PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=664897}
5,7 26 tys. ocen
5,7 10 1 26222
5,5 37 krytyków
Hardkor Disko
powrót do forum filmu Hardkor Disko

ten bohater to jakies dziecko z nieprawego loza ? jakiej szukal zemsty za co ?

JaCek82

Hej,
UWAGA SPOILER

Gł bohater (tak mi się zdaje) został porzucony w dzieciństwie, być może dorastał w domu dziecka i tam zszedł na złą drogę, wciąż musiał walczyć z całym światem. W którymś momencie dowiedział się kto jest jego rodziną i postanowił się zemścić, za lata opuszczenia i niekochania. Okazało się, że rodzice, którzy go porzucili mają córkę, a wszyscy razem żyją na wysokim poziomie tworząc idealną rodzinkę. Nie mógł im darować tego, że nigdy się nim nie interesowali, wymazali go z pamięci i że on żył w trudnych warunkach - to tym bardziej potęgowało jego wściekłość. Znienawidził ich i postanowił się zemścić za lata krzywdy. Pierwszą karą było bzykanie się z siostrą. Potem zabił ojca i powiedział mu że wkrótce zabije matkę. Jednak to, że był przez nich dobrze traktowany trochę mu topiło wściekłość. Walczył sam ze sobą. Jednak stało się, ojciec nie żył a jeszcze została matka. Ta zaczęła go podrywać - sądzę że zabił ją bez uprawiania s.. w aucie. Jednocześnie zaczął rozumieć, że jego siostra nie jest niczemu winna. Chciał jej coś powiedzieć, ale nie dała mu szansy. Targały nim wyrzuty sumienia. W końcu ona mu powiedziała, że cały czas szukała kogoś takiego jak on - właśnie może dlatego, że był jej bratem i czuła z nim wyjątkową więź. W ostatniej scenie poszedł z nią do domu, pierwotny plan był pewnie taki, że chciał z nią zostać. Jednak zrozumiał że jego czyny wkrótce wyjdą na jaw a siostra znienawidzi go. Chciał jej oszczędzić dodatkowych rozczarowań, dlatego ją zostawił. W końcu policja trafi na odpowiedni trop i on nie chce być wtedy przy niej. Nawet dla niego okazało się tego wszystkiego za wiele. Wydaje się, że bardzo żałował swoich czynów, ale jak to się mówi - mleko się rozlało.

To tak pokrótce. Wg mnie super film i świetnie zagrany.

klaudia0

Zagrany super, ale daleko idące wnioski - w filmie nie ma tego, można sobie tak przypuszczać, ale ani cienia że oni mieli coś z nim wspólnego.

klaudia0

i czy naprawde przeleciałby matkę i siostrę??

nawrat6

Siostrę tak, a matki myślę nie, bo nie dawał się cały czas prowokować - aż ona zawiozła go do lasu. Była nachalna, ale on obojętny. Potem ją raczej zabił, bo gdyby było coś więcej to pewnie by pokazali ułamek sekundy, że coś jednak było. A była tylko scena że na nią wchodzi a potem że jest zabita. Jednak to fakt, że wszystkiego można się domyślać między wierszami... Główny bohater więcej grał twarzą niż słowem - ale jakoś wydawało mi się że rozumiem co myśli, bo świetnie grał, wymownie..

klaudia0

Grał świetnie, ale nie całkiem moge zorzumieć jego motywacje... Troszkę psychol ;) BTW, w Anatomii zła znowu świetna rola.

ocenił(a) film na 7
klaudia0

Nie widzimy, że ją zabija, ale pewnie tak zrobił :) Widzimy skrawek sukienki wystającej z bagażnika, jak kupuje choinki zapachowe i bukiet kwiatów na samochód- grób- pewnie ją zabił, tak nam wszystko podpowiada. Dla mnie główny bohater kierowany był zwykłą chęcią zemsty- najpierw żeby dopiec rodzicom przespał się z córką, potem chyba przeleciał matkę no i oczywiście zabił rodziców tym razem, żeby ukarać samą Olgę vel Olę- czyli siostrę. Ślepa zemsta. A Olki nie zabił chyba tylko dlatego, bo albo poczuł z nią jakąś więź i nie mógł już tego zrobić, albo stwierdził, że życie bez rodziców będzie dla niej większą karą. Takie: " Teraz poczuj na własnej skórze jaka ja się czuję".

ocenił(a) film na 6
p0lak17

Dokładnie tak to odebrałam.

ocenił(a) film na 4
nawrat6

Też mi to nie daje spokoju!

ocenił(a) film na 6
klaudia0

Mnie się wydaję, że chłopak zabijając rodziców Oli, uratował ją. Nie wiem dokładnie od czego, ale trudno nie zauważyć, że była ona na najlepszej drodze do autodestrukcji z rodzicami tolerującymi jej ćpanie i właściwie średnio zainteresowanymi jej losem. Pod koniec filmu dziewczyna zostaje wyrwana z tego narkotycznego pędu i zwierza się bohaterowi, że zawsze kogoś takiego jak on potrzebowała.

Ale to wszystko to tylko domysły, na podstawie luźno podrzuconych przez rezysera poszlak. Z samego filmu nie wiele wynika bezposrednio, brak jest wyraźnych metafor.

przemcid

Jeżeli było jak mówisz to istnieje ryzyko że dziewczyna została teraz sama i dopiero może się załamać i zacząć ćpać, rzucić studia itd, a film pokazywał raczej, że ta rodzina się bardzo kocha. A gł bohater patrzył na to i zazdrościł. Swoją drogą to naprawdę dobry aktor, że aż tak wiele potrafił zagrać samą twarzą :) Myślę, że trzeba byłoby zobaczyć jeszcze raz ten film i poskładały by się te puzzle do kupy, bo wiele tam było "między wierszami" co może jednoznacznie wyjaśnić fabułę, a na co się nie zwróciło do końca uwagi przy pierwszym oglądaniu.
Pozdrawiam :)

ocenił(a) film na 6
klaudia0

Wiesz bohater ratował dziewczynę, o ile to robił w swoim mniemaniu, a nie w obiektywnej ocenie. Z filmu można się domyślać, że to byli też jego rodzice i ci rodzice go skrzywdzili, może uznał, że ją też krzywdzą, że tacy ludzie każdego w końcu skrzywdzą. Na pewno nie ma powodów by przypuszczać, że on chciał Olę zabić chociaż przez chwilę, już na początku filmu zaatakował chłopaka, który się w okół niej kręcił i innego typa, który dał jej narkotyki...

przemcid

Ale nikt nie twierdzi, że on ją chciał zabić.

klaudia0

no dokładnie! Starych miała całkiem spoko- ojciec rozumiał artystyczną duszę, chociaż sam porzucił sztukę aby utrzymać rodzinę, bardzo kochał swoje kobietki...

użytkownik usunięty
klaudia0

Wydaje mi się, że w ostatniej scenie on wyszedł tylko po gumki. Chwilę wcześniej wypatruje z balkonu czy sklep już otwarty (choć to już może być moja nadinterpretacja).

haha brawo :D !!!

na tym balkonie to już myślałem ze fiknie na dół:P

Dawid_11

Nie tylko ty tak myślałeś

Dawid_11

Ju z raz to zrobił i film był spoko :).

klaudia0

kobieto?.'bodziec musi lecieć za bodzcem''.hehe a ty maz fajnie na chacie.o czym ty mylisz?proponuje zapisać się na radna w Tuszynie.Tam też niezlą wyobraznie maja .

pogromcasyfu

hamuj się.

klaudia0

od kiedy seks jest niecenzuralnym słowem? :)

ocenił(a) film na 4
klaudia0

też mniej więcej tak odebrałam ten film. ale jak dla mnie słaby, nużący, wypaczony z głębszej analizy właśnie, bo strasznie jakiś taki wyprany z emocji. No i jak to bywa w polskim kinie, sztucznie zagrany (kinie ostatnich lat*), oglądając film cały czas mam wrażenie, że widzę próbę co najwyżej. Szkoda, że nie przespał się jeszcze z ojcem :(

ocenił(a) film na 7
klaudia0

Za daleko idące wnioski. Marcin wcale nie żałował swoich czynów.