywołam na mnie bardzo pozytywne wrażenie. Poszłam na niego, bo błagała mnie koleżanka, byłam lekko naburmuszona, że idę na film dla 3-klasistek(bez urazy, przecież mówię, że mi się podoba) ale wyszłam usatysfakcjonowana. Nie narzekam, że wydałam kasę na ten film. Myślę, że nadaje się on do obejrzenia na jakiś nudny wieczór, czy jakieś spotkanie. Sama obejrzałam go tylko dwa razy, nie ciągnie mnie do niego, ale zostawił na prawdę pozytywne wrażenia ;)
Zgadzam się, oglądałem jeden odcinek serialu, nie dotrzymałem do końca. A
film wręcz przeciwnie, przyjemnie się ogląda. Niczym się nie wyróżnia, ale
też nie jest jakiś zły.
Mnie osobiście film zawiódł. Spodziewałem się więcej elementów komediowych a tu przeważały momenty sentymentalne. Do tego postacie za które lubię ten serial (Rico, Oliver, Jackson) dostały bardzo małą rolę. Do tego tato Miley, który w serialu (szczególnie w scenach z Jacksonem zawsze mnie bawi) tutaj był jakiś "przygaszony". Nie twierdzę, że film był zły, bo oglądało się go lekko i miał sporo ciepłych momentów, ale zawiódł w pewien sposób moje oczekiwania poprzez niewielką rolę najzabawniejszych postaci.