Ten serial był głupi do tego momenty ale lubie mikkelsena i ciągnąłem to dalej. Ale jak widzę że uposledzony will wreszcie w ostatnim odcinku pierwszego sezonu ogarnął ze to hannibal zabija. Ale po przeczytaniu streszcien 2 sezonu widzę że nie bardzo. Czy naprawdę jest tak głupi (will) żeby nie pójść dalej za tą myślą z 13 odcinka. Co tam się dzieje w tym fbi. Nawet żeby nie miał pewności. To nid lepiej o tym powiedzieć przełożonym żeby ro sprawdzili. Co to w ogóle za FBI jak jack z dostępnych informacji wie że lecter manipulował ludźmi i ukrywał różne fakty( ta laska)to jesr w ogóle,przez co zginęło wielu ludzi ale żadnych konsekwencji. co za kpina... liczyłem że go złapią po takiej ilości naciagnanych faktów ale nie. Widzę że autorzy za nic mają inteligencję widzów. Serio szkoda mi tego serialu bo tak do 7mego odcinka bym naprawdę spoko. Można było to jakoś w dobrej woli sobie jakoś przetłumaczyć. Ale po tym co widziałem w 1ep13 i 2ep1 to nie mogę po prostu. Zmarnowany potencjał. Ponoć drugi sezon jest lepszy od drugiego ale nie mogę udawać że nie widzę głupoty głównych postaci i cieszyć się z tego serialu. What a shame