Filmu nie uratowały Rani z Preity...
Salman grał tak jak zawsze.. te same ruchy te same miny. Skończony kretyn wątpie by taka Pooja była zdolna się w nim zakochać. Film nudnawy. Większość filmu to "byle się nie wydało że nie jestem Romi". Ma kilka śmiesznych momentów ale jednocześnie smutnych. A na końcu to szkoda mi...
film mi się ani trochę nie podobał!
był straaaasznie długi i prawie nic się nie działo! gdyby cały film trwał godzinke i cała fabuła była taka jaka jest, to film byłby fajny... ale wszystko zepsuli przeciągając całą akcję. Prawie usnęłam...
ehhh... a w dodatku oglądałam go przez 3 dni, bo nie mogłam go "strawić"...