Harry Angel
Angel Heart
1987
powrót do forum filmu Harry Angel 
ocenił(a) film na 10 
użytkownik usunięty 
użytkownik usunięty użytkownik usunięty ocenił(a) film na 10 ocenił(a) film na 10
uważam, że to świetny film, jeden z najlepszych thrillerów lat 90-tych, a dla mnie w ogóle (z tych co widziałem), jeszcze milczenie owiec, psychoza, siedem.klimat,ciekawość, znakomici de niro (jak zawsze) i rourke , który udowodnił tą rolą swoje wysokie umiejętności.za drugim razme spodobał mi sie jeszcze bardziej, dlatego podtrzymuje ocenę. odnośnie tematu to czułem coś takiego dziwnego, co nie pozwalało mi zasnąć,jakkolwiek to nie brzmi :).polecam, 10/10
tak, racja:). zmylił mnie błąd na pudełku, kupiłem z wyborczą. film jest z 87, a nie z 97 jak tam jest napisane.
Jakie to pretensjonalne, infantylne i durne określenie - "miażdżący psychikę" - idealne dla małolata na opisanie odczuć po kontakcie z holenderskim stuffem.
Zapewniam, że Harry Angel nikomu niczego nie zmiażdzy. Zabierze co najwyżej w cudowną podróż w deltę Missisipi w okresie powojennym, z pięknym jazzem pobrzmiewającym w powietrzu i odrobiną napięcia wywołanego kontaktem z Voo Doo
zapewnić to możesz co najwyżej swojej mamie godziwe życie na starość. Może założyciel tematu jest gówniarzem, i swoimi infantylnymi określeniami opisuje po prostu to co czuje. Mi film psychiki nie zmiazdżył, nie oznacza to jednak że zabrał mnie do louisiany w rytmach milesa davisa. Nie przesadzaj z patosem, bo pomyślę że masz jakis kompleks
Czasami do zrozumienia tego co ktoś napisał potrzeba nieco rozumu, którego niestety wielu ludziom brakuje. Zatrzymaj się nad tym tekstem, przemyśl go i kiedy wyciągniesz ukryty sens to pogadamy.
lol mało z krzesła nie spadłem - "ukryty sens", dzizas tak nabrzmiałego ego to już dawno nie widziałem ps. Haryy Angel i Barfly imo najlepsze kreacje Mikiego
Jakiez to infantylne i kretynskie ze lizardking jako transwestyka gra kogos innego. Popieram autora tematu, a lizard jest nedznym obrzucaczem miesa.
troche chyba glupio odpowiadać na własny temat, ale cóż... Małolatem myślę nie jestem, ale mniejsza. tytuł potraktowałem być może z przymrużeniem oka, chciałem jedynie oddać to co akurat panowało w mojej psychice po seansie tego niezwykłego filmu,co zresztą wyjaśniłem pod koniec tematu, więc Lizardking, czytaj uważniej, choć nie przeczę,że twój temat poniżej na tym forum zapewne lepiej oddaje przeżycia możliwe po filmie.dobrze że zgadzamy sie co do jednego-niezwykły, świetny film.
Moze badzmy dla siebie tutaj uprzejmiejsi, co ty na to? "Durne, pretensjonalne, infantylne?' -nie badz chamska/i. Ocen film, a nie obrazaj innych - moja propozycja.
"Jakie to pretensjonalne, infantylne i durne określenie"
Myślę kolego, że przesadziłeś ze swoim napastowaniem autora tematu, który po prostu określił to, co czuje - DO TEGO SŁUŻY TO FORUM kolego! Nie lubimy na forum takich niekulturalnych odzywek, jak Twoja. I nie masz co "zapewniać", bo psychologiem, ani prorokiem nie jesteś i nie wiesz co czują inni... a jak chcesz PRAWDZIWY kontakt z Voodoo, to zapraszam do mnie, ale prywatnie. Przekonasz się, że jednak MOŻNA ZMIAŻDŻYĆ psychikę człowiekowi! Pozdrawiam kolego i nie sprawiaj więcej przykrości innym!