A ja uważam że tytuł jest idealny, czara go wybrała i nikt nie wiedział w jaki sposób. Turniej turniejem, musiał grać, ale przez całą książkę mówi się o czarze , kto wrzucił tam imie Harry'ego , jak, dlaczego? Co chciał przez to osiągnąć, w jaki sposób ją oszukał. Czara odegrała ważną rolę . To czara ognia była tajemnicą tej książki nie zagadki turniejowe. Oczywiście nie czytając ksiązek można odnieść inne wrażenie. Ta część ekranizacji jest mierna.

W żadnym wypadku .Harry Potter I Turniej Trójmagiczny brzmi dziwnie, to tak jakby 5 cześć nazwać Harry Potter i Dolores Umbridge

Moim zdaniem brzmi właśnie dobrze. A twoje porównanie nie ma sensu.

Chcesz lepsze? Harry Potter i Departament Tajemnic. Tak jak jest brzmi idealnie.

departament tajemnic byłby fajny na tytuł: i dobrze brzmi i nic nie mówi o treści :)

Ja tam wolę Zakon, bo znowu nazwa miejsca?

rzeczywiście trochę by powtarzało tytuł drugiej części :(

Dobrze, że zrezygnowała z tego tytułu. J.K. Rowling budowała swoje tytuły HP na kanwie rzeczy/postaci/miejsc, które aż do końca nie były wyjaśnione" kamień filozoficzny, komnata tajemnic itp. Te części tytułu były po prostu tajemnicze, a o Turnieju Trójmagicznym wiadomo w zasadzie wszystko od uczty powitalnej:)

Turniej Trójmagiczny też brzmi tajemniczo ;)

Eee, dla mnie nie:) Poza tym wszyscy przyczailiśmy się już do nazw wszystkich części, i ciężko byłoby to zmienić.