Uprzedzenie:
Jestem chłopakiem, nie szaleję na punkcie Jonas Brothers, nie kwiczę na
Zacka Efronka.
Wstęp:
Tego filmu zdecydowanie nie wolno porównywać do "Ojca Chrzestnego",
"Slumdoga" itd. Jednak według mnie ma to "coś" Dlaczego? Postanowię
odpowiedzieć na to pytanie.
Recenzja:
Poszedłem na film z grupką przyjaciół, bo rozśmiesza nas Jackson :D. Nie
tylko z tego powodu, gdyż, przyznam się "Chłopcy lubią dziewczyny, a
Dziewczyny chłopców". Jeżeli ktoś mnie nazwie jakimś 12 latkiem ze
względu na numer 12, to jest to mój dzień urodzenia tak na boku. Film ma
dużo śmiesznych momentów, np. "Elvis żyje i ma się dobrze...", albo
moment, gdy Jackson bawi się z drzwiami obrotowymi ;). W porównaniu do
High School Musical (części 1-1000000000) ten film nie jest typowym
musicalem, dlaczego? Bo w tym filmie nie przerywają w połowie filmu i
nie zaczynają wywijać, co ma wyglądać na taniec. Piosenki są bardzo
fajnie dobrane, wpadają w ucho, a nie jakieś "głOOpie" serenady Troya i
Gabrielli. Podoba mi się moment gdy (Och, to już nie tajemnica...)
Hannah zdejmuję perukę. Nie zamierzam oglądać jak już wspomniałem
niemiłych komentarzy bo mi się film podobał ze względów:
-Fajny, Serialowy Humor przedstawiony idealnie na srebrnym ekranie
-Piosenki wpadające w ucho
-Na szczęście nie ma takich idiotycznych problemów, jak np. "nie mogę
pójść na bal maturalny bo jadę do szkoły...".
-Miłość jest, ale też zabawna.
Polecam ten film jako ciekawą komedię, bo ten film taki jest.
"Uprzedzenie:
Jestem chłopakiem, nie szaleję na punkcie Jonas Brothers,"
Yhym to dlatego masz w nicku 12jonas? JONAS? Aha, fakt teraz to już wszystko jasne :)
ps. przepraszam nie wierzę w przypadki :)
"Jonasz? :] Ładnie, to Twoje prawdziwe imię? Ze chrztu? Pozdrawiam!"
tak, to moje prawdziwe imię ze chrztu ;]
Zdecydowanie nie jest to ambitne kino i tez poszłam głównie ze względu na grę Jasona Earlsa (i Billego Ray'a, jak są razem, jest najzabawniej :D) Lekki film, troszkę humorzasty. Kilka zabawnych momentów. Nic specjalnego ani odkrywczego, ale i nie żadem gniot. Bardzo podobała mi się ścieżka dźwiękowa, ładne zdjęcia, nienajgorszy, choć przewidywalny scenariusz. Miley też zagrała lepiej niż zwykle.
Nie zapominam jednak, że film był przede wszystkim skierowany do młodszej młodzieży. OK
Zgadzam się z Jonasem. I nie powinniśmy tak najeżdżać na ten film bo on jest przede wszystkim kierowany do młodzieży. Ja się nawet ubawiłem na tym filmie a nastolatkiem nie jestem ;) Jason Earles jest naprawdę znakomitym aktorem i trochę było go za mało w tym filmie. Wróżę mu kilka dobrych komedii w przyszłości bo ma serce komika :))